Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Radni chcą oczyścić powietrze w żłobkach i przedszkolach

Piotr Ogórek
Michal Gaciarz / Polska Press
Klub Przyjazny Kraków chce, aby prezydent miasta uruchomił program zakupu oczyszczaczy powietrza do samorządowych placówek oświatowych.

Na początek oczyszczacze miałyby trafić do żłobków, później do przedszkoli, a w dalszym etapie także do szkół podstawowych. Ustawione w salach lekcyjnych czy świetlicach, wyłapywałyby szkodliwe pyły, dzięki czemu nawet kilkakrotnie obniżyłyby poziom zanieczyszczeń.

Klub radnych miejskich Przyjazny Kraków chce w tym celu uruchomić pilotażowy program. Przygotowali uchwałę kierunkową do prezydenta Jacka Majchrowskiego, która będzie głosowana w marcu na sesji Rady Miasta. Pragną, aby urząd przeznaczył na to 150 tys. zł, co ma pozwolić na zakup około stu urządzeń. Program miałby wejść w życie od września.

- Chcemy, żeby w żłobkach i przedszkolach pojawiły się oczyszczacze powietrza z filtrami HEPA. Poza pyłami, pochłaniają też patogeny. Dlatego będą spełniać swoją rolę także po 1 września 2019 roku, kiedy w Krakowie zacznie obowiązywał zakaz palenia węglem - przekonuje Rafał Komarewicz, szef klubu Przyjazny Kraków.

- Oczyszczacz z filtrem HEPA 13 wystarcza na około 50 metrów kwadratowych. Koszt zakupu to ok. 1,5-2 tysiąca złotych. W przypadku centralnego przetargu cena zapewne spadnie do ok. 1,5 tys. zł - liczy radny Łukasz Wantuch. - Mówimy tylko o salach lekcyjnych, bez sal gimnastycznych. To nie rozwiąże problemu smogu, ale zapewni, że dzieci będą przebywać w czystszym powietrzu.

Radny wcześniej sam kupił dwa oczyszczacze do Przedszkola 162 na ul. Duchackiej i Szkoły Podstawowej nr 95 na ul. Wileńskiej). Po ich uruchomienia ilość pyłów w powietrzu spadła trzykrotnie.

Niektóre szkoły same kupują oczyszczacze. Tak zrobiła Szkoła Podstawowa nr 155 na os. 2. Pułku Lotniczego. Placówka ma dwa urządzenia. Na więcej nie stać.

Jeśli program się sprawdzi, to radni zakładają, że potrzeba będzie ok. 3 mln złotych na zakup oczyszczaczy, a raz na dwa lata 0,5 mln na wymianę filtrów. Powinno wystarczyć na wszystkie żłobki i przedszkola oraz część podstawówek.

Pomysł radnych popierają działacze Krakowskiego Alarmu Smogowego. - Jest bardzo dobry, bo smog przedostaje się do budynków. Prowadzimy właśnie badania z Akademią Górniczo-Hutniczą na ten temat i konkluzja jest taka, że przebywanie w pomieszczeniach nie chroni przed smogiem. Zakup oczyszczaczy powinien być obowiązkiem miasta - mówi Andrzej Guła, lider KAS.

Komentarz
Pomysł radnych jest bardzo dobry, ale oby nie okazał się substytutem powietrza po latach zaniedbań władz miasta w walce ze smogiem.

Bo przyszłość nie nastraja optymistycznie. W styczniu i lutym gwałtowanie wyhamowała liczba składanych wniosków o wymianę palenisk, o czym pisaliśmy jako pierwsi. Do tego na rozpatrzenie czeka ok. 5 tys. wniosków. Zajmuje się tym 40 urzędników. Średnio po 12 godzin na wniosek. W tym tempie ostatni z grudnia 2016 r. zostanie rozpatrzony w styczniu 2018. A we wrześniu 2019 wciąż będziemy mieli tysiące kopciuchów.

WIDEO: Smog w Krakowie

Autorka: Joanna Urbaniec, Gazeta Krakowska

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto