Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Radni chcą anulować opłaty za alkohol. Prezydent Majchrowski jest przeciwny. Uważa, że w pandemii przedsiębiorcy powinni płacić

Piotr Ogórek
Piotr Ogórek
W zeszłym roku alkoholu w krakowskich restauracjach, pubach, hotelach i dyskotekach sprzedawało się zdecydowanie mniej, a obecnie wcale. Za koncesję trzeba jedna płacić
W zeszłym roku alkoholu w krakowskich restauracjach, pubach, hotelach i dyskotekach sprzedawało się zdecydowanie mniej, a obecnie wcale. Za koncesję trzeba jedna płacić Piotr Hukało/Polska Press
Radni Koalicji Obywatelskiej przygotowali projekt uchwały, która zwalnia przedsiębiorców prowadzących sprzedaż alkoholu w restauracjach i pubach z opłaty za koncesję alkoholową na rok 2021. Ci, którzy już zapłacili, dostaną zwrot. Przeciwny takiemu rozwiązaniu jest prezydent Jacek Majchrowski. Uważa, że miasta nie stać na taki gest.

FLESZ - Lockdown możliwy od niedzieli

Pod koniec stycznia weszły w życie przepisy, które pozwalają samorządom zwalniać przedsiębiorców z rocznej opłaty za sprzedaż alkoholu. Chodzi głównie o restauracje i puby, które są zamknięte od października. Opłatę (I ratę) trzeba było uiścić do końca stycznia. W Zielonej Górze lokalne władze zwolniły przedsiębiorców z opłaty. Na podobny krok zdecydowały się władze Wieliczki, a także Tarnowa.

Natomiast w Krakowie urzędnicy rozważali głównie przesunięcie płatności w czasie. Gdy jednak opisaliśmy temat na początku lutego, władze Krakowa zaczęły rozważać inne warianty. O krok dalej poszli jednak radni Koalicji Obywatelskiej, którzy przygotowali projekt uchwały zwalniającej z opłaty za rok 2021, a tym, którzy już ją uiścili, zostanie ona zwrócona.

"Hotelarze, restauratorzy są na granicy bankructw. Każda pomoc branży, w tak turystycznym mieście, jaki jest Kraków, może stanowić istotne wsparcie niezbędne dla jej przetrwania. Mamy nadzieję, że w niedługim czasie działalność miasta wróci do normalnego funkcjonowania. Sytuacja zamrożenia branży trwa już rok i nie nie wskazuje na to, że skończy się przed wiosną bieżącego roku. Nie wykluczamy, że potrwa dłużej" - czytamy w projekcie uchwały.

Z radnymi nie zgadza się jednak prezydent Jacek Majchrowski, który wydał negatywną opinię dla ich projektu uchwały. Prezydent wskazuje, że wpływy z opłat alkoholowych już spadły – w styczniu 2021 wyniosły one ponad 10 mln zł i był to spadek o 21 procent w stosunku do stycznia 2020, jeszcze przed pandemią, kiedy wpływy wyniosły ponad 12,8 mln zł.

Wartość sprzedaży alkoholu w Krakowie to ponad 1 mld zł rocznie

Urzędnicy prezydenta wyliczają także, o ile spadła wartość ze sprzedaży alkoholu w roku 2020 w stosunku do 2019. W całym roku 2019 wartość sprzedanego alkoholu w Krakowie wyniosła 1 mld 383 mln zł, a w 2020 1 mld 99 mln zł. Największe wpływy są ze sprzedaży detalicznej alkoholu, czyli głównie w sklepach. Tu spadki są minimalne, zarówno w roku 2019, jak i 2020 wartość sprzedanego alkoholu to ponad 900 mln zł. Duże spadki widać natomiast w sprzedaży alkoholu w branży gastronomicznej i cateringowej – 60 proc. w tej pierwszej (z 457 do 178 mln zł) i 65 proc. w drugiej (5,3 do 1,8 mln zł).

Podstawowa opłata roczna za korzystanie z zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych w pełnym asortymencie wynosi 3150 zł. W Krakowie funkcjonuje ok. 1400 lokali gastronomicznych ze sprzedażą alkoholu. Około 60 proc. lokali płaci opłatę do 3150 zł rocznie. 95 proc. przedsiębiorców płaci poniżej 10 tys. zł rocznie. Zdarzają się duże dyskoteki, kluby muzyczne, drogie restauracje itp., które wnoszą opłaty rzędu kilkudziesięciu tysięcy, ale są to pojedyncze przypadki.

Urzędnicy szacują, że na rok 2021 wpływy z opłat alkoholowych wyniosą ok. 24,5 mln zł, z czego 4,8 mln zł ma pochodzić z branży gastronomicznej. Zdaniem prezydenta Majchrowskiego, jeśli uchwała radnych wejdzie w życie, to tych niecałych 5 mln zł zabraknie w budżecie.

- Wyliczenia budżetowe są trudne, bo opłata alkoholowa jest pobierana na podstawie wpływów z zeszłego roku, a wtedy mieliśmy już pandemię i większość knajp była zamknięta, więc wpływów nie było. Te 5 mln zł wskazano, bo jakąś kwotę trzeba było podać – mówi nam Andrzej Hawranek, szef klubu KO w radzie miasta.

Radni KO podkreślają, że w zeszłym roku branża gastronomiczna praktycznie nie sprzedawała alkoholu, więc ciężko liczyć potencjalne wpływy na bazie tego, czego nie było. - Chodzi więc o niedokładanie obciążeń branży, która i tak cierpi. Brak opłaty, czy jej zwrot, może nie uratują każdej restauracji, ale to zawsze jakaś pomoc – kwituje radny Hawranek.

Według rozmów kuluarowych większość radnych powinna poprzeć uchwałę i ta powinna wejść w życie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto