Na szali stawia argumenty obu racji. Film wykorzystuje efektowne motywy miłosnego trójkąta, ale nie ma tu niepotrzebnej erotyki czy nadmiernej ckliwości. To raczej refleksyjne kino obyczajowe, podobne do dokonań Erika Rohmera. Oglądając film mamy wrażenie, że prowadzona jest dyskusja z mistrzem kina Nowej Fali. W szczególności możemy znaleźć podobieństwa do filmu "Miłość po południu". Wtedy jeszcze, w latach 70., liczono na trwałość związku małżeńskiego. Pokusy zewnętrzne wciąż wydawały się niegroźne.
Czytaj dalej na www.dziennikpolski24.pl
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?