Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Przy Młynówce Królewskiej kolejny blok zamiast zieleni [ZDJĘCIA]

Piotr Rąpalski
Młynówka Królewska
Młynówka Królewska Marcin Walus
Deweloper zaczął już karczować drzewa, choć mieszkańcy zaskarżyli jego pozwolenie budowlane. Plan, który miał ochronić zieleń na Krowodrzy, pozwala niestety na zabudowanie kilku działek.

Przy Młynówce Królewskiej, na terenie zielonym, ma powstać kolejny blok. Mieszkańcy alarmują, że już wycięto drzewa, choć pozwolenie budowlane wydane deweloperowi przez miasto zostało wcześniej zaskarżone do wojewody małopolskiego i sprawa jest w toku. Krakowianie dziwią się tej sytuacji, bo urzędnicy twierdzili, że ochronili zieleń w tym rejonie miasta planem zagospodarowania przestrzennego. Okazuje się jednak, że akurat w tym miejscu pozwala on na zabudowę wielorodzinną na kilku działkach.

Sprawę zgłosił nam jeden z mieszkańców. - Przy zielonych płucach Krowodrzy, czyli Młynówce Królewskiej, na działkach tuż obok boiska Szkoły Podstawowej nr 36, pomiędzy ulicą Racławicką a Rzeczną, zostało wyciętych sporo dużych drzew - mówi nam Rafał Pokrowiec. - Przed wycięciem był tam mały lasek, a w tym momencie robi się pustynia. Boimy się, że to przygotowanie pod budowę.

Obawy te są niestety słuszne. Już w październiku 2015 roku miasto wydało pozwolenie budowlane dla bloku mieszkalnego z garażem podziemnym, zjazdem do ul. Mazowieckiej, drogami wewnętrznymi oraz parkingami naziemnymi.

- Decyzja nie jest ostateczna. Złożone zostało od niej odwołanie, które wraz z aktami postępowania zostało przekazane do Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego celem przeprowadzenia postępowania odwoławczego - informuje Adam Bik-Multanowski, wicedyrektor wydziału architektury urzędu miasta. Od wydanej decyzji w grudniu odwołała się grupa mieszkańców z okolic Młynówki.

U wojewody dowiedzieliśmy się jednak, że dokumenty wróciły do miasta, bo były... niekompletne. - Do dzisiaj akta nie wpłynęły do urzędu wojewódzkiego. Wysłane zostanie pismo ponaglające do urzędu miasta - informuje Jan Brodowski, rzecznik wojewody małopolskiego.

Mieszkańcy protestują, chcą powstrzymać zabudowę, a urzędnicy wymieniają się pismami. Tymczasem dokonano już wycinki drzew. Czy deweloper miał na to zgodę?

- Nie wydaliśmy dla tego terenu zezwolenia na usunięcie drzew, ale 7 stycznia patrol straży miejskiej stwierdził tam wycinkę ośmiu sztuk drzew owocowych oraz samosiewów drzew ozdobnych, na usunięcie których nie jest wymagane zezwolenie administracyjne - podaje Ewa Olszowska-Dej, dyrektorka wydziału kształtowania środowiska urzędu miasta.

To kolejny przykład na obudowywanie Młynówki Królewskiej blokami. Kilka lat temu przed wejściem w życie planu ochronnego dla tego terenu postawiono blok na zieleńcu w okolicy alei Kijowskiej. Protesty i rodzinne happeningi organizowane przez mieszkańców nie pomogły.

Uchwalony później plan faktycznie ochronił zieleń, ale głównie na terenach skarbu państwa i miejskich. Na działkach, gdzie teraz wycięto drzewa, urzędnicy wskazali jednak teren pod zabudowę. Działki należą do prywatnej firmy. Miejscy urbaniści zapewne bali się przeznaczyć teren pod zieleń, bo właściciel mógłby cały plan skutecznie zaskarżyć w sądzie i unieważnić. A jeśliby mu się to nie udało - domagać się od gminy odszkodowania, bo teren pod zieleń jest mniej wart niż budowlany.

- Już w 2003 roku w studium zagospodarowania dla całego miasta część tego terenu przeznaczono pod zabudowę. Nie mogliśmy tego tak po prostu zmienić w uchwalonym nowym studium w 2014 roku, bo ten teren ma właściciela, który mógłby taką decyzję skarżyć - potwierdza Grzegorz Stawowy, szef komisji planowania przestrzennego rady miasta.

Zapewnia jednak, że w planie nakazano odsunąć blok od głównego traktu Młynówki Królewskiej w kierunku ul. Mazowieckiej. To marna pociecha.

Ciągła walka o Młynówkę
[*]Młynówka Królewska to nieistniejące dziś sztuczne koryto rzeki Rudawy, które powstało już w XIII wieku, aby doprowadzić wodę z Mydlnik do Krakowa. Decyzję o zasklepieniu koryta podjęto na początku XX wieku po poważnej powodzi. Tak powstał spory teren zielony.

[*]Niestety, jest on pomniejszany przez postępującą zabudowę. Miasto próbuje chronić zieleń dopiero od niedawna. W roku 2012 rada miasta przegłosowała kilka planów mających ochronić zielone enklawy, ale to tuż po tym, jak przy al. Kijowskiej ruszyła budowa bloku.

[*]W styczniu 2015 roku plan dla Młynówki Królewskiej, ten dotyczący okolicy ul. Grottgera (pokazany na mapie), został unieważniony przez Naczelny Sąd Administracyjny. Prawnicy deweloperów przekonali sąd, że plan został uchwalony w złej procedurze przez radę miasta.

[*]W wakacje ubiegłego roku uchwalono więc nowy plan dla tego terenu, ale również został zaskarżony. Nadal obowiązuje, ale w części trzeba go poprawić.

[*]Teraz urzędnicy tworzą już trzecią wersję planu, ale po uwagach zgłoszonych do projektu nowego dokumentu widać, że deweloperzy chcą dostać zgody na zabudowę kolejnych działek w tym rejonie. Urzędnicy zapowiadają, że ich żądań nie uwzględnią, ale to może oznaczać kolejne procesy sądowe.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto