Oferta Sky Club nie była najtańsza (42 tys. zł), ale pannie młodej zależało na pewności. Sprawdziła biuro na wszelkie możliwe sposoby.
Pani Alina była zachwycona zeszłorocznymi wakacjami w Turcji z tym biurem, jej znajomi - wczasami w Egipcie. Krakowianka jest jednak dociekliwa i sprawdziła biuro na wszelkie sposoby. Dowiedziała się, że jest ubezpieczone na 17 mln zł. W 2011 r. miało zysk 4 mln zł. Wreszcie, z Krajowego Rejestru Sądowego wynikało, że Sky nie było zadłużone.
Pod koniec marca pojawiły się pogłoski, że Sky ma problemy. W kwietniu syndyk Triady, biura powiązanego ze Sky, zaczął mówić w wywiadach, że rozliczy Sky za nielegalne korzystanie ze znaku towarowego. - Wtedy jednak wiceprezes Sky Agnieszka Dryl mówiła, że wszystko jest w porządku, a Sky to osobna firma - opowiada Czytelniczka.
Pani Alina założyła wtedy konto w Krajowym Rejestrze Długów. Sky Club i tam był czysty. Kobieta opłaciła też opcję tzw. monitorowania w KRD, który informuje mailem, gdy takie zadłużenie się pojawia. Mail o Sky nie przyszedł. Zaliczkę - prawie 14 tys. zł - Alina i Marek już wpłacili. W lipcu mieli dołożyć brakujące 30 tys. zł. Dzwonili do rzeczniczki biura pytając, czy ich wyjazdowi nic nie zagraża.
Na początku lipca gruchnęła wieść o upadku Sky Clubu. Pani Alina była w szoku. Na półtora miesiąca przed ślubem została na lodzie. Musiała załatwiać nowy transport i wczasy.
Ostatecznie ślub na Rodos się odbędzie, ale w okrojonym składzie - pojedzie tylko siedem osób (w tym państwo młodzi). Alina i Marek musieli dopłacić ponad 23 tys. zł za wakacje. Liczy, że może odzyska stracone w Sky 14 tys. złotych...
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?