Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Prześladowany w stanie wojennym wywalczył 33 tys. zł za krzywdę

Artur Drożdżak
Artur Drożdżak
Pokrzywdzony wywalczył w sumie 33 tys. zł za swoje krzywdy w stanie wojennym
Pokrzywdzony wywalczył w sumie 33 tys. zł za swoje krzywdy w stanie wojennym Artur Drożdżak
Sąd Apelacyjny w Krakowie podwyższył o 3 tys. zł kwotę odszkodowania dla Krzysztofa I., który domagał się rekompensaty za prześladowanie w stanie wojennym. W 1982 r. 16-letni wówczas Krzysztof I. trafił do schroniska dla nieletnich w Tarnowie za udział w nielegalnych demonstracjach w Nowej Hucie. Z izolacji wyszedł po miesiącu i 8 dniach.

FLESZ - Rząd obiecuje szybkie szczepionki na COVID-19

Pokrzywdzony wtedy uczeń szkoły zawodowej kilkukrotnie brał udział w demonstracjach ulicznych organizowanych przez opozycję: rzucał butelkami i kamieniami, wznosił okrzyki przeciwko władzy. Sam opowiadał, że po zatrzymaniu w październiku 1982 r. w cukierni, gdzie dorywczo pracował jako czeladnik, przewieziono go do komendy MO, gdzie był przesłuchiwany i zachęcany do współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa. Esbek straszył go, że wyrzuci go przez okno. Zarzucono mu udział w trzech nielegalnych zgromadzeniach

Krzysztof I. odpowiadał jako nieletni przed sądem w Nowej Hucie. Po zatrzymaniu w schronisku nie mógł ukończyć szkoły zawodowej i został skreślony z listy uczniów, co wpłynęło na jego dalsze życie. Został zwolniony z izolacji 24 listopada 1982 r., a 30 sierpnia 1983 r. objęła go amnestia.

Sąd zgodził się, że wnioskodawca miał negatywne przeżycia z racji wieku, miało miejsce również pobicie, ale jakich doznał wtedy obrażeń nie da się dziś ustalić. Pobyt w zamknięciu był obciążeniem dla jego psychiki z obawy o los matki, jako osoby najbliższej. Był też pozbawiony możliwości kształcenia się, bo skreślono go ze szkoły. W schronisku w Tarnowie wychowawcy poniżali 16-latka, a inni tam osadzeni sugerowali, że będzie siedział z nimi co najmniej 5 lat, co odbierał jako nękanie psychiczne.

Przed laty w 2010 r. mężczyzna wywalczył już maksymalną wtedy kwotę 25 tys. za krzywdę, ale potem złożył kolejny wniosek i domagał się wyższej sumy. Teraz krakowski sąd przyznał mu 30 tys. zł, ale przyjął, że z niej już 25 tys. zł mu wypłacono.

W apelacji pełnomocnik mężczyzny domagał się podwyższenia przyznanej kwoty. Sąd Apelacyjny uznał, że oprócz zadośćuczynienia za krzywdy należy się jeszcze mężczyźnie 3 tys. odszkodowania za utracone zarobki w cukierni. I ten wyrok jest prawomocny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kraków. Prześladowany w stanie wojennym wywalczył 33 tys. zł za krzywdę - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto