Kraków. Przejście podziemne przy Jubilacie dalej przecieka. Miasto wciąż nie ma pieniędzy na modernizację

- Chciałbym zwrócić Państwa uwagę na przejście podziemne pod Aleją Krasińskiego, a leżące przy domu towarowym Jubilat. Po każdym większym opadzie deszczu bądź śniegu nie da się tamtędy przejść suchą stopą, a co dopiero z suchą głową. Woda kapie ze stropu, cieknie po ścianach na podłogę - pisze mieszkaniec.

W ZDMK informują, że przecieki występują na wejściu do przejścia od strony placu Juliusza Kossaka. Na pozostałym obszarze obiektu występują zaś zawilgocenia/zacieki konstrukcji.

- Prawdopodobną przyczyną, jest utrata własności użytkowych izolacji przeciwwodnych zastosowanych do ochrony konstrukcji, a tym samym utrata szczelności. Wynika to z długiego okresu użytkowania obiektu, który funkcjonuje od lat 70-tych XX w. - informuje Krzysztof Wojdowski, rzecznik ZDMK.

Przypomnijmy, że kilka lat temu miasto poddało ten obiekt generalnemu remontowi za blisko 3 mln. złotych. Roboty objęły m.in. wymianę kamiennych okładzin ścian, posadzki i schodów, a także naprawę sufitu podwieszanego, montaż balustrad, oświetlenia i monitoringu. Prace zakończyły się w grudniu 2018 roku.

Rok później, w 2019 roku pojawiły się natomiast pierwsze doniesienia o przeciekaniu sufitu. Na naszych łamach informowaliśmy również o tym, że w przejściu podziemnym przechodniom na głowę...spadają panele sufitowe.

- Na etapie planowania inwestycji podjęto kuriozalną decyzję, że najpierw należy wyremontować przejście, a dopiero w przyszłości ma zostać wykonana izolacja. Obiecywano, że prace zabezpieczające mają być wykonane w 2019 r. Tak się jednak nie stało. Jak to w Krakowie często bywa, postawiono na prowizorkę - mówił w rozmowie z nami Krzysztof Kwarciak, radny dzielnicy Zwierzyniec.

ZDMK pytane przez nas wówczas o termin wykonania zabezpieczenia izolacyjnego wskazywało, że odbędzie się to w 2023 roku.
Tak się nie stanie bo modernizacja przejścia podziemnego pod al. Krasińskiego nie została ujęta w Budżecie Miasta Krakowa na 2023 rok. Planowany koszt zadania to 1,5 miliona złotych.

Krzysztof Wojdowski dodaje, że prócz przecieków i wandali, którzy notorycznie dewastują obiekt poprzez malowanie graffiti czy uszkadzanie paneli sufitowych, większych problemów nie stwierdzono.

Jak pracuje się kobietom w Polsce? Zobacz ranking