- Oskarżyliśmy go o to, że od 2008 do 2011, gdy pełnił funkcję publiczną, przyjął korzyści majątkowe od przedstawicieli spółek komunalnych miasta Starachowice, łącznie blisko 96 tys. zł. Kolejny zarzut to nakłanianie świadka do składania fałszywych zeznań - mówi rzecznik PA Piotr Kosmaty. Wojciech B. przyznał się do zarzutów, chce się dobrowolnie poddać karze. Jego wniosek nie został jednak uwzględniony przez śledczych.
Grozi mu do 10 lat więzienia.
Równocześnie z nim jest oskarżona Justyna Z. z urzędu miasta w Starachowicach (przekazywanie 10 tys. zł łapówki i nakłanianie świadka do fałszywych zeznań, nie przyznała się do winy) i przedsiębiorca Marian S. (wręczenie 30 tys. zł łapówki - przyznał się do winy). Obu grozi do 8 lat więzienia.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?