Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Potrzeba milionów na wykup ziemi pod parki, skwery i zieleńce

Marzena Rogozik
Miasto wykupiło już pod park tereny wokół Zakrzówka. Czas na kolejne
Miasto wykupiło już pod park tereny wokół Zakrzówka. Czas na kolejne Anna Kaczmarz
W tym roku Zarząd Zieleni Miejskiej dostał rekordową ilość pieniędzy, ale okazało się, że potrzeba jeszcze więcej. Ekolodzy i aktywiści twierdzą, że miejscy urzędnicy powinni przede wszystkim wykupywać kolejne tereny pod parki i skwery... zanim zabudują je deweloperzy.

Kazimierz Walasz, ekolog i prezes Małopolskiego Towarzystwa Ornitologicznego przekonuje, że na wykupy działek pod zieleń miejscy urzędnicy powinni przeznaczyć dwa razy więcej pieniędzy niż na bieżącą pielęgnację istniejących terenów zielonych.

- Każdy mieszkaniec powinien mieć ogólnodostępny park maksymalnie 500 metrów od miejsca zamieszkania. Do tego europejskiego standardu musimy dążyć w Krakowie - przekonuje Kazimierz Walasz.

Teraz urzędnicy bardziej dbają o istniejące tereny zielone, mniej myśląc o przyszłość. Czas ucieka, a deweloperzy go nie marnują. - Musimy się spieszyć ze względu na szybko postępująca zabudowę zajmującą tereny, które powinny stać się parkami. Kraków musi umiejętnie prowadzić politykę planistyczną, by uniknąć chaosu urbanistycznego - mówi Kazimierz Walasz.

Ekolog dodaje, że Jacek Majchrowski przed drugą turą ostatnich wyborów na prezydenta Krakowa obiecał organizacjom pozarządowym, że budżet na wykupy terenów będzie wynosił przynajmniej 30 mln zł rocznie. W tym roku aktywiści prosili o 50 mln zł, a jest kilka razy mniej.

Wczoraj, do momentu zamknięcia tego wydania „Kroniki Krakowskiej” nie uzyskaliśmy odpowiedzi z magistratu, czy miejscy urzędnicy widzą szansę na zwiększenie budżetu na wykup zieleni. Potrzebę pozyskania działek pod zieleń mają za to urzędnicy Zarządu Zieleni Miejskiej. Na razie pod ich opieką jest 1500 hektarów terenów zielonych i 600 ha lasów.

- Najpilniej trzeba byłoby wykupić działki pod parki rzeczne: Dłubni i Drwinki, w rejonie Bagrów, Stawu Płaszowskiego, ale także w Czyżynach - wylicza Łukasz Pawlik, zastępca dyrektora ZZM. Zgadza się z ekologami, że pieniądze na wykupy pod zieleń powinny być zabezpieczone w kwocie co najmniej 50 mln zł. - Zdecydowanie trudniej jest pozyskać ziemię pod zieleń niż np. pod drogi, ale jeśli nadarzy się okazja trzeba mieć na to fundusze - stwierdza dyrektor Pawlik.

Tymczasem - niestety na razie tylko na papierze - gotowe są już „Kierunki rozwoju i zarządzania terenami zieleni w Krakowie na lata 2017-2030”. Dokument jesienią ma trafić do radnych i prezydenta. - Podczas konsultacji krakowianie zwracali uwagę na niewystarczającą jakość pielęgnacji zieleni i niedobór parków - mówi Agnieszka Kowalewska, architekt krajobrazu, która koordynuje prace nad projektem dotyczącym rozwoju zieleni w Krakowie.

Parków brakuje zwłaszcza mieszkańcom rejonu Górki Narodowej, Czyżyn, Ruczaju czy Woli Duchackiej. - W miejscach, które zostały wskazane przez mieszkańców powstaną skwery, albo chociaż parki kieszonkowe, tak, by mieli do takiego zieleńca nie więcej niż pół kilometra - zapewnia Agnieszka Kowalewska.

Mariusz Waszkiewicz szef Towarzystwa na rzecz Ochrony Przyrody zauważa, że pewnie w wielu miejscach tereny pod zieleń trzeba będzie najpierw odkupić. Dlatego od dawna postuluje, by na wykupy trafiało co roku minimum jeden procent budżetu miasta czyli blisko 50 mln zł.

WIDEO: Magnes. Kultura Gazura - odcinek 17

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto