Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Ponad 90 tys. złotych m.in. na nowe logo KBF. Radni miejscy chcą wyjaśnień

Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
Facebook/Krakowskie Biuro Festiwalowe
Radni miejscy chcą wyjaśnień od dyrekcji Krakowskiego Biura Festiwalowego. Chodzi o wydatki tej miejskiej instytucji, dotyczące m.in. zmiany logotypu. To część systemu identyfikacji wizualnej - jak się okazało - za ponad 94 tys. zł. Pojawiły się wątpliwości, czy takie wydatki ze strony miejskiej instytucji były potrzebne, tym bardziej, że trwa epidemia koronawirusa, a KBF działa na zwolnionych obrotach, gdyż nie odbywają się duże imprezy, koncerty itp. W Biurze tłumaczą, że "rebranding to nie tylko zmiana logotypu - to całościowy proces zmiany komunikacji marki, zarówno na poziomie wizualnym oraz tekstowym", a pieniądze pochodzą „od mecenasów komercyjnie pozyskanych z rynku”, a nie z miejskiej kasy.

FLESZ - Czterodniowy tydzień pracy w Niemczech?

Miejscy radni chcą wyjaśnień. Do kontrowersji wokół wydatków odniosła się m.in. Małgorzata Jantos, przewodnicząca Komisji Kultury i Ochrony Zabytków Rady Miasta Krakowa.

- Żadne tłumaczenia mnie nie przekonają, w trudnej sytuacji, jaka jest, do takich fanaberii. Nawet jeśli, jak czytamy, że to nie poszło z miejskiej kasy, to zapewne mogłoby iść na to, na co pójdą pieniądze z miejskiej kasy. Takie tłumaczenie w instytucji, która ma pokaźne dotacje z miasta, są, powiedziałabym, dość zabawne. Złożę interpelację - skwitowała Jantos.

Wcześniej o komentarz poprosiliśmy Tomasza Darosa, przewodniczącego Komisji Promocji i Turystyki Rady Miasta Krakowa. - W tej dyskusji ważne są dwa aspekty. Po pierwsze: czy umowy, związane ze zmianą m.in. logotypu, zostały podpisane przed pandemią, czy w jej trakcie. Jeśli przed, a za ich zerwanie KBF musiałby płacić kary, trudno się dziwić, że nie zapadła decyzja o wycofaniu się z ich realizacji - zauważa Daros.

Trzeba też jego zdaniem wziąć pod uwagę, kto faktycznie zapłacił za stworzenie nowego logo. - Czy były to pieniądze bezpośrednio z budżetu gminy czy od sponsorów? Jeśli były to środki zewnętrzne, to w przypadku zerwania umów one by i tak do miejskiej kasy nie trafiły - zauważa radny.

Tomasz Daros zastanawia się jednak, czy aby na pewno zmiana loga była konieczna. - Czasami odświeżenie jest korzystne dla marki. Kraków też kilkukrotnie uaktualniał logotypy, to zawsze wiąże się z kosztami. Pytanie, jakie to da efekty komercyjne dla KBF. To trudne do oszacowania, szczególnie w tych trudnych czasach, kiedy zmagamy się z koronawirusem - dodaje Daros. - Mam nadzieję, że wydane pieniądze sprawią, że marka KBF zostanie odświeżona, ale przede wszystkim że będzie się to wiązać z wygenerowaniem zysków, które w tych trudnych czasach są bardzo potrzebne - kwituje radny.

Po naszej publikacji Daros poinformował, że radni zajmą się tematem podczas posiedzenia Komisji Promocji i Turystyki, gdzie będą rozmawiać z dyrektorką KBF, Izabelą Helbin.

Nam Krakowskie Biuro Festiwalowe tłumaczyło, że pieniądze, które zostały przeznaczone na to zadanie, uwzględniono w budżecie na rok 2019, a zaplanowano już w 2018 roku. Zostały wydane zgodnie z pierwotnym planem. - Koszt realizacji wyniósł: 94 800 zł. Kwota ta została przeznaczona na współpracę w okresie 10 miesięcy z siedmioma członkami zespołu projektowego agencji zewnętrznej, wybranej w drodze rozeznania rynku - wylicza Zalewski.

Pieniądze nie pochodziły z gminnej kasy, a „od mecenasów komercyjnie pozyskanych z rynku”.

Nowe logo przygotowało Studio Otwarte, które pracowało również dla Narodowego Teatru Starego im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie czy Akademii Sztuk Teatralnych - w ich przypadku również chodziło o stworzenie systemu identyfikacji wizualnej.

Michał Zalewski dodaje, że prace projektowe, m.in. nad zmianą loga, rozpoczęto już w październiku 2019 roku, czyli przed pandemią koronawirusa. - Wobec rozpoczęcia wydatkowania środków, podjęto decyzję o kontynuowaniu prac, nie zaś o przerywaniu lub zawieszeniu realizacji w połowie procesu (marzec 2020 roku), co wiązałoby się z niegospodarnością oraz brakiem finalizacji procesu rebrandingu, który został zabudżetowany w 2019 roku oraz zaplanowany jeszcze w 2018 roku - kwituje rzecznik Krakowskiego Biura Festiwalowego.

Michał Zalewski dodał, że "rebranding to nie tylko zmiana logotypu - to całościowy proces zmiany komunikacji marki, zarówno na poziomie wizualnym oraz tekstowym". - Do tej pory powstało już ponad 120 różnych projektów graficznych zgodnie z nowym systemem identyfikacji wizualnej, które są sukcesywnie wdrażane lub już zostały wdrożone (kolejne projekty są cały czas realizowane w oparciu o nowe wytyczne oraz rozwiązania), a także nowe teksty czy opisy, które są dostępne na naszej stronie, a także które będą prezentowane w odniesieniu i w kontekście wszystkich innych, ponad 70 marek, którymi KBF opiekuję się, zarządza, których jest partnerem, twórcą, współtwórcą, partnerem, patronem lub operatorem - mówi rzecznik.

Prace za ponad 90 tys. zł obejmowały w skrócie m.in. przygotowanie projektów nowych plakatów ze zmienionym logo oraz wizytówek dla pracowników.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kraków. Ponad 90 tys. złotych m.in. na nowe logo KBF. Radni miejscy chcą wyjaśnień - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto