Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Ponad 90 tys. złotych m.in. na nowe logo KBF. Czy było potrzebne? Są wątpliwości

Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
Nowe logo KBF
Nowe logo KBF Facebook/Krakowskie Biuro Festiwalowe
Krakowskie Biuro Festiwalowe ma nowy logotyp, który zastąpił stary, z 2010 roku. To część systemu identyfikacji wizualnej za ponad 94 tys. zł. Pojawiają się jednak wątpliwości, czy takie wydatki ze strony miejskiej instytucji były potrzebne, tym bardziej, że trwa epidemia koronawirusa, a KBF działa na zwolnionych obrotach, gdyż nie odbywają się duże imprezy, koncerty itp. W KBF tłumaczą, że proces tzw. rebrandingu rozpoczął się jeszcze przed epidemią, natomiast pieniądze pochodzą „od mecenasów komercyjnie pozyskanych z rynku”, a nie z miejskiej kasy.

FLESZ - Wchodzą w życie podwyżki dla nauczycieli

Krakowskie Biuro Festiwalowe to największa w mieście instytucja kulturalna. Została powołana ponad 20 lat temu. Organizuje i koordynuje liczne krakowskie festiwale. Działa na styku kultury, biznesu, turystyki, edukacji, czasu wolnego itp.

Skąd decyzja o zmianie logotypu?

- KBF, tak jak każda rozwijająca się organizacja, zmieniając się i rozszerzając zakres swojej działalności, musi komunikować się z beneficjentami, klientami oraz partnerami w sposób odpowiadający aktualnym trendom rynkowym oraz oczekiwaniom odbiorców swoich działań. W związku z tym już w 2019 roku rozpoczęto prace nad przeprowadzeniem kompleksowego procesu rebrandingu - tłumaczy Michał Zalewski, rzecznik prasowy tej miejskiej instytucji.

Proces zakończył się zgodnie z planem w lipcu 2020 roku. Wdrożenie odbyło się w sierpniu.

Co o nowym logo KBF i wydaniu ponad 90 tys. zł sądzą miejscy radni? Zapytaliśmy o to Tomasza Darosa, przewodniczącego Komisji Promocji i Turystyki Rady Miasta Krakowa. - W tej dyskusji ważne są dwa aspekty. Po pierwsze: czy umowy, związane ze zmianą m.in. logotypu, zostały podpisane przed pandemią, czy w jej trakcie. Jeśli przed, a za ich zerwanie KBF musiałby płacić kary, trudno się dziwić, że nie zapadła decyzja o wycofaniu się z ich realizacji - zauważa Daros.

Trzeba też jego zdaniem wziąć pod uwagę, kto faktycznie zapłacił za stworzenie nowego logo. - Czy były to pieniądze bezpośrednio z budżetu gminy czy od sponsorów? Jeśli były to środki zewnętrzne, to w przypadku zerwania umów one by i tak do miejskiej kasy nie trafiły - zauważa radny.

Tomasz Daros zastanawia się jednak, czy aby na pewno zmiana loga była konieczna. - Czasami odświeżenie jest korzystne dla marki. Kraków też kilkukrotnie uaktualniał logotypy, to zawsze wiąże się z kosztami. Pytanie, jakie to da efekty komercyjne dla KBF. To trudne do oszacowania, szczególnie w tych trudnych czasach, kiedy zmagamy się z koronawirusem - dodaje Daros. - Mam nadzieję, że wydane pieniądze sprawią, że marka KBF zostanie odświeżona, ale przede wszystkim że będzie się to wiązać z wygenerowaniem zysków, które w tych trudnych czasach są bardzo potrzebne - kwituje radny.

W Krakowskim Biurze Festiwalowym tłumaczą, że pieniądze, które zostały przeznaczone na to zadanie, uwzględniono w budżecie na rok 2019, a zaplanowano już w 2018 roku. Zostały wydane zgodnie z pierwotnym planem. - Koszt realizacji wyniósł: 94 800 zł. Kwota ta została przeznaczona na współpracę w okresie 10 miesięcy z siedmioma członkami zespołu projektowego agencji zewnętrznej, wybranej w drodze rozeznania rynku - wylicza Zalewski.

Pieniądze nie pochodziły z gminnej kasy, a „od mecenasów komercyjnie pozyskanych z rynku”.

Nowe logo przygotowało Studio Otwarte, które pracowało również dla Narodowego Teatru Starego im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie czy Akademii Sztuk Teatralnych - w ich przypadku również chodziło o stworzenie systemu identyfikacji wizualnej.

Michał Zalewski dodaje, że prace projektowe, m.in. nad zmianą loga, rozpoczęto już w październiku 2019 roku, czyli przed pandemią koronawirusa. - Wobec rozpoczęcia wydatkowania środków, podjęto decyzję o kontynuowaniu prac, nie zaś o przerywaniu lub zawieszeniu realizacji w połowie procesu (marzec 2020 roku), co wiązałoby się z niegospodarnością oraz brakiem finalizacji procesu rebrandingu, który został zabudżetowany w 2019 roku oraz zaplanowany jeszcze w 2018 roku - kwituje rzecznik Krakowskiego Biura Festiwalowego.

Rzecznik dodał: - Rebranding to nie tylko zmiana logotypu - to całościowy proces zmiany komunikacji marki, zarówno na poziomie wizualnym oraz tekstowym. Do tej pory powstało już ponad 120 różnych projektów graficznych zgodnie z nowym systemem identyfikacji wizualnej, które są sukcesywnie wdrażane lub już zostały wdrożone (kolejne projekty są cały czas realizowane w oparciu o nowe wytyczne oraz rozwiązania), a także nowe teksty czy opisy, które są dostępne na naszej stronie, a także które będą prezentowane w odniesieniu i w kontekście wszystkich innych, ponad 70 marek, którymi KBF opiekuję się, zarządza, których jest partnerem, twórcą, współtwórcą, partnerem, patronem lub operatorem.

Prace za ponad 90 tys. zł obejmowały w skrócie m.in. przygotowanie projektów nowych plakatów ze zmienionym logo oraz wizytówek dla pracowników.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kraków. Ponad 90 tys. złotych m.in. na nowe logo KBF. Czy było potrzebne? Są wątpliwości - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto