Kraków. Pomnik ks. Skargi zniknie z placu św. Marii Magdaleny. Zielona rewolucja między Grodzką a Kanoniczą

W drugiej połowie lat 90. XX wieku plac św. Marii Magdaleny został uporządkowany - zgodnie z projektem, który zwyciężył w konkursie. Z w 2001 r. pośrodku stanęła kolumna z Piotrem Skargą (projekt przebudowy jej nie przewidywał, ustawienie pomnika na placu od początku było kontrowersyjne). Miasto już kilkanaście lat temu przymierzało się do kolejnej przebudowy placu. Teraz ta sprawa powraca, tyle że z nowym pomysłem - zazieleniania tej przestrzeni.

- To koncepcja na kanwie nowej filozofii służb konserwatorskich najwyższego szczebla - Generalnego Konserwatora Zabytków. Mówi ona, że miejskie place, rynki mają być oazami zieleni - mówi nam Dariusz Nowak z biura prasowego krakowskiego magistratu.

Jak przekazuje, remontem i rewitalizacją placu św. Marii Magdaleny ma się zająć Zarząd Dróg Miasta Krakowa, w przyszłym roku. Na razie przedsięwzięcie jest na etapie pomysłu. Ta koncepcja przewiduje zerwanie obecnej kamiennej nawierzchni i posianie trawy, a także zasadzenie drzewa.

- Zazielenić miałby się praktycznie cały plac, przy czym wstępna koncepcja będzie jeszcze precyzowana. Chcemy, by było tam jak najwięcej zieleni. Są zmiany klimatu, są wielkie upały. Chcemy, żeby ludzie mogli tam usiąść i odpocząć w cieniu drzewa, żeby to było miejsce relaksu - mówi Dariusz Nowak.

Przypomnijmy, że trawnik na placu św. Marii Magdaleny nie będzie absolutną nowością - znany jest z archiwalnych zdjęć np. z początku lat 80. XX wieku, trawa rosła tam jeszcze ok. 25 lat temu.

Przy okazji przebudowy placu miasto chciałoby przenieść pomnik ks. Piotra Skargi (ufundowany przez Arcybractwo Miłosierdzia im. ks. Piotra Skargi). Zapowiada rozmowy na ten temat z rektorem Uniwersytetu Jagiellońskiego, ponieważ monument chciano by przeprowadzić na teren Collegium Broscianum UJ przy Grodzkiej.

Pomysł takiej nowej lokalizacji nie jest nowy, pojawiał się już w przeszłości. Tak wypowiadał się na ten temat w 2007 roku prof. Czesław Dźwigaj, autor pomnika: - Przekazano mi już pomysł przeniesienia pomnika, padła propozycja, by trafił np. na dziedziniec Collegium Broscianum w sąsiedztwie kościoła świętych Piotra i Pawła. Nie jestem przeciwny. Kosztowny będzie demontaż. Może przy przenosinach w nowe miejsce trzeba będzie przeprojektować postument, dopasować do skali otoczenia - mówił nam.

Nie jest jeszcze znany szacunkowy koszt przebudowy placu. Natomiast plan miasta jest taki, że pieniądze na ten cel znalazły się w przyszłorocznym budżecie.