Istniejące po obu stronach ul. Kotlarskiej ekrany zostaną podwyższone o metr. W tym rejonie wykonano już odwierty technologiczne. Nowe konstrukcje będą wysokie na 8 metrów. Powód? - Normy hałasu są przekroczone - tłumaczy Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Inwestycja ma pochłonąć 2,4 mln zł.
Adam Łaczek ze Stowarzyszenia "Kraków Miastem Rowerów" twierdzi jednak, że egzekwowanie ograniczeń prędkości, cicha nawierzchnia oraz szlifowanie torowiska w ciągu Grzegórzeckiej mogłoby zmniejszyć hałas w tym rejonie nawet o kilkanaście decybeli (normy są przekroczone o 7). Takie rozwiązania przewiduje "Program ochrony środowiska przed hałasem dla miasta Krakowa".
- Oczywiście żadne z tych działań nie zostało wprowadzone. Nie wiadomo więc, jaka byłaby sytuacja po wdrożeniu uchwalonego programu i czy wtedy nadal ekrany byłyby potrzebne - twierdzi Łaczek. Jego zdaniem, ekrany ograniczą znacząco widoczność kierowcom skręcającym z ulicy Grzegórzeckiej w Kotlarską, a to spowoduje, że zwiększy się liczba kolizji.
Okoliczni mieszkańcy, których zapytaliśmy wczoraj o opinie na temat ekranów w rejonie ronda Grzegórzeckiego, mieli spore wątpliwości. - W całym kraju wskazuje się miejsca, gdzie ekrany zbudowano pochopnie. Stawiane wszędzie ekrany sprawiają, że człowiek żyje jak w klatce albo w rzeczywistości z książek Lema - oburza się Józef Nowak, mieszkaniec ul. Kotlarskiej.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?