- Wsiadłem do autobusu numer 173 w czystych butach, wysiadłem w brudnych - denerwuje się Krzysztof Tłuczeń, mieszkaniec Bieżanowa Nowego. - Na pierwszy rzut oka można ocenić, że autobusy nie widziały myjni przynajmniej od kilkunastu dni, problem jednak w tym, że są również brudne w środku, co powoduje, że komfort podróżowania jeszcze bardziej się zmiejsza. A ceny biletów mają po raz kolejny wzrosnąć - dodaje.
Rzecznik krakowskiego MPK Marek Gancarczyk przyznaje, że rzeczywiście autobusy w ostatnich dniach mogą nie być dostatecznie wyczyszczone. - Problem w tym, że Kraków nie ma pieniędzy na wybudowanie hal w każdej zajezdni autobusowej (tak jak np. w wielu miastach w Niemczech), w których pojazdy byłyby garażowane w nocy. Autobusy stoją po zakończeniu kursów pod gołym niebem, także przy tak niskich temperaturach jakie mieliśmy w ostatnich dniach. Gdybyśmy je w całości z zewnątrz umyli, to po prostu rano nie byłyby one w stanie wyjechać na trasy, bo pozamarzałyby wszystkie uszczelki - tłumaczy rzecznik.
Dodaje, że na pewno doskonale rozumieją to właściciele samochodów osobowych, którzy także nie zdecydowali się umyć swoich pojazdów w ostatnich dniach. - Problem pojawia się również przy myciu autobusów wewnątrz, więc czyszczenie przy bardzo niskich temperaturach wykonujemy "na sucho", wycierając podłogi oraz poręcze, przyciski do otwierania drzwi i siedzenia, czyli te elementy, z którymi bezpośrednio ma kontakt pasażer.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?