Kraków. Podczas remontu okazało się, że most na ul. Piastowskiej jest w fatalnym stanie. Trzeba wybudować nowy obiekt

FLESZ - Co Polacy robili w trakcie pandemii. Naukowcy zbadali nasz styl życia

W czasie remontu mostu uwagę budowlańców zwrócił zły stan techniczny jego elementów konstrukcyjnych. Zlecone dodatkowe ekspertyzy potwierdziły te obawy. Okazało się m.in., że stalowa konstrukcja jest mocno zardzewiała. Mimo że prace remontowe się zakończyły, ruch pojazdów na obiekcie nie może zostać przywrócony. Konieczna jest nowa organizacja ruchu uwzględniająca wyniki ekspertyzy.

Zgodnie z zaleceniami ekspertów – na obiekcie wprowadzony zostanie ruch wahadłowy dla pojazdów do 3,5 t. Zachowany zostanie przejazd autobusów komunikacji miejskiej. Przygotowanie i wdrożenie tych zmian w organizacji ruchu potrwa mniej więcej trzy tygodnie.

Przewiduje się, że ta organizacja ruchu będzie obowiązywała w okresie trzech miesięcy. W tym czasie wykonane zostaną dodatkowe wzmocnienia konstrukcji stalowej - wytyczne w tym zakresie zostaną zawarte w opracowywanej aktualnie ekspertyzie.

Ostatecznie most w ciągu ul. Piastowskiej został zakwalifikowany do gruntownej przebudowy - w okresie trzech lat zostaną zabezpieczone środki w budżecie oraz przygotowana niezbędna dokumentacja i pozwolenia.

Obiekt zostanie otwarty na czas przejazdu krakowskiego wyścigu Tour de Pologne - problemem na obiekcie jest obciążenie, a nie nawierzchnia.

Pierwotnie roboty na moście miały potrwać do połowy sierpnia br. (przy czym wznowienie ruchu na moście planowane było na początku sierpnia). W czasie remontu wymieniona miała zostać izolacja płyty pomostu, renowacji poddana miała być powłoka antykorozyjna konstrukcji stalowej i balustrad, uwieńczeniem miało być położenie nowej nawierzchni jezdni.