Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Po 11 latach finał procesu gangu „Pyzy”. Prokurator chce dla niego kary 15 lat więzienia

Artur Drożdżak
Artur Drożdżak
Oskarżony Zbigniew Ś. ps. Pyza składał kolejne wnioski dowodowe. Prokurator chce dla niego kary 15 lat odsiadki
Oskarżony Zbigniew Ś. ps. Pyza składał kolejne wnioski dowodowe. Prokurator chce dla niego kary 15 lat odsiadki Artur Drożdżak
Kary łącznej 15 lat odsiadki za kierowanie gangiem, rozboje i wymuszenia haraczy zażądał w czwartek (9 czerwca) prokurator dla Zbigniewa Ś. ps. Pyza. Proces w tej sprawie toczy się przed Sądem Okręgowym w Krakowie od 11 lat. Wyrok jest spodziewany we wrześniu.

Na czwartkowej rozprawie sąd odrzucił wszystkie wnioski dowodowe oskarżonych i ich obrońców, by przesłuchać kolejnych świadków w sprawie, zamknął przewód sądowy i udzielił głosu oskarżycielowi publicznemu.

Prokurator Aleksander Sieńkowski z Prokuratury Regionalnej w Katowicach zaczął wystąpienie od wskazania, jakich kar domaga się dla wszystkich 20 oskarżonych.

Najsurowsze wnioski w tym zakresie dotyczyły Zbigniewa Ś. ps. Pyza (15 lat więzienia), współkierującego gangiem Tomasza K. ps. Kaczka (13 lat), Andrzeja F. ps. Blacha ( 15 lat) i Jana R. (13 lat).

Dla Pawła Ł. ps. Master, jednego z obecnych liderów pseudokibiców Cracovii, oskarżyciel publiczny chce 5 lat więzienia. W tym procesie oskarżony odpowiada za udział w gangu, podpalenie agencji towarzyskich i w bójce na placu Wolnica.

Oskarżeni mają zarzuty za udział w zbrojnym gangu, nielegalne posiadanie broni, obrót narkotykami podpalenie agencji towarzyskich Jakuzzi i Afrodyta, śmiertelne pobicie Tomasza G., udział w bójce na placu Wolnica. Do przestępstw dochodziło pod koniec lat 90-tych.

W wielu z nich brał udział Krzysztof P. ps. Loczek, który następnie uzyskał status świadka koronnego i obciążył dawnych kolegów. W listopadzie ub.r. „Loczek zmarł na serce” w celi więzienia w Tarnowie. Pozostało po nim kilka tomów zeznań.

Prokurator Sieńkowski przekonywał, że te relacje świadka są wiarygodne i poparte zeznaniami innych świadków koronnych min. Wiesława C. ps. Kastor czy Rafała W. ps. Wołek.

Sprawa gangu „Pyzy” wpłynęła do krakowskiego sądu w 2006 r., ale po uchyleniu wyroku toczy się ponownie od 11 lat.

Serce „Loczka” nie wytrzymało, wielu gangsterów odetchnęło

Świadek koronny przed śmiercią, do której doszło w monitorowanej celi 28 kwietnia br., został przesłuchany na potrzeby tego procesu w drodze wideokonferencji.

Sądowa sprawa gangu „Pyzy” to połączenie trzech spraw, które prokuratura zakończyła aktami oskarżenia. Krakowski sąd w poniedziałek uprzedził strony postępowania, że rozważa zmianę kwalifikacji niektórych czynów oskarżonych choćby w kwestii handlu narkotykami w mniejszych ilościach. Za to grozi mniejsza kara.

Oskarżeni za swoje czyny odpowiadają z wolnej stopy. W czwartek na procesie pojawiło się trzech z nich.

Sam „Pyza” w areszcie spędził 7 lat, gdy w 2001 r. wpadł w Hiszpanii z Andrzejem Z. ps. Słowik. W innych procesach oczyścił się z zarzutów i wykazał, że świadkowie koronni mijali się z prawdą w jego sprawie. Czy będzie tak i tym razem okaże się niebawem.

Sędzia Maciej Czajka wyznaczył kolejny termin rozprawy pod koniec lipca br., wtedy głos zabiorą adwokaci oskarżonych. „Pyza” ostatnie słowo wygłosi na początku września, po tym sąd wyznaczy termin ogłoszenia wyroku.

FLESZ - 5-dniowy tydzień pracy odejdzie do lamusa?

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kraków. Po 11 latach finał procesu gangu „Pyzy”. Prokurator chce dla niego kary 15 lat więzienia - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto