Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Piątek, korki i Tour de Pologne. Wyznaczony objazd zdenerwował mieszkańców Bronowic. Protest na ul. Na Błonie ZDJĘCIA

Małgorzata Mrowiec
Małgorzata Mrowiec
Kraków, protest na ul. Na Błonie
Kraków, protest na ul. Na Błonie Konrad Kozłowski
"Witamy! Tour de dziadostwo" - tak brzmiało jedno z haseł na kartonach, z którymi wyszli na ulicę Na Błonie zdesperowani mieszkańcy. Ulica ta jest wąską drogą bez poboczy i chodników, a stanowi drogę tranzytową. Od ponad 20 lat mieszkańcy podejmują walkę o możliwość bezpiecznego poruszania się i uspokojenia ruchu na niej. Bezskutecznie. Za to w piątek właśnie ich uliczką został poprowadzony... objazd w związku z odbywającym się w Krakowie wyścigiem kolarskim Tour de Pologne.

Kilkunastu mieszkańców pojawiło się ze spontanicznym protestem na przejściu dla pieszych koło niedużego ronda na skrzyżowaniu ulic Na Błonie i Zarzecze (Bronowice). Po godz. 16, przez około pół godziny chodzili na pasach, przyblokowując ruch, ale przepuszczali też samochody. Kierowcy mogli odczytać z kartonów protestujących hasła kierowane do władz miasta, radnych i urzędników - np. "Wpuszczacie samochody, a gdzie piesi, rowerzyści, dzieci do szkoły?" albo: "Zbudujcie nową drogę 700 m stąd!".

Co istotne, ulica Na Błonie prowadzi na most przez Rudawę, czyli jedyny przejazd przez rzekę na przestrzeni kilku kilometrów.

- Ponieważ niby ma w tym rejonie powstać Trasa Balicka, od ponad 20 lat nie możemy się doprosić jakiejkolwiek zmiany ruchu. A nasza ulica to droga bez poboczy, z dziurami, zaniedbana. Jedyne prace, jakie się tu zdarzają, to podsypanie żwirku, żeby dziury załatać. Ta droga jest bardzo niebezpieczna, a korzysta z niej coraz więcej osób. W tym momencie jesteśmy objazdem dla Tour de Pologne - dla alei Focha, Piastowskiej, alei Mickiewicza, a droga do tego w ogóle nie jest przygotowana! Pasy na jedynym przejściu są od dawna niewidoczne, znaki zarośnięte, dziury - wskazuje jedna z mieszkanek Maria Braniecka.

Mieszkańcy skarżą się, że jest tu bardzo niebezpiecznie - na co dzień w drodze do sklepu, szkoły czy kościoła kulą się przy ogrodzeniach. Wiekowe drzewa przy ul. Na Błonie są wręcz obdzierane z kory przez przejeżdżające wielkie pojazdy okolicznych budów. A dziesiątki pism do radnych, urzędników i prezydenta, petycje w sprawie ulicy nie dają efektu.

Jak dodają bronowiczanie, w planie zagospodarowania przestrzennego dla obszaru "Morelowa" (po sąsiedzku) jest przewidziana droga, zaledwie 700 metrów od nich, która też stanowiłaby przeprawę przez Rudawę. - Ale pojawia się ten sam argument co zawsze: nie ma pieniędzy - słyszymy od protestujących. - Przyszliśmy tu dzisiaj, bo jesteśmy zdesperowani i chcemy zostać w końcu zobaczeni. Chcemy, żeby miasto rozważyło rozwiązanie, które proponujemy: żeby nasza ulica zamieniła się w jednokierunkową, z chodnikiem z jednej strony, bo na tyle jest tutaj miejsca.

Dodajmy, że emocje tego dnia dotyczyły nie tylko ulicy Na Błonie. Wątpliwości wzbudzał fakt, że finałowy etap Tour de Pologne w Krakowie zaplanowano akurat na piątek, który jest newralgicznym dniem w mieście, z największą kumulacją korków.

Najczęściej fałszowane produkty spożywcze na świecie

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto