Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Patrol nie przyjedzie, bo... to osiedle grodzone

Marzena Rogozik
Głośne imprezy w jednym z bloków, na tym ogrodzonym osiedlu, przez kilka dni nie dawały spać mieszkańcom sąsiednich budynków
Głośne imprezy w jednym z bloków, na tym ogrodzonym osiedlu, przez kilka dni nie dawały spać mieszkańcom sąsiednich budynków Anna Kaczmarz
Policyjna operatorka spławiła krakowiankę, która prosiła o pomoc. Władze komendy uważają, że mogła wysłać na miejsce radiowóz.

Kiedy wszystko wskazywało na to, że w kolejną noc ani ona, ani jej rodzice i sąsiedzi nie zmrużą oka, sięgnęła po telefon i wystukała 997. - Młodzi ludzie w bloku sąsiadującym z naszym, urządzali nieznośnie głośne imprezy w mieszkaniu i na balkonie. Po kilku bezsennych nocach miarka się przebrała - relacjonuje Anna Grabska, mieszkanka jednego z bloków na os. Albertyńskim.

Okna jej mieszkania wychodzą wprost na jeden z budynków na nowym osiedlu City Towers Czyżyny, gdzie młodzi ludzie bezkarnie zakłócali spokój sąsiadom. W środku nocy zadzwoniła więc na policję. Dyspozytorka, z którą się połączyła poprosiła o dokładną lokalizację i... numer mieszkania. Pani Anna nie potrafiła go podać, bo osiedle jest grodzone, a z balkonu trudno zobaczyć numer bloku, tym bardziej mieszkania.

- Usłyszałam, że w związku z tym nie przyjadą, a poza tym przecież osiedle jest grodzone, więc i tak policjanci nie będą mogli na nie wejść! - wspomina pani Anna, która sugerowała, że imprezę usłyszą z radiowozu i sami szybko ją zlokalizują. Gdy mieszkanka usilnie dopytywała, co w takim razie ma zrobić, dyspozytorka poleciła jej, by... zadzwoniła do dzielnicowego. Tyle, że było już po godzinie pierwszej w nocy!

Po naszej interwencji funkcjonariusze policji odnaleźli nagranie rozmowy naszej czytelniczki z dyżurnym. Okazało się, że pani Anna rozmawiała z policyjną operatorką telefonu alarmowego, która jest zatrudniona w komendzie miejskiej policji. Nie jest to policjantka, ale pracownik cywilny. Tacy operatorzy są przeszkoleni. Przyjmują zgłoszenie i decydują czy przekazać je do realizacji czy też nie.

Interwencja w takich miejscach wymaga od policjanta większej kreatywności, bo musi znaleźć sposób, by ktoś wpuścił go do środka. Chyba, że chodzi o zagrożenie życia lub zdrowia wtedy może podjąć wszystkie działania, by dostać się do mieszkania - wyjaśnia Sebastian Gleń, rzecznik małopolskiej policji.

Czytaj więcej na www.dziennikpolski24.pl

WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 12. Zróbże, idźże, weźże

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto