Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Paraliż na księcia Józefa. Powód? Budowa dojazdu do centrum handlowego. Radni zbulwersowani

Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
Budowa dojazdu do nowego centrum handlowego paraliżuje ruch na ulicy księcia Józefa. Mieszkańcy skarżą się na tworzące się tam korki. Najbardziej bulwersuje ich fakt, że inwestycja ma potrwać aż do grudnia. Pytają, czy potrzeba aż tyle czasu, by wybudować lewo i prawoskręt do centrum. W spółce, odpowiedzialnej za inwestycję, tłumaczą, że zakres prac jest dużo większy. I że robią wszystko, aby ograniczyć utrudnienia dla krakowian.

FLESZ - Dlaczego PGE importuje węgiel z Kolumbii?

Budowa dojazdu do nowego centrum handlowego paraliżuje ruch na ulicy księcia Józefa. Wskutek prowadzonych prac często tworzą się wielokilometrowe korki, a piesi i rowerzyści mają bardzo duży problem z przedostaniem się przez rozkopaną drogę.

Jak przypominają radni dzielnicowi ze Zwierzyńca, przebudowa układu komunikacyjnego rozpoczęła się w lipcu i ma trwać aż do grudnia.

- Miejskie instytucje poszły na rękę inwestorowi, zgadzając się na długi okres prowadzenia robót. Rachunek za pobłażliwość urzędników płacą jednak mieszkańcy, którzy muszą tracić czas w korkach - nie kryje oburzenia radny Krzysztof Kwarciak.

Droga łączy centrum miasta z autostradą i lotniskiem. Przez ulicę księcia Józefa kursuje osiem linii autobusowych. Trasa ma kluczowe znaczenie dla mieszkańców Przegorzał i Bielan oraz licznych podkrakowskich miejscowości.

- Od kilku miesięcy wiele osób musi dużo wcześniej wstawać, żeby dotrzeć do pracy na czas. Nigdy nie wiadomo, jaka będzie skala utrudnień danego dnia. Z powodu przeciągającej się inwestycji sporo ludzi ma problem z dojazdem do centrum - dodaje Kwarciak.

W związku z trwającymi pracami, często wprowadzany jest ruch wahadłowy. Wtedy cała ulica dosłownie staje.

- W godzinach największego szczytu komunikacyjnego teoretycznie nie można wyłączać jednego z pasów. Zakaz nie zawsze jest jednak respektowany - zauważają radni.

Twierdzą, że kilkukrotnie zgłaszali problem miejskim instytucjom. - Wskutek naszych interwencji w ostatnich dniach prowadzona była kontrola inwestycji. Czas pokaże, czy będą jakieś pozytywne efekty działań urzędników - dodaje Kwarciak.

Jego zdaniem prace często utrudniają przejazd nawet, gdy nie ma ruchu wahadłowego. Wszystko zależy od tego, jakie roboty są danego dnia wykonywane. W czasie prowadzenia prac rzadko zdarza się, aby nie tworzyły się jakieś zatory. Paradoksalnie sytuacja trochę się poprawia, kiedy intensywnie pada deszcz, bo wtedy budowa często jest wstrzymywana.

Radni informują, że inwestycja polega na budowie lewo i prawo skrętu do centrum handlowego. Przy okazji ma powstać również fragment chodnika. - Zrozumiałe jest, że takich prac nie da się wykonać bez wprowadzania ograniczeń w ruchu. Trudno jednak pojąć, czemu roboty mają trwać aż pół roku. Przecież przebudowa układu drogowego nie jest aż tak bardzo skomplikowanym przedsięwzięciem. W przypadku realizacji inwestycji na ważnej arterii opieszałość nie powinna być akceptowana - mówią radni.

Centrum handlowe w rejonie ul. ks. Józefa buduje KG Group. Dlaczego przebudowa układu drogowego do centrum potrwa tak długo? W spółce tłumaczą, że "planowany czas trwania przebudowy wynika z ogromnego zakresu prowadzonych prac".

- Zgodnie z ustaleniami z Zarządem Dróg Miasta Krakowa, na przebudowywanym odcinku ul. Księcia Józefa powstanie bowiem nie tylko nowy układ drogowy wraz ze zjazdami do centrum Atut, ale zmodernizowana zostanie niemal cała infrastruktur - tłumaczy nam Krzysztof Gaczorek, prezes zarządu KG Group.

Wylicza, że wśród prowadzonych prac - oprócz budowy nowego układu drogowego - znajdują się między innymi: wykonanie chodnika oraz ścieżki rowerowej o długości około 220 metrów, a także przebudowa całej sieci teletechnicznej na długości 190 metrów, przebudowa słupów oświetlenia ulicznego na odcinku 240 metrów, wykonanie przekładek sieci energetycznych na długości ponad 300 metrów oraz stworzenie kanału technologicznego pod przyszłe instalacje Zarządu Dróg Miasta Krakowa.

- W zakresie naszych prac znajduje się również szereg poważnych inwestycji wodno-kanalizacyjnych. Wśród nich między innymi wymiana ponad 300-metrowej sieci wodnej, biegnącej wzdłuż ul. Księcia Józefa, renowacja ponad 100-metrowej magistrali wody na jednej z linii zasilającej Kraków w wodę pitną, realizacja nowego zbiornika retencyjnego na instalacji kanalizacji deszczowej, a także wykonanie przykanalików z usprawnieniem odprowadzenia wód opadowych do kanalizacji - tłumaczy Gaczorek.

Zauważa, że większość tych prac nie może być prowadzona jednocześnie. - Muszą być wykonywane kolejno po sobie, co istotnie przekłada się na czas trwania przebudowy - dodają w spółce.

- Jako inwestorom, ale też mieszkańcom Krakowa, bardzo zależy nam na tym, żeby prace przy przebudowie odcinka ul. Księcia Józefa przebiegły jak najszybciej. Doskonale zdajemy sobie bowiem sprawę, jak ważna jest to arteria dla całego naszego miasta. Uzgodniona z Zarządem Dróg Miasta Krakowa skala przebudowy wymaga jednak zdecydowanie dłuższego czasu niż prosta realizacja nowego układu drogowego. Poświęciliśmy bardzo dużo czasu oraz ponieśliśmy dodatkowe koszty, żeby prace trwały możliwie jak najkrócej i by nowa droga mogła zostać oddana już na początku grudnia - mówi Gaczorek.

Ma świadomość, że prowadzone prace są uciążliwe dla mieszkańców Krakowa i osób dojeżdżających do pracy w naszym mieście. - Robimy jednak wszystko, co w naszej mocy, żeby ograniczyć negatywne skutki - między innymi przez wstrzymywanie prac przy przebudowie w godzinach porannego i popołudniowego szczytu komunikacyjnego - kwituje prezes zarządu KG Group.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kraków. Paraliż na księcia Józefa. Powód? Budowa dojazdu do centrum handlowego. Radni zbulwersowani - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto