Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Ostre nocne picie tylko w trzech dzielnicach?

Piotr Tymczak
W maju radni miejscy mogą zadecydować o tym, że nie będzie można kupić alkoholu w sklepach nocą w godz. od 22 do 6 rano
W maju radni miejscy mogą zadecydować o tym, że nie będzie można kupić alkoholu w sklepach nocą w godz. od 22 do 6 rano Sławomir Kowalski
Większość krakowskich dzielnic jest za ograniczeniem nocnej sprzedaży alkoholu w sklepach. Ostateczną decyzję w maju mają podjąć radni miejscy.

Zakaz nocnej sprzedaży alkoholu w sklepach w całym Krakowie czy wyprawy po zmroku po napoje wyskokowe do Łagiewnik, Swoszowic i Czyżyn? Najpierw urzędnicy, a później radni muszą rozstrzygnąć, jak ma wyglądać handel trunkami z procentami w stolicy Małopolski.

9 marca weszła w życie znowelizowana ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. W terminie sześciu miesięcy od tej daty miasta mają czas na wprowadzenie nowych zasad handlu alkoholem. Jedną z nich jest możliwość zakazania jego sprzedaży w sklepach (łącznie ze stacjami benzynowymi) w godzinach od 22 do 6 rano w całym mieście albo w poszczególnych dzielnicach.

Urzędnicy przeprowadzili więc konsultacje w dzielnicach, a także wśród mieszkańców. W przypadku dzielnic 13 z 18, a więc zdecydowana większość, było za wprowadzeniem nocnej prohibicji, dwie do tej pory nie wyraziły opinii, a trzy były za zachowaniem obecnej sytuacji, czyli handlu wyskokowymi trunkami przez całą dobę. Tak zdecydowały rady dzielnic: Łagiewniki-Borek Fałęcki, Swoszowice i Czyżyny.

Do urzędu wpłynęło też ponad 60 uwag krakowian i około połowa z nich wnioskowała o wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych.

Teraz urzędnicy w imieniu prezydenta muszą przygotować projekt uchwały w sprawie nowych zasad sprzedaży alkoholu, później decydujący głos będzie należał do radnych miejskich. Dla jednych i drugich nie będzie to łatwe rozstrzygnięcie. Biorąc pod uwagę wnioski dzielnic i mieszkańców, to większość jest za nocną prohibicją. Z drugiej jednak strony głosy radnych kilkunastu dzielnic i ok. 30 mieszkańców to niewiele, aby decydować o losie milionowego miasta. Natomiast pozostawienie całodobowej sprzedaży wódki i piwa tylko w trzech dzielnicach może spowodować, że tam nocny handel alkoholem zamieni się w koszmar.

- Jak w jednej dzielnicy wprowadzimy nocny zakaz sprzedaży alkoholu w sklepach, a w sąsiedniej nie, to wszyscy zaczną do niej chodzić po trunki po godzinie 22 i zrobi się tam problem. Rozwiązanie jest więc ograniczenie dotyczące całego miasta - mówił radny Adam Grelecki podczas posiedzenia Komisji Praworządności Rady Miasta Krakowa.

Za ograniczeniem nocnego handlu alkoholem w sklepach opowiadała się też Elżbieta Lechowicz, przewodnicząca Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych oraz Adam Chrapisiński, dyrektor Miejskiego Centrum Profilaktyki Uzależnień.

- Alkoholu nie powinno się sprzedawać nocą osobom, które mają problem związany z jego piciem. Nie rozumiem dlaczego nie mógłby kupić piwa w sklepie ktoś, kto wyjdzie z pracy o godz. 22 i wtedy pójdzie na zakupy - komentował Rafał Magryś, mieszkaniec Krakowa.

Adam Chrapisiński odpowiedział, że alkohol nie jest artykułem pierwszej potrzeby i można się w niego zaopatrzyć wcześniej. - Nocą alkohol najczęściej kupują osoby młode, spożywają go przed pójściem do nocnych lokali. Po wyjściu z nich także kupują kolejne butelki w sklepach. Mamy więc do czynienia z piciem na ostro, do upadłego - mówił Adam Chrapisiński .

Obowiązujące od 9 marca nowe przepisy pozwalają m.in. na ograniczenie sprzedaży alkoholu w sklepach w godz. od 22 do 6 rano. W przeprowadzonych przez urząd konsultacjach wypowiadały się m.in. rady dzielnic. Większość była za ograniczeniem nocnego handlu alkoholem. Za pozostawieniem możliwości zakupu przez całą dobę były rady dzielnic, gdzie obecnie jest najmniej punktów z trunkami: IX Łagiewniki-Borek Fałęcki, X Swoszowice i XIV Czyżyny.

Wpłynęły też 62 wnioski mieszkańców. Około połowa z nich wnioskowała o wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych. Kilkanaście zgłoszeń dotyczyło zmniejszenie liczby punktów z wyskokowymi trunkami.

Było też kilkanaście petycji, aby zwiększyć liczbę punktów sprzedaży wina.

Nowe przepisy pozwalają też gminom na znoszenie zakazu spożywania alkoholu w wybranych miejscach. Ostatnio skorzystała z tego Warszawa dopuszczając do picia na części bulwarów Wisły. Prezydent Krakowa nie zamierza z tego skorzystać. Urzędnicy podkreślają, że mieszkańcy nie zgłaszali takich wniosków, są też zdania, że w Starym Mieście, a więc w rejonie bulwarów, jest wystarczająco dużo ogródków przy pubach.

Na podstawie wyników konsultacji urzędnicy przygotują projekty uchwał dotyczących nowych zasad sprzedaży alkoholu. W kwietniu zostaną one przedłożone do zaopiniowania radom dzielnic i dowódcy garnizonu krakowskiego (wymaga tego ustawa), a w maju ostateczną decyzję w głosowaniu podejmą radni miasta.

Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!

Dzieje się w Krakowie

WIDEO: Święta za pasem, przygotowania idą pełną parą. Co Polacy kupują na świąteczny stół?

Źródło: TVN24

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto