Kraków: nowe przepisy NFZ blokują dostęp do badań

NFZ zdecydował o tym jeszcze w listopadzie ub.r., ale zmiany weszły w życie 1 stycznia br. Zgodnie z nimi pacjenci, którzy liczą na rezonans lub tomografię, muszą najpierw udać się do lekarza rodzinnego i od niego dostać skierowanie do specjalisty, a na wizytę u takiego czeka się kilka miesięcy. Takie są terminy np. do neurologa. A gdy już będą mieli w ręku upragnione skierowanie - znowu poczekają. Teraz na samo wykonanie badania.

Tymczasem w Krakowie najbliższe terminy badań w pracowniach radiologii są wyznaczane na marzec, a nawet czerwiec. Dla ludzi oznacza to miesiące czekania na diagnostykę, która w wielu wypadkach jest potrzebna w sytuacji zagrożenia zdrowia i życia.

- To jedno wielkie nieporozumienie - żali się Barbara Mazur z Krakowa. - Pod koniec grudnia byłam u lekarza pierwszego kontaktu, który mi zlecił pilne badanie rezonansowe. Jestem genetycznie obciążona poważną chorobą centralnego układu nerwowego. Gdy przyszłam do uniwersyteckiej poradni, dowiedziałam się, że moje skierowanie nie jest ważne. Mam wyrobić sobie nowe. Czy ktoś z urzędników pomyślał, że te zmiany krzywdzą nas? - irytuje się mieszkanka Krakowa.

Dyrektorzy małopolskich szpitali jeszcze w grudniu alarmowali NFZ o tym, że nowe przepisy zablokują dostęp do takich badań. Fundusz do dziś nie zareagował na te apele.

We wtorek dyrekcja Szpitala Uniwersyteckiego przygotowała pismo z prośbą o interpretację nowego zarządzenia i przedłużenie okresu realizacji skierowań wystawionych przez lekarzy rodzinnych.
- Najlepiej dla pacjentów i szpitali byłoby, gdyby prezes NFZ zgodził się przedłużyć ten okres aż do wyczerpania skierowań z ub.r. - mówi Stefan Bednarz, wicedyrektor SU w Krakowie.

W pracowniach radiologii już teraz jest dramat. Rezonans magnetyczny w krakowskim centrum onkologii wykonamy dopiero w lipcu. Szpital Uniwersytecki zapisy na kwiecień rozpocznie dopiero za dwa tygodnie, a pula badań do końca marca dawno jest wyczerpana. W szpitalu MSWiA znajdzie się wolne miejsce, ale na początku kwietnia. Podobna sytuacja w szpitalu w Nowym Targu. W ub.r. na rezonans w Krakowie trzeba było czekać 167 dni, a na tomografię w Tarnowie - 140.

Co na to Fundusz? Andrzej Troszyński, rzecznik NFZ, uspokaja, że Fundusz rozważa przedłużenie okresu ważności skierowań. Kiedy zapadnie ostateczna decyzja, jeszcze nie wiadomo