Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Nowe ceny za biura na stadionie Wisły, ale klub nie płaci

Piotr Tymczak
Miasto ma problem ze ściąganiem opłat za wynajem pomieszczeń na stadionie przy ul. Reymonta.

Prezydent Jacek Majchrowski wprowadził cennik za wynajem lokali na miejskim stadionie przy ul. Reymonta. Radni narzekają, że stało się tak dopiero po ośmiu latach funkcjonowania obiektu. A w dodatku główny najemca, piłkarska spółka Wisły Kraków, nie płaci za najem powierzchni biurowych od października zeszłego roku.

- Gdyby stadion był profesjonalnie zarządzany, to już wcześniej można byłoby więcej zarabiać na wynajmie pomieszczeń - komentuje Łukasz Gibała, szef klubu radnych „Kraków dla Mieszkańców”.

Dotychczas wynajem powierzchni biurowych na stadionie był negocjowany z poszczególnymi najemcami. Od tego roku obowiązuje cennik, co ma ujednolicić zasady i spowodować, że wzrosną wpływy z czynszu.

Okazuje się jednak, że nowe stawki na razie nie będą obowiązywać piłkarskiej spółki Wisły Kraków. Miasto podpisało z nią umowę na wynajem 3842 metrów kwadratowych w sierpniu 2018 roku. Zgodnie z nią klub powinien płacić za najem 21 tys. złotych miesięcznie. Gdyby zastosować nowe stawki, czynsz wyniósłby ponad 211 tys. zł.

Problem jednak w tym, że Wisła jest w dużych tarapatach finansowych i nie płaci nawet opłat ustalonych w zeszłym roku. Za 2018 r. - z powodu niepłacenia za biura - klub jest zadłużony wobec miasta na ponad 78 tys. zł.

To tylko część zobowiązań Wisły wobec gminy Kraków. Dużo więcej klub zalega za wynajem stadionu na mecze piłkarskie - kwota sięga ok. 5 mln zł.

Prezydent Krakowa, szukając wpływów do budżetu, wprowadził cennik opłat za pomieszczenia biurowe pod trybunami stadionu Wisły. Na razie nowa taryfa nie obowiązuje piłkarskiej spółki „Białej Gwiazdy”, która wynajmuje największe powierzchnie, ale i nie płaci za nie miastu od października 2018 r.

- Wisła nie uregulowała płatności za czynsz w wysokości 78 653 zł za wynajmowane pomieszczenia - informuje Jerzy Sasorski z Zarządu Infrastruktury Sportowej w Krakowie.

Przypomnijmy, że w sierpniu ubiegłego roku Wisła podpisała z miastem umowę wynajmu biur, a także magazynów, pomieszczeń dla Strefy Kibica oraz gruntu pod sklepem Wiślacki Świat. W sumie daje to powierzchnię 3842 mkw., za którą klub miał płacić miesięcznie 21 tys. zł plus VAT do dziesiątego dnia każdego miesiąca.

W zeszłym roku Wisła zapłaciła 51,6 tys. zł. Zadłużenie wynosi więc 77 490 zł plus VAT, a doliczyć trzeba odsetki, które wynoszą już ponad 1100 zł. Dług wziął się stąd, że Wisła nie płaciła za wynajem powierzchni biurowych za październik, listopad i grudzień 2018 r.

Wszystko przez to, że klub popadł w ogromne tarapaty finansowe. Przypomnijmy, że od wakacji pieniędzy nie otrzymywali też piłkarze i pracownicy piłkarskiej spółki. Nie przeszkadzało to jednak pobierać wynagrodzenia członkom zarządu klubu. Łączne zarobki prezes Marzeny Sarapaty i wiceprezesa Damiana Dukata (a od sierpnia Daniela Gołdy) w 2018 r. wywindowane zostały aż do 910 tys. zł.

Na początku roku w kasie Wisły było 51 tys. zł. Teraz jest w klubie nowy zarząd, który pracuje społecznie, ratuje klub przed upadkiem i w pierwszej kolejności szuka pieniędzy na zaległe wypłaty dla piłkarzy.

W urzędzie zdają sobie więc sprawę, że w takiej sytuacji mogą być też problemy z wpłatami za czynsz także w tym roku. Na razie jednak Zarząd Infrastruktury Sportowej nie zamierza rozwiązywać umowy z Wisłą.

- Stawka dla Wisły była preferencyjna. Teraz prowadzona jest akcja ratunkowa klubu i rozwiązanie umowy by w niej przeszkodziło - przyznaje radny Grzegorz Stawowy (PO).

Jego zdaniem trzeba liczyć na to, że skutecznie zakończą się poszukiwania nowego inwestora dla Wisły, który na bieżąco zacznie regulować opłaty wobec miasta. A wpływy z utrzymania powierzchni biurowych (w 2018 r. szacowane na ok. 1,8 mln zł) to duża część pieniędzy potrzebnych na utrzymanie stadionu, które rocznie pochłania ok. 5 mln zł.

Prezydent Krakowa chce, by na powierzchniach biurowych pod trybunami zarabiać jeszcze więcej. Z myślą o tym wydał zarządzenie z cennikiem opłat, jakie mają obowiązywać od tego roku. Zgodnie z nim miesięczna stawka czynszowa dla jednostek miejskich i podmiotów prowadzących działalność non profit wynosi 5,60 zł za mkw. plus 30 zł kosztów eksploatacyjnych za mkw. - w sumie 35,60 zł. Pozostali najemcy zobowiązani są do opłaty 25 zł plus 30 zł, w sumie 55 zł.

Piłkarska spółka Wisły nie jest jednostką miejską ani organizacją non profit. Według nowej taryfy powinna więc za prawie 4 tys. mkw. miesięcznie płacić ponad 211 tys. zł. Okazuje się jednak, że cennik Wisły na razie nie obowiązuje, bowiem umowa podpisana z miastem ważna jest do 31 sierpnia tego roku.

Przed wprowadzeniem zarządzenia umowy z najemcami były negocjowane. W części z nich zastrzeżono, że opłaty miesięczne mogą się zmienić. W przypadku pozostałych najemców mają być sporządzone aneksy.

Z ZIS nie otrzymaliśmy na razie dokładnego wyliczenia, o ile mogą wzrosnąć wpływy do kasy miasta w związku z wprowadzeniem nowego cennika.

Z naszych analiz wynika, że gminne jednostki: Zarząd Zieleni Miejskiej, Zarząd Inwestycji Miejskich, Zarząd Dróg Miasta Krakowa nadal, jak dotychczas, będą płacić 5,60 zł za mkw. W ich przypadku wzrosną natomiast opłaty związane z kosztami eksploatacyjnymi. Dla przykładu dla ZZM w 2018 r. miesięczne koszty eksploatacyjne wzrosną o niecałe 10 zł za mkw. Przy 1000 mkw. daje to czynsz wyższy o ok. 10 tys. zł.

Jeżeli chodzi o stowarzyszenia i firmy, to dodatkowe wpływy z podstawowego czynszu będą niewiele wyższe, bowiem większość już teraz płaci ok. 20 zł miesięcznie za mkw. W wypadku tych najemców też znacznie powinny wzrosnąć zyski związane z opłatami za eksploatację. Dla przykładu dla firmy Perbo-Inwestycje opłata eksploatacyjna wynosiła 1,38 zł za mkw. miesięcznie, a więc za ponad 460 mkw. - 637 zł. Jeżeli opłata wzrosłaby do 30 zł za mkw., to miesięcznie byłoby to 13 800 zł. - Stadion Wisły funkcjonuje od 2011 r. Szkoda, że dopiero teraz wprowadzono taki cennik dla wynajmujących tam powierzchnie biurowe. Uważam przy tym, że gdyby obiekt był profesjonalnie zarządzany, to można byłoby osiągnąć jeszcze większe wpływy z wynajmu pomieszczeń - komentuje Łukasz Gibała, lider klubu radnych „Kraków dla Mieszkańców”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kraków. Nowe ceny za biura na stadionie Wisły, ale klub nie płaci - Dziennik Polski

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto