Oba filmy należą do najważniejszych dzieł swojego gatunku. Łączy je sporo, począwszy od miejsca w karierze filmowej Ala Pacino, jak i Roberta De Niro, oraz dość niefortunne okoliczności przyjęcia obu filmów przez widzów w momencie ich premiery w latach 90-tych.
Weźmy choćby film „Dawno temu w Ameryce” Sergio Leone, który w roku wejścia na ekrany, został uznany za najgorszy film roku. Było to skutkiem usunięcia, aż 90 minut materiału przez reżysera, czego zażyczyli sobie producenci obrazu. Pełen dziur, poszarpany i pozbawiony logicznego ciągu film dopiero po latach doczekał się pełnej 221 minutowej wersji (ponoć istnieje nawet wersja 10 godzina w archiwach rodziny reżysera). Dzięki temu widzowie na świecie poznali historię wielkiej przyjaźni, miłości i zdrady. Prawdziwy klasyk, wspaniały film, wyśmienita obsada, mistrzowska reżyseria.
"Człowiek z blizną" - zrealizowany przez Briana De Palmę w 1983 również nie odniósł sukcesu kasowego w roku premiery. Dziś uważany jest za jedną z najważniejszych produkcji w dorobku autora "Carrie". Również dla Ala Pacino rola Antonio Montany okazała się kamieniem milowym w karierze aktorskiej. Stworzona postać, na wskroś zła, przy czym nie specjalnie lotna intelektualnie, która szybka wspieniła się po szczeblach przestępczego świata, aby z hukiem upaść, ma do dziś olbrzymi magnetyzm i siłę.
Oba filmy obejrzymy na dużym ekranie już 18 maja, podczas zakończenia sezonu Nocy z Klasyką. Zapraszamy do Kina Kijów.Centrum.
Wybieramy Superkota! Zgłoś swojego zwierzaka i zgarnij dla niego nagrody!
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?