Ryk silników, duże prędkości, szybko pędzące motocykle łamiące przepisy drogowe i powodujące zagrożenie. Tak często wyglądają ulice Krakowa po zmierzchu. Mieszkańcy się skarżą, a policja obiecuje wzmożone kontrole. Problem może rozwiązać tor motocyklowo-samochodowy, który ma powstać w przyszłym roku.
- W nocy czasem nie da się zasnąć. Najgorzej jest między 22 a 24. Co chwile słychać hałas jaki robią motocykliści. Jak się popatrzy się przez okno to widać jak pędzą. Raz widziałem, że jak jeden to nawet nie wyhamował i na czerwonym świetle przejechał. - opowiada Mieczysław Rybicki mieszkający przy al. Słowackiego.
Problem jest znany policji. Jak relacjonuje podinsp. Mariusz Ciarka nielegalne wyścigi najczęściej odbywają się w czwartki. - Ulubione miejsca motocyklistów to ulica: Bora Komorowskiego, Opolska, Lipska, Rybitwy, Zakopiańska czy aleje Trzech Wieszczów - mówi. - Policjanci monitorują też na bieżąco informacje o możliwości takich nielegalnych spotkań. Często pozwala to nie dopuścić do rozpoczęcia tego typu przejazdów - dodaje.
Radny Aleksander Miszalski, do którego mieszkańcy już kilkakrotnie zgłaszali się z problemem nielegalnych wyścigów wystąpił z interpelacją do prezydenta Jacka Majchrowskiego. Chce by miasto poprosiło policję o częstsze patrole w miejscach gdzie gromadzą się motocykliści.
Tymczasem funkcjonariusze zapewniają, że w miarę możliwości wzmocnią kontrole.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?