Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Niekończąca się batalia o sposób upamiętnienia obozu w Płaszowie

Małgorzata Mrowiec
Małgorzata Mrowiec
Pojawia się zarzut, że miasto tworzy na tym terenie atrakcję turystyczną. Szacuje się, że przyjedzie tu pół miliona osób rocznie
Pojawia się zarzut, że miasto tworzy na tym terenie atrakcję turystyczną. Szacuje się, że przyjedzie tu pół miliona osób rocznie Fot. Anna Kaczmarz
Do protestów mieszkańców dołącza głos sprzeciwu ze strony ekologów. Jest też pomysł, by studenci zaprojektowali Park Pamięci.

Coraz szersze kręgi zatacza zaciekła dyskusja o Muzeum - Miejscu Pamięci KL Plaszow. Włączyło się w nią właśnie Towarzystwo na Rzecz Ochrony Przyrody. W piśmie do Zarządu Inwestycji Miejskich prezes TnROP Mariusz Waszkiewicz krytykuje m.in. proponowaną formę ogrodzenia terenu poobozowego czy lokalizację obiektu Memoriału wraz z parkingiem.

W czerwcu miasto ogłosiło konsultacje społeczne (potrwają do grudnia) dotyczące tworzenia tego muzeum. Miały uspokoić emocje narosłe wokół tego tematu. Na razie tak się nie stało...

- Nie może być tak jak teraz, kiedy niektórym nie przeszkadza, że wchodzą na ten teren w szortach i z psem. Ale też projekt muzeum nie jest dobry. Wygląda jak tworzenie atrakcji turystycznej - alarmuje Waszkiewicz.

Zdaniem szefa TnROP w projektowaniu wypadałoby się cofnąć do początku i zacząć rzeczywiste konsultacje. - Obecne są pseudokonsultacjami. Organizatorzy prezentują podejście: możemy dyskutować o ogrodzeniu, ale już nie o Memoriale. A nie powinno się upierać przy czymś tylko dlatego, że ma się pozwolenie na budowę - mówi.

Przypomnijmy, że mieszkańcy, sąsiedzi terenu przyszłego muzeum, są przeciwni wygrodzeniu go - jak pokazuje projekt - słupami i siatką. Oprotestowują wycinkę drzew na działce przy ul. Swoszowickiej, pod parking i obiekt Memoriału. Domagają się, by teren poobozowy pozostał dostępny dla pewnych form rekreacji, sprzeciwiają się „komercji turystycznej”. W tym tygodniu w magistracie złożyli petycję w tej sprawie, z 1651 podpisami.

Równolegle pojawiło się stanowisko TnROP. Podpisany pod nim Mariusz Waszkiewicz zaczyna od stwierdzenia, że teren byłego obozu i jego otoczenia powinien być zagospodarowany jako miejsce pamięci, ale „uwzględniające funkcje ekologiczne i krajobrazowe oraz użytkowo-społeczne wskazane przez społeczność lokalną”.

Waszkiewicz przewertował wcześniejsze opracowania dotyczące urządzenia terenu poobozowego. - I już w studium z 1995 r. projektanci użyli określenia Park Pamięci. Postulowali upamiętnienie z pomocą zieleni, a nie płotów i monumentalnych inwestycji - mówi.

Jeśli chodzi o wygradzanie, zdaniem TnROP powinien pojawić się gęsty, strzyżony żywopłot wzdłuż granic cmentarzy, miejsc straceń i grobów masowych. Granicą obozu powinna natomiast biec aleja wysokich drzew. Siatkę ekolodzy widzą tylko jako zabezpieczenie przed upadkiem ze skarpy kamieniołomu na tym terenie.

Towarzystwo krytykuje budowanie - jego zdaniem - zbyt monumentalnego obiektu Memoriału i parkingu wzdłuż niego. - On rozcina gęsto zadrzewioną działkę. Dojdzie tu też do przerwania korytarza ekologicznego łączącego zadrzewienie z ogrodem działkowym i terenem Krzemionek - mówi Waszkiewicz. TnROP proponuje, by w projekcie Memoriał zmniejszyć i postawić tam, gdzie rosną gatunki inwazyjne, które należy zwalczać (np. sumaki), na wysokości ul. Abrahama. Zdaniem ekologów należy zrezygnować z parkingu, a stworzyć miejsce do wysadzania turystów, przy ul. Swoszowickiej. TnROP nie widzi potrzeby stawiania kolejnego budynku przy Jerozolimskiej.

Spór toczy się też o to, co będzie wolno na terenie muzeum. - Problemem są niestosowne zachowania, np. picie wódki. Ale nie przechadzka - uważa szef TnROP. Podobnego zdania jest radny Podgórza Jacek Młynarz. - Trzeba coś zrobić, by każdy wiedział, że znajduje się na terenie dawnego obozu. Ale powinny być dopuszczone: spacer, przejazd rowerem, bieganie. To nie urąga pamięci ofiar. Miasto po 70 latach chce upamiętniać, a wcześniej pozwoliło na zabudowanie wszystkich wolnych terenów w okolicy - wytyka.

Zarząd Inwestycji Miejskich podkreśla, że kwestia zagospodarowania dotyczy ok. 40 ha. - A jedynie 3,5 ha to teren, który częściowo będzie podlegał działaniom inwestycyjnym - podaje rzecznik ZIM Jan Machowski. Na 8 arach ma powstać Memoriał, droga dojazdowa oraz parking dla kilku autokarów i kilkudziesięciu aut. Dojazd do tej części muzeum będzie dostępny wyłącznie od strony ul. Kamieńskiego, by zminimalizować uciążliwości komunikacyjne dla mieszkańców. Sposób urządzenia reszty z 3,5 ha zależy od wyniku konsultacji, tak jak i sposób wygrodzenia terenu.

Memoriał - przekonuje rzecznik - nie będzie przytłaczał. O wymiarach 10,83 na 88,30 m, będzie niemal w całości schowany pod ziemię. - W koncepcji zagospodarowania nie ma też mowy o budowie nowego budynku od strony ul. Jerozolimskiej. Jest natomiast pomysł, by odbudować istniejący tam zrujnowany budynek. To na razie jedynie pomysł - zaznacza Machowski.

- Przy tej wielkości upamiętnienia ten pawilon, m.in. z toaletą, okaże się niezbędny - uważa jednak Michał Niezabitowski, dyrektor Muzeum Krakowa, które przygotowało scenariusz muzeum.

Tymczasem mieszkańcy nawiązali kontakt z Instytutem Architektury Krajobrazu Politechniki Krakowskiej. Mówi się o warsztatach lub konkursie dla studentów. Efektem byłby projekt Parku Pamięci „z poszanowaniem tradycji i przyrody”.

Muzeum - Miejsce Pamięci

* Niemiecki obóz pracy w Płaszowie, potem przekształcony w obóz koncentracyjny, powstał w 1942 r. na terenie dwóch żydowskich cmentarzy. Przez obóz przeszło ok. 30 tys. osób, zginęło w nim ok. 5 tys. więźniów. W okresie, gdy był największy, zajmował ok. 80 ha. Sukcesywnie likwidowano go od połowy 1944 do początku 1945 roku.

* Muzeum - Miejsce Pamięci KL Plaszow ma obejmować teren poobozowy między ul. Kamieńskiego a Jerozolimską, wpisany do rejestru zabytków (37 ha). W planach jest uporządkowanie zieleni, odwodnienie terenu, odpowiednie przygotowanie alejek, ustawienie ławek i tablic informacyjnych. Zostanie oznaczona lokalizacja budynków obozowych, ich relikty będą wyeksponowane. Inwestycja obejmie też remont historycznego budynku Szarego Domu (ul. Jerozolimska 3), gdzie będzie wystawa. Powstanie budynek Memoriału (pomieści wystawę o historii obozu i getta krakowskiego). Muzeum Krakowa uważa, że powinno też powstać centrum edukacyjne i recepcyjne przy Jerozolimskiej, ale nie jest to przesądzone.

FLESZ - Nieudane wakacje? Masz prawo do reklamacji!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kraków. Niekończąca się batalia o sposób upamiętnienia obozu w Płaszowie - Dziennik Polski

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto