Chociaż komiks do świata „prawdziwej” sztuki wprowadzili już w latach 60. twórcy pop-artu, obrazkowe opowieści jeszcze długo musiały walczyć z łatką "czytadła dla dzieci". Szczególnie trudno było im w Polsce, gdzie przez ówczesne władze, utożsamiane były z zachodnim stylem życia.
- W PRL unikano nawet słowa „komiks”, zastępując je sformułowaniem „powieść obrazkowa” - tłumaczy Wojciech Jama, kolekcjoner z którego zbiorów pochodzi większość eksponatów prezentowanych w MNK. - A mimo tej polityki pokolenia Polaków pokochały magię drzemiąca w obrazkach Papcia Chmiela, Bogdana Butenki, Anny Hoffmannowej.
Jednak opowieść snuta przez MNK zaczyna się nie w PRL, ale o wiele wcześniej - już w XIX wieku, wraz z pierwszymi komiksami publikowanymi we Francji i Szwajcarii. Jej następnym rozdziałem są komiksy z 20-lecia międzywojennego z Bezrobotnym Fronckiem na czele (bohater najdłużej ukazującej się polskiej serii prasowej), kolejnym - eksponaty z okresu wojny ( okazuje się, że komiksy czytano też na gruzach Warszawy).
Dalej zaś następuje poruszające wyobraźnię i wspomnienia bogactwo polskiej twórczości powojennej: Kajko i Kokosz, Profesor Filutek, Gąska Balbinka, Koziołek Matołek… - Chcieliśmy pokazać komiks jako dyscyplinę sztuki współczesnej, w której odbijają się przemiany kultury polskiej kultury XX wieku – wyjaśnia Artur Wabik, jeden z kuratorów ekspozycji. Opowieść jednak nie urywa się wraz z końcem ubiegłego stulecia, ale trwa dalej kontynuowana przez prace Wilhelma Sasnala, Bereniki Kołomyckiej i Joanny Karpowicz.
Niezwykłym eksponatom towarzyszy niecodzienna aranżacja. W MNK odtworzono m.in. biuro Kapitana Żbika, pracownię Papcia Chmiela czy ławkę, na której przysiadł Profesor Filutek. - To wystawa na której można, a nawet należy się bawić, wchodząc w świat komiksowych bohaterów – mówi dyrektor muzeum, Andrzej Betlej.
„Teraz Komiks!” to pierwsza w wystawa komiksu nie tylko w MNK, ale też - jak podkreśla Betlej – w „poważnym” muzeum w ogóle. - Komiks oczywiście jest istotną częścią kultury wizualnej, ale nie tylko to sprawiło, że zdecydowaliśmy się poświecić mu wystawę. Opowieść obrazkowa przede wszystkim dała nam możliwość otwarcia się na różnorodne grupy widzów – tłumaczy dyrektor. - Dla dorosłych ta wystawa będzie nostalgiczną podróżą, dla dzieci zaś, lekcją historii, która cały czas się toczy
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
