Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Na oczach 25 tys. widzów zrealizowali projekt witraża Wyspiańskiego [ZDJĘCIA]

Aleksandra Suława
Aleksandra Suława
127 lat – tyle musiał czekać projekt „Polonii” Wyspiańskiego na swoją realizację. Zadania podjęło się krakowskie Muzeum Witrażu.

WIDEO: Trzy Szybkie

W centrum omdlewająca kobieta, wokół niej postacie symbolizujące cztery pokolenia wychowanych pod zaborami Polaków, w tle biało-czerwony płaszcz i stylizowane, secesyjnie ozdobne rośliny. To projekt witraża „Polonia”. Piękny, ale nie w ocenie tych, którzy zlecili Wyspiańskiemu jego wykonanie. Lwowskich kanoników oburzył ponoć „prymitywizm stylizacji” (Polonia miała nie dość dostojne oblicze), a całość uznali za „szpetne dziwactwo”. Wyspiański, urażony krytyką zabrał kartony z lwowskiej wystawy i przywiózł je do Krakowa. Praca trafiła później do Muzeum Narodowego, gdzie można oglądać ją do dziś.

Wyższa szkoła jazdy

Do niedawna tego jak mógłby wyglądać zaprojektowany przez Wyspiańskiego witraż, można było się tylko domyślać. Ideę w życie wcieliła pracownia krakowskiego Muzeum Witrażu. Prace trwały dwa lata i jak zdradzają pracownicy muzeum – nie były łatwe.
Żeby dochować wierności historii odwiedzono Bawarię, w której hutach wytwarza się szkło według receptur sprzed setek lat.
- „Polonia” to dzieło o wiele bardziej niż „Bóg Ojciec” czy „Apollo” malarskie, zderzające secesyjną dekoracyjność z wręcz naturalistycznie przedstawionymi postaciami. A uzyskanie modelunku i światłocienia w witrażu to wyższa szkoła jazdy – mówi Piotr Ostrowski dyrektor i założyciel Muzeum Witrażu. - Każda z kolorowych warstw nanoszona jest osobno i wypalana w temperaturze topnienia szkła. To gwarancja długowieczności, ale też ryzyko – raz popełnionego błędu nie da się skorygować.

Choć projekt wiernie odtwarza naszkicowaną przez Wyspiańskiego wizję, pracownia pozostawiła sobie margines na własną kreatywność.

Elementem poddanym interpretacji są kolory. Kartony z projektami 120 lat temu miały nieco inne barwy. Wystarczy spojrzeć na czerwień: tutaj brudnawa, w oryginale była pewnie o wiele bardziej intensywna

– mówi Ostrowski.

Apollo i żywioły

Co ciekawe, duża część prac odbywała się na oczach zwiedzających muzeum (łącznie obserwowało ją 25 tys. osób). Takie jest bowiem założenie realizowanego przez placówkę projektu „W budowie”.
Jego pierwszy owoc - witraż Apollo, zyskał teraz nową oprawę: ekspozycji dzieła towarzyszy muzyka i abstrakcyjna animacja.
- Witraż w budynku Towarzystwa Lekarskiego był flankowany przez dwa boczne skrzydła, na których autor wyobraził żywioły. Nasza animacja to nawiązanie do tej koncepcji, próba wyprowadzenia przedstawienia poza pole obrazowe, a także połączenia historii ze współczesną formą – tłumaczy Ostrowski.

Nie tylko Wyspiański

Koniec prac nad „Polonią” nie oznacza zakończenia projektu „W budowie”. Wręcz przeciwnie. Teraz na twórczy warsztat wzięto projekt prof. Johannesa Schreitera – jednego z najwybitniejszych niemieckich projektantów szkła architektonicznego i witrażu, wykonany do kaplicy koronacyjnej cesarzy niemieckich w Katedrze we Frankfurcie. - Koncepcja Schreitera jest niezwykła: łamie stylistykę młodopolskiego myślenia o witrażu, jest geometryczna, abstrakcyjna, ale też symboliczna – wyjaśnia Ostrowski. - Praca nad nią to doskonała okazja, by przełamać formułę młodopolskiej pracowni, wypłynąć na szersze wody i pokazać krakowianom, jak witraż rozwijał się poza lokalnym środowiskiem.

Ci, którzy chcieliby przekonać się o tym na własne oczy mogą odwiedzić Muzeum Witrażu od wtorku do soboty w godz. 12-18.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kraków. Na oczach 25 tys. widzów zrealizowali projekt witraża Wyspiańskiego [ZDJĘCIA] - Dziennik Polski

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto