Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków: na nowych osiedlach trzeba też wybudować szkoły

Marta Paluch
Fot. Karolina Misztal / Polskapresse
Na nowych krakowskich osiedlach brakuje nie tylko przedszkoli, ale także szkół podstawowych. Rodzice muszą wozić dzieci do placówek oddalonych o kilka kilometrów. I o ile gmina zaczyna powoli o przedszkolach myśleć, to miejsc w szkołach, jak alarmują rodzice i radni dzielnicowi, zaczyna brakować.

Paradoksalnie, dzieje się tak w latach niżu demograficznego, kiedy szkoły się raczej likwiduje, niż tworzy. Ale na osiedlach, gdzie mieszkają głównie młode małżeństwa z dziećmi, problem jest odwrotny.

Na Gotyku wywalczyli
Mieszkańcy os. Gotyk na Górce Narodowej mogą się cieszyć. Po kilku latach starań, zebraniu ponad 1600 podpisów i pismach do wojewody, doczekali się obietnicy prezydenta Jacka Majchrowskiego, który w ubiegłym tygodniu ogłosił na Facebooku, że w projekcie przyszłorocznego budżetu umieści kwotę potrzebną do wykupu działki na os. Gotyk pod budowę szkoły i przedszkola.

To, że dzieci jest tutaj coraz więcej, widać gołym okiem. - Tylko w latach 2008-13 ochrzczono ich około 600. A w tym roku ochrzciłem już 80 - mówi ks. Stanisław Wątroba, proboszcz miejscowej parafii, zaangażowany w lobbowanie na rzecz nowej placówki. Szkoła bardzo się tutaj przyda - do tych przy ul. Porzeczkowej, Mackiewicza i Wileńskiej dzieci mają bardzo daleko.

Szkoła przy parafii

Natomiast w okolicach ronda Ofiar Katynia, gdzie również powstaje wiele nowych bloków, na pomysł budowy szkoły wpadł jeszcze na początku lat 2000 były proboszcz parafii Mariackiej ks. Bronisław Fidelus. Podstawówka ma powstać przy parafii Chrystusa Odkupiciela Człowieka przy ul. Stelmachów.

- Razem z Katolickim Centrum, które m.in. prowadzi szkołę św. Jadwigi przy ul. Łokietka, planujemy na początek utworzyć tu jej oddział. W tym roku szkolnym pierwszoklasiści z naszej parafii będą jeszcze uczęszczać na ul. Łokietka. A od przyszłego Katolickie Centrum św. Rodziny z Nazaretu urządzi im sale lekcyjne w użyczonej przez nas części Domu Parafialnego -mówi ks. Kazimierz Kijas, proboszcz parafii.

To ma być zaczyn szkoły. Parafia chce docelowo wybudować podstawówkę z salą gimnastyczną. Mają już pozwolenie na budowę i szukają sposobu na sfinansowanie obiektu. Szkoła ma mieć ok. 2 tys. mkw. i przyjmować dzieci do klas 20-25- osobowych (po dwa oddziały w każdym roczniku, w sumie 12). Ks. Kijas podkreśla, że osiedle rozrasta się bardzo szybko.

- Deweloperzy właśnie oddają do użytku kolejnych 300 mieszkań, a mamy już 2,5 tys. stałych parafian, w tym dużo dzieci. Najbliższe szkoły, na ul. Batalionu "Skała" AK, Czerwińskiego i w Toniach są jednak daleko i poza parafią - podkreśla proboszcz ze Stelmachów.

Na nowych osiedlach, jak Kliny czy Gotyk, dzieci przybywa. I szkoły są potrzebne

Kolejną szkołą w planach jest podstawówka na os. Kliny-Zacisze, przy pętli autobusowej (ul. Bartla). Według planu, razem z przedszkolem i gimnazjum placówka ma tworzyć Centrum Edukacyjne Kliny.

Jak podkreślają radni Dzielnicy VIII (Dębniki), na tym osiedlu 90 proc. mieszkańców to młode małżeństwa z dziećmi. A do budowy szkoły trzeba się zabierać już teraz.

- Działka jest gminna, w planie zagospodarowania na tym terenie jest przewidziany obiekt publiczny na cele oświaty. Trzeba tylko przekazać pieniądze z budżetu miasta na dokumentację, żeby cokolwiek zacząć - mówi Maciej Wicherek, radny "ósemki".
Szefowa komisji edukacji w RD VIII Urszula Twardzik dodaje, że dwie najbliższe szkoły - SP nr 40 przy ul. Pszczelnej i SP nr 53 przy ul. Skośnej - pękają w szwach.

- W SP 40 już teraz uczniowie przychodzą na dwie zmiany - podkreśla.

Budowa jak ślimak
Radni dzielnicowi tłumaczą, że projekt na Klinach się "ślimaczy". Wniosek o budowę szkoły został poparty w 2008 r. podpisami 500 mieszkańców, w 2012 r. zostały nawet przyznane środki z budżetu miasta na dokumentację. - Ale wtedy Rada Miasta zdecydowała, że trzeba rozpisać konkurs urbanistyczno-architektoniczny. Po co? To spowodowało, że placówka do tej pory nie powstała - irytuje się Maciej Wicherek.

Faktycznie, dwa lata temu plany budowy szkoły utknęły w miejscu. Jak poinformowano nas w magistracie, ustalono wtedy, że potrzeby przedszkolne zapewniają na tym terenie placówki prywatne, a do poszczególnych podstawówek dzieci z osiedla Kliny mogą dojeżdżać.

Filip Szatanik, wicedyrektor Wydziału Informacji krakowskiego magistratu, tłumaczy, że szkoła przy Bartla może powstać, bo m.in. jest gdzie budować. - To, że projekt budowy nie został do tej pory zrealizowany, nie znaczy, że jesteśmy mu przeciwni. Jeżeli taka będzie wola społeczności lokalnej, będzie można do niego wrócić - podkreśla.

Gdzie powinny powstać nowe szkoły podstawowe? Wypowiedz się na naszym forum!



Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto