Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Na chodniki miały być miliony, a są tysiące [ZDJĘCIA]

Redakcja
Chodnik jest konieczny m.in. wzdłuż ruchliwej ulicy Mirowskiej
Chodnik jest konieczny m.in. wzdłuż ruchliwej ulicy Mirowskiej Andrzej Banaś
Urzędnicy na program budowy chodników zapowiadali miliony złotych, a w tegorocznym budżecie zagospodarowali tylko 500 tys.

Na terenie Krakowa w wielu miejscach brakuje chodników. Problem często dotyczy bardzo ruchliwych dróg, głównie w dzielnicach peryferyjnych. Do kilkudziesięciu przystanków komunikacji miejskiej można dojść tylko poboczem drogi. W wielu przypadkach do całych osiedli da się dotrzeć tylko jezdnią lub wąskim poboczem.

W 2015 r. rada miasta podjęła uchwałę w sprawie programu budowy chodników do 2019 r. Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu wskazał w mieście 24 ulice, na których możliwa jest budowa chodnika oraz 156 ulic, które wymagają przy takiej okazji gruntownej przebudowy.

Wśród tych pierwszych znalazły się fragmenty m.in. ul. Księcia Józefa, Conrada, Składowa oraz Katowicka. - Jeśli będzie wsparcie radnych, a mam wrażenie, że też im zależy, to na program chodnikowy powinniśmy zabezpieczać co roku już od 2016 r. ok. 10-15 mln zł - szacował dwa lata temu Jerzy Marcinko, ówczesny dyrektor ZIKiT. Okazało się, że to jedynie obietnice.

- Mimo olbrzymiej skali potrzeb, urzędnicy ZIKiT-u zaproponowali, żeby wykonywać tylko kilka zadań rocznie. Miałoby to kosztować około 2 mln zł - przyznaje Krzysztof Kwarciak, radny Dzielnicy VII Zwierzyniec. - Jednak nawet te bardzo skromne plany stoją pod znakiem zapytania. W tegorocznym budżecie wyasygnowano na ten cel tylko 500 tys. złotych. A na realizację strategii w kolejnych latach nie zostały zarezerwowane żadne pieniądze - dodaje radny Kwarciak. I wylicza, że problem dotyczy m.in. takich ulic, jak: Starowolska, Jesionowa, Rzepichy, Olszanicka, Tyniecka, Norymberska, Balicka, Stawowa, Sosnowiecka, Łokietka, Tetmajera, Kantorowicka oraz Lubocka.

Problem braku chodników dotyczy również innych dzielnic Krakowa, m.in. XII Bieżanów-Prokocim. - Takim newralgicznym punktem jest np. ulica Potrzask, wzdłuż której w ogóle nie ma chodnika - przyznaje Zbigniew Kożuch, przewodniczący rady dzielnicy. - Wnioskowaliśmy o pieniądze w ramach tego programu, ale ich nie dostaliśmy. Głównym powodem był brak kanalizacji opadowej. Nie zmienia to faktu, że będziemy wnioskować ponownie, bo chodnik jest tam konieczny - dodaje Kożuch.

W budżecie miasta, oprócz 500 tys. zł na program, zapisanych zostało co prawda kilka innych inwestycji ogólnomiejskich, w ramach których też powstaną deptaki, np. przy ulicy Glogera. - Zliczając je i tak będzie to poniżej 2 mln zł - kwituje Kwarciak.

Wysłaliśmy wczoraj w tej sprawie pytania do biura prasowego krakowskiego magistratu oraz do rzecznika Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Chcieliśmy się dowiedzieć m.in. tego, gdzie w tym roku powstaną nowe chodniki. Nie uzyskaliśmy jednak żadnych wyjaśnień.

WIDEO: Ostrzeganie się światłami na drodze: kierowcy sobie pomagają, czy szkodzą?

Autor: Dzień Dobry TVN, x-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto