Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków: Musi płacić za konto, z którego nie korzysta

Anna Górska
archiwum Polskapresse
Marta (nazwisko do wiadomości redakcji) z Krakowa od października stara się o likwidację konta w banku BPH, z którego w ogóle nie korzysta. Musi jednak co miesiąc wpłacać 10 zł za jego utrzymanie. Nawet taka kwota jest istotna dla samotnej matki dwojga dzieci. Niestety, wszystkie starania na nic, mimo że kobieta już napisała trzy prośby tłumacząc swoją skomplikowaną sytuację, odwiedziła kilka razy osobiście filię banku przy ul. Kalwaryjskiej. Pracownicy tylko rozkładają ręce.

Chodzi o wspólne konto z byłym mężem Marty.
- Po rozwodzie nigdy nie korzystałam z tego konta. Gdy on przestał płacić za jego utrzymanie, pracownicy banku zaczęli wydzwaniać do mnie, bym ja wpłacała co miesiąc 10 zł. Płaciłam, ale od razu zaczęłam starania o jego likwidację, gdyż nie było mi potrzebne - wyjaśnia nasza Czytelniczka.

I wtedy zaczęły się schody. Bez zgody męża - usłyszała Marta w banku - likwidacja konta jest niemożliwa.
Sęk w tym, że ani kobieta, ani bank nie ma żadnego kontaktu ze współwłaścicielem konta.
- Przecież to nieludzkie, kazać mi utrzymywać konto, z którego nie korzystam. Prosiłam o znalezienie wyjścia z sytuacji. Przecież bank przewiduje różne sytuacje. Za każdym razem dostawałam odmowę - skarży się Marta. Udało się jedynie zawiesić konto na trzy miesiące.
- Dla mnie to jednak nie jest rozwiązanie sprawy, bo we wrześniu wznowią mi opłaty. Poza tym, nie chcę mieć nic wspólnego z byłym mężem, a bank mnie do tego zmusza. Absurd! - nie kryje oburzenia Marta.

Zgłosiliśmy interwencję do rzecznika prasowego banku BPH. Joanna Nagierska, rzeczniczka, poinformowała, że jest rozwiązanie.
- Zgodnie z regulaminem, współposiadacz może wypowiedzieć umowę bez rozwiązania tej umowy wobec pozostałych współposiadaczy. Wówczas rachunek wspólny zostanie przekształcony w rachunek indywidualny współposiadacza - wyjaśnia Nagierska.

- Dlaczego w takim razie od października nikt mnie nie poinformował o takiej możliwości? - ripostuje Marta.
Kobieta już złożyła w banku kolejny wniosek o wypowiedzenie umowy.
- Pracownica banku stwierdziła, że po raz pierwszy słyszy o proponowanym przez rzeczniczkę rozwiązaniu, niemniej kazała złożyć podanie. Czwarte od października - kwituje Marta.



Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto