Miłość to stopniowy rozwój oparty na wzajemnym przyciąganiu fizycznym, wzajemnie się dopełniających zainteresowaniach… tak przynajmniej twierdzi jedna z głównych bohaterek sztuki "Się kochamy", Ellen.
Tajemniczo dodaje jednak, że "małżeństwo to więcej niż dwoje osób związanych ślubem"... Od takiego stwierdzenia może wieść prosta droga do miłosnego trójkąta...
Spektakl "Się kochamy" powstał w oparciu o tekst Murraya Schisgala, pisarza najlepiej znanego jako współautor scenariusza do niezapomnianej "Tootsie"(1982), w reżyserii Sydneya Pollacka z Dustinem Hoffmanem w roli głównej. Napisana dużo wcześniej, bo w 1964 r. sztuka "Się kochamy", to jego najpopularniejszy teatralny utwór.
Nominowany do Oscara i Złotych Globów Schisgal znany jest polskim widzom dzięki takim spektaklom, jak "Bananowy interes", "Zawiść", "Maszyna do pisania" i - przede wszystkim "Się kochamy". Opowiada on o klasycznym trójkącie miłosnym, ale też o potrzebie miłości. Mężczyźni są tu sprawcami intrygi, która okaże się mieć nieprzewidziane zakończenie.
Poznamy historię Harry'ego Berlina (w tej roli Rafał Cieszyński) oraz Milta (Lesław Żurek) i Ellen Manville'ów (Edyta Olszówka). Harry i Milt to dwójka dawnych przyjaciół ze szkoły. Jeden z nich staje na życiowej krawędzi, drugi zręcznie udaje zadowolenie ze swojego dotychczasowego życia. Mężczyźni będą musieli skonfrontować się ze sobą, a Ellen będzie mieć w tym swój udział... Choć każde z osobna nie ma do końca czystego sumienia, to w ostateczności cała trójka szuka w życiu, jak to zwykle bywa, romantycznej miłości.
Obfitującą w amerykańskie poczucie humoru farsę wyreżyserował Dariusz Taraszkiewicz. Twórca postanowił wyciągnąć co najlepsze z tekstu Schisgala. W przetłumaczonym przez Adama Tarna tekście możemy spodziewać się licznych gagów, które rozśmieszą widzów, ale autor zwraca też uwagę na baśniowy aspekt "Się kochamy", dla którego oprawę muzyczną przygotował Robert Rykiel.
- Pomimo tego, że tekst powstał prawie 50 lat temu, to zarówno teraz, jak i za kolejne 50 lat, będzie można w nim odnaleźć głęboko ukrytą prawdę o potrzebie bliskości drugiego człowieka. Dla mnie, jako reżysera, kolejna inscenizacja tej sztuki jest próbą zmierzenia się z kilkudziesięcioma wcześniejszymi realizacjami tego dramatu. Legendarny tekst, wybitny autor - ogromne wyzwanie! - mówi Taraszkiewicz.
Spektakl w Teatrze Ludowym zobaczymy w najbliższą środę, 27 lutego o godz. 19 na Dużej Scenie (osiedle Teatralne 34 ). Będzie on grany tylko raz. Bilety dostępne są w cenie 45/65 zł.
Który z krakowskich teatrów ma najciekawszy repertuar? Gdzie najczęściej zaglądacie i dlaczego? Podzielcie się swoimi opiniami na forum.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
