Kraków. Mieszkańcy alarmują: Błotny koszmar przy budowie Trasy Łagiewnickiej. "Żyjemy jak w jakimś buszu" [ZDJĘCIA]

WIDEO: Krótki wywiad

Osoby mieszkające w rejonie budowy Trasy Łagiewnickiej narzekają na to, że z powodu robót budowlanych ich życie zamieniło się w koszmar.

- Do pracy muszę iść przez teren budowy po tzw "przejściu dla pieszych" oraz przez fragment ulicy Turonia. Od paru dni pada deszcz w związku z tym błoto, które zalega w dwóch miejscach na tym przejściu sięga do kostek. Mam już swoje lata, kangurem nie jestem. Zmuszona byłam zatopić się w mazi błotnej, aby dojść do swojego domu - niosąc jeszcze zakupy w dwóch siatkach. Cud,że się nie wywróciłam, za to moje buty i spodnie przedstawiają obraz nędzy i rozpaczy - relacjonuje pani Anna z ul. Krokusowej.

Takich komentarzy otrzymujemy więcej. Pan Grzegorz zwraca uwagę na problem związany ze sposobem zarządzania pracami budowlanymi na trasie Łagiewnickiej. - Zarządca budowy - mówiąc w skrócie - nie za bardzo się przejmuje warunkami, jakie zostawia na drogach publicznych w okolicach trasy. Mieszkam w bezpośrednim sąsiedztwie budowy i dobre pół roku temu stwierdziłem, że tak długo jak inwestycja nie jest skończona, po prostu nie ma sensu myć samochodu - komentuje pan Grzegorz.

Podkreśla, że sam brud to jeszcze nic, a prawdziwym problemem są kamienie... - Niestety owe kamienie są wywożone z placu budowy każdego dnia, a ciężarówki regularnie nie są odpowiednio zabezpieczone - dodaje pan Grzegorz. - Ja rozumiem że jest budowa i pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć, ale nie jestem w stanie zaakceptować, iż poruszając się drogą publiczną w środku miasta, muszę jechać z prędkością podobną do prędkości na drodze polnej, w celu uniknięcia uszkodzenia samochodu.

Pan Grzegorz zaznacza też: - Brakuje jakiejkolwiek informacji o tym, że droga łączy się z placem budowy, kierowca nie jest uprzedzony o tym że zaraz wjedzie na małe... bagno...

Skarżą się nie tylko mieszkańcy z rejonu ul. Zbrojarzy, przy której powstaje część Trasy Łagiewnickiej. Na błoto narzekają też mieszkańcy z rejonu ul. Ruczaj, Pszczelnej i Kobierzyńskiej.

- Żyjemy jak w jakimś buszu. Wszędzie błoto, nierówne drogi. W związku z inwestycją wprowadzono nieodpowiednią organizację ruchu. Przydałyby się np. poprawiona nawierzchnia drogi tymczasowej wzdłuż bloku na ul. Kobierzyńskiej 96. Powinno się znacznie poprawić dojście z tego miejsca do przystanku przy ul. Grota-Roweckiego - wylicza Grzegorz Ruta.

Na problem zabłoconych ulic niedawno zwróciliśmy uwagę podczas rozmowy z zarządem Trasy Łagiewnickiej, miejskiej spółki odpowiedzialnej za inwestycję. - Prace budowlane realizowane w takim tempie i to na wielu odcinkach, niestety powodują, że efektem jest także wzmożony ruch pojazdów budowy. A w okresie, z jakim mamy do czynienia obecnie, czyli jesienno-zimowy, nie da się uniknąć zanieczyszczenia ulic - - wyjaśniał Krzysztof Migdał z zarządu Trasy Łagiewnickiej. - Cały czas podkreślam, że prowadzimy bardzo intensywne prace związane z oczyszczaniem ulic. Tego nie zaneguje chyba żaden z mieszkańców. Samochody czyszczące jezdnie i ciągi piesze jeżdżą tam na okrągło. Przy wyjazdach z budowy zamontowano punkty do czyszczenia kół dla ciężarówek wyjeżdżających z placu budowy.

Trasa Łagiewnicka o długości 3,5 km ma przebiegać od ul. Grota-Roweckiego do skrzyżowania ulic Witosa, Halszki i Beskidzkiej. W ramach inwestycji powstaje też linia tramwajowa z Kurdwanowa do ul. Zakopiańskiej. Zakończenie prac zaplanowano na koniec 2021 r. Koszt inwestycji to 803,5 mln zł, a ze spłatą kredytu może wynieść ok. 1,2 mld zł. Projekt współfinansowany jest z funduszy Unii Europejskiej w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.