Kraków: marszałek zajmie się naprawą wału na Wiśle w imieniu prezydenta

Prezydent Krakowa odwoła się od decyzji Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, który domaga się od miasta odbudowania wału przy ul. Nowohuckiej. Krakowscy urzędnicy twierdzą, że gmina nie jest właścicielem przerwanego podczas powodzi odcinka umocnień i nie może wydawać na naprawę publicznych pieniędzy.

Według urzędników prezydenta w piśmie od nadzoru budowlanego nie ma nic o obowiązku odbudowy wału. - Decyzja nakazuje przeprowadzenie kontroli wału i przedstawienie ekspertyzy jego stanu technicznego - podaje Marcin Kandafer, rzecznik prezydenta.

Inspektor sprawę widzi inaczej. - Na razie zleciłem miastu zrobienie ekspertyzy, a na jej podstawie następną decyzją nakażemy odbudowę - mówi Janusz Żbik, wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego. - Sprawa własności jest jasna. To teren Skarbu Państwa, jego reprezentantem jest prezydent. Prezydent twierdzi jednak, że odcinek wału przy Nowohuckiej jest własnością Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej. Inspektor odpiera, że zarząd tej instytucji nad wałem wygasł.

Według prezydenta, 26 maja doszło do jego spotkania z wojewodą i marszałkiem województwa, gdzie uzgodniono, że odcinek wału przejdzie pod Małopolski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych, instytucję urzędu marszałkowskiego. Sprawa zawisła jednak w próżni. - Wystąpię o przejęcie wału przez nas - zapewnił teraz wicemarszałek od spraw ochrony przeciwpowodziowej Wojciech Kozak. - Mam zapewnienie od wojewody, że da pieniądze na załatanie wyrwy. Trzeba zakończyć te spory.