Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Kryzys wywołany pandemią sprawił, że bezrobotnych przybywa, ale duże firmy zwalniają mniej pracowników niż rok temu

Marcin Banasik
Marcin Banasik
We wrześniu liczba osób bezrobotnych w Krakowie wzrosła do ponad 14 tys. To o ok. 3,5 tys. osób więcej niż w tym samym miesiącu rok temu. Z kolei liczba pracowników przewidzianych do zwolnienia przez krakowskie firmy od początku roku wyniosła ponad 3,7 tys. To jednak dwa razy mniej niż rok temu.

FLESZ - Cała Polska w strefie żółtej

Z danych Grodzkiego Urzędu Pracy w Krakowie wynika, że największy przyrost bezrobotnych odnotowano w maju (ok. 2 tys.) i czerwcu (ok. 1,8 tys.). W sierpniu i wrześniu napływ osób bezrobotnych był o wiele mniejszy.

Bardziej zaskakujące są jednak dane mówiące o firmach, które zgłaszają pracowników przewidzianych do zwolnienia. Mimo tego, że szaleje kryzys wywołany pandemią, w ostatnich dwóch miesiącach właściciele dużych przedsiębiorstw zgłosili do zwolnienia ok. 1750 osób. W tym samym okresie w ubiegłym roku liczba ta wynosiła ok. 4250.

Z kolei najnowsze zweryfikowane dane krakowskiego Urzędu Statystycznego (za II kwartał 2020 r.) pokazują duże zmiany na rynku pracy, których nie wychwyciły dotąd pośredniaki. Zatrudnienie w niektórych branżach mocno zmalało, choć niekoniecznie przekłada się to od razu na poziom bezrobocia. Najbardziej zmiany te widać w kluczowych dla krakowskiego rynku pracy branżach, czyli w przemyśle i handlu. Pierwszy zatrudniał na początku tego roku 56,4 tys. osób (w tym prawie 43 tys. w przetwórstwie), drugi (wraz z warsztatami samochodowymi, bo taka jest kategoria GUS) ponad 54 tys., a przez cały rok 2019 nawet 60 tys.

Tymczasem w drugim kwartale 2020 zatrudnienie w przemyśle zmalało (do końca czerwca) o 2 tys. osób, zaś w handlu o ponad 6 tys. I wiadomo, że – przynajmniej w branży handlowej – to nie koniec. Samo Tesco wręczyło od tego czasu wypowiedzenia 500 osobom i zamierza je dać kolejnym 800.

W sumie na koniec marca w całym Krakowie pracowało w sektorze przedsiębiorstw 242 tys. osób, zaś trzy miesiące później – o 5 tys. mniej. Oprócz wymienionych branż, redukcje objęły zakwaterowanie i gastronomię (o 6 proc.) oraz obsługę rynku nieruchomości.

Równocześnie wzrosło zatrudnienie w kategorii „działalność profesjonalna, naukowa i techniczna”. W czerwcu 2019 wynosiło ono 27,5 tys., w marcu tego roku przekroczyło 30 tys., a na koniec czerwca 2020 dobiło do 31,2 tys. Jest to bardzo dobre zjawisko, bo mówimy tu o wartościowych, sowicie wynagradzanych stanowiskach. O ponad 15 proc. – z 22,7 do 25,9 tys. osób - wzrosła też liczba pracujących w informacji i komunikacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kraków. Kryzys wywołany pandemią sprawił, że bezrobotnych przybywa, ale duże firmy zwalniają mniej pracowników niż rok temu - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto