Kraków: kosze na śmieci przy wyjeździe z placu Matejki ograniczają widoczność kierowcom

Zobacz także: Kraków: 14 osób oskarżonych o działalność w narkobiznesie. Przemycili narkotyki warte 21 mln zł

Zielone kosze tuż przy ul. Basztowej, naprzeciw Barbakanu ustawione zostały na zlecenie urzędników z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Według kierowców to najgorsze z możliwych miejsc na postawienie tych dużych pojemników.

- Skręcając spod Akademii Sztuk Pięknych w ul. Basztową, trudno dostrzec, czy z lewej strony nadjeżdżają jakieś samochody - denerwuje się Krzysztof Gernand, mieszkaniec Prądnika Białego. - Wysokie, zielone pojemniki przeplatają się tutaj ze znakami drogowymi i trzeba bardzo się nagimnastykować, aby cokolwiek zobaczyć - dodaje mężczyzna.

Również krakowscy policjanci potwierdzają, że pojemniki na śmieci mogą być poważną przeszkodą.- Zdecydowanie ograniczają one pole widzenia kierującego i w związku z tym zmuszają kierowców do zbytniego wyjeżdżania do przodu, a to z kolei powoduje zagrożenie dla płynności i bezpieczeństwa ruchu - przyznaje Katarzyna Cisło z biura prasowego małopolskiej policji. - Musimy pamiętać, że na ul. Basztowej panuje duży ruch zarówno tramwajowy, jak i samo- chodowy, dlatego wszystkie przeszkody, które wpływają negatywnie na ruch, powinny być usuwane - dodaje Cisło.

Rzecznik Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu Jacek Bartlewicz zapewnia, że inspektorzy inżynierii ruchu jak najszybciej przyjrzą się sprawie. - Jeśli stwierdzą jakiś problem z widocznością, to oczywiście skorygujemy ustawienie koszy - dodaje Bartlewicz.

Podobny problem mają kierowcy skręcający z ul. Żwirki i Wigury w lewo, w ul. Chałupnika (w kierunku Meissnera).- Po prawej stronie na rogu stoi dom, który otacza wysoki żywopłot - alarmuje Barbara Nowakowska, która codziennie wraca tą trasą z pracy. - Krzaki całkowicie zasłaniają widoczność z prawej strony i nie widać nadjeżdżających aut. W końcu dojdzie tu do tragedii - dodaje kobieta. Pani Barbara sama już kilka razy była bliska kolizji z nadjeżdżającym z prawej strony autem.
O sprawie poinformowaliśmy policję. - Jeśli krzaki czy drzewa sprawiają zagrożenie, trzeba interweniować - przyznaje oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Krakowie.

Mundurowy dodaje, że takie przypadki zawsze dobrze zgłaszać dyżurującym policjantom. - Przyjmiemy takie zgłoszenie i skierujemy je do odpowiedniego wydziału - zapewnia dyżurny policji.

Sprawdź aktualny rozkład jazdy PKP Kraków

Chcesz iść za darmo do Parku Wodnego w Krakowie? **Rozdajemy bilety**

Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail**Zapisz się do newslettera!**