Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Koniec z opłatą targową? Miasto może stracić milion złotych rocznie

Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
Plac Imbramowski
Plac Imbramowski Aneta Zurek / Polska Press/zdjęcie ilustracyjne
Podczas obrad Rady Miasta Krakowa odbędzie się dziś (12 grudnia) pierwsze czytanie projektu uchwały w sprawie całkowitego zniesienia opłaty targowej. Jeśli radni miejscy dadzą zielone światło na jej likwidację, straty w budżecie gminy wyniosą około milion złotych rocznie.

FLESZ - Wyższe mandaty działają. Kierowcy jeżdżą wolniej

od 16 lat

W środę 12 grudnia pod obrady Rady Miasta Krakowa trafił projekt uchwały w sprawie całkowitego zniesienia opłaty targowej, na czym budżet miasta może stracić ok. miliona złotych rocznie. Opłata jest fakultatywna i radni mogą ją zlikwidować. W praktyce pobierana jest zarówno od osób, dokonujących sprzedaży na targowiskach, a także poza nimi, w tym od handlujących na okolicznościowych targach, jarmarkach i imprezach okolicznościowych.

Wyjątkowo w ubiegłym roku nie była pobierana, co wynikało z ustawy o zapobieganiu, przeciwdziałaniu oraz zwalczaniu COVID-19. Miejscy urzędnicy zwracają uwagę, że powrót do poboru opłaty targowej w 2022 r. będzie trudny. Po pierwsze: brakuje chętnych do pełnienia funkcji inkasenta, a ponadto jeden z dotychczasowych zrezygnował z pracy.

Ponadto od początku br. weszła w życie ustawa o ułatwieniach w prowadzeniu handlu w piątki i soboty przez rolników i ich domowników, która zwolniła te osoby od uiszczania opłaty, co ma być dodatkowym argumentem za jej całkowitym zniesieniem w Krakowie. "Spadające od lat wpływy z opłaty targowej, roczna przerwa w poborze tej opłaty, wprowadzane nowe zwolnienie ustawowe, a także praktyczne trudności z poborem, przemawiają za trwałą rezygnacją z poboru opłaty targowej na terenie miasta Krakowa" - czytamy w uzasadnieniu projektu uchwały. Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie Rada Miasta Krakowa.

Podczas dyskusji radni miejscy zachęcali do poparcia pomysłu zniesienia opłaty, choć pojawiały się także głosy, że stanowi ona dochód spółek kupieckich czy zarządców placów targowych, więc do tematu trzeba podejść z rozwagą. Planowaną likwidację opłaty targowej bardzo dobrym pomysłem określił radny Sławomir Pietrzyk (Przyjazny Kraków).

- To bardzo mądre posunięcie - mówił radny Pietrzyk i podkreślał, że pieniądze pochodzące z opłaty targowej nie odgrywają istotnej roli w budżecie miasta. Z kolei radny Grzegorz Stawowy (PO) zwrócił uwagę, że zdarzają się sytuacje, kiedy kupcy uciekają od uiszczania opłaty targowej, sprzedając kwiaty czy warzywa na chodnikach. - To trochę wygląda jak w trzecim świecie. Jeśli opłata zniknie, to moim zdaniem straż miejska powinna przeganiać takie osoby z chodników - mówił radny Stawowy. Tym bardziej w momencie, kiedy handlowanie na placu będzie równie opłacalne co na chodniku, gdy zniknie opłata targowa.

Radni debatowali też nad przyszłością placów targowych. Jedni uznali, że stają się przeżytkiem, inni z kolei, że przeżywają renesans i przyciągają tłumy. - Robię zakupy m.in. na Starym i Nowym Kleparzu. Są tam tłumy. Moim zdaniem powinniśmy tworzyć te place na nowo, modernizować je - mówił radny Stawowy. Słowa o tym, że place targowe stają się przeżytkiem, padły z ust radnego Łukasza Wantucha (Przyjazny Kraków). Zauważył, że tereny, na których są zlokalizowane niektóre z nich, należą do gminy. - Powoli trzeba zastanawiać się nad zmianą ich przeznaczenia. Jeśli utrzyma się trend z ostatnich lat, te place będą stały puste - mówił Wantuch. Oponował radny Prawa i Sprawiedliwości Michał Drewnicki: - Obserwuję wręcz renesans małych placów targowych i pietruszkowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kraków. Koniec z opłatą targową? Miasto może stracić milion złotych rocznie - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto