Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków : koniec koalicji Majchrowski - PO w mieście

Piotr Rapalski
6 listopada 2012. Sygnatariusze "Porozumienia krakowskiego". Od lewej radny Grzegorz Stawowy, szef klubu PO, przewodniczący rady miasta Bogusław Kośmider z PO oraz prezydent Jacek Majchrowski
6 listopada 2012. Sygnatariusze "Porozumienia krakowskiego". Od lewej radny Grzegorz Stawowy, szef klubu PO, przewodniczący rady miasta Bogusław Kośmider z PO oraz prezydent Jacek Majchrowski Paweł Krawczyk
Platforma zrywa koalicję z prezydentem Krakowa Jackiem Majchrowskim zawartą w listopadzie 2012 roku. Współpraca kulała już od paru miesięcy, ale czarę goryczy przelała sprawa igrzysk i dotyczącego ich referendum. W czerwcu PO wyłoni w partyjnych prawyborach swojego kandydata na prezydenta miasta, co ostatecznie zakończy porozumienie. Wcześniej zastanawiała się nawet nad poparciem Majchrowskiego, bo silnego kandydata ciągle nie ma. Ostatnio odmówił startu Jan Pamuła, prezes portu lotniczego w Balicach.

Koalicja została zawarta przede wszystkim po to, aby znaleźć sposób na oddłużenie miasta. PO dała zgodę na podwyżki cen biletów w komunikacji miejskiej, podatków od nieruchomości i środków transportu. Zadłużenie miasta spadło z 59 proc. dochodów (60 proc. to maksimum dopuszczane prawem) do 49 proc. - To nie jest żadna rewolucja, po prostu współpraca się wyczerpała - mówi dyplomatycznie Grzegorz Lipiec, przewodniczący małopolskiej PO. - Wyłonimy swojego kandydata i będziemy chcieli zmienić prezydenta w mieście.

Co na to Jacek Majchrowski? - Koalicja nigdy nie zakładała współpracy w sprawach personalnych. Dla prezydenta zawsze było oczywiste, że PO wystawi swojego kandydata - komentuje Monika Chylaszek, rzeczniczka prezydenta. - Współpracę prezydent ocenia bardzo dobrze.

Innego zdania jest opozycyjna mniejszość. - Podwyżki, bałagan przy nowych zasadach płacenia za śmieci, nieudana reforma szkół, z której się wycofano dopiero po tym, jak zdenerwowano rodziców, dzieci i nauczycieli - krytykuje Józef Pilch, radny PiS. - A na koniec obie strony pogrążyły igrzyska.

W umowie koalicyjnej był zapis mówiący o tym, że obie strony będą starać się o zimowe igrzyska w Krakowie. Firmowała je początkowo posłanka PO Jagna Marczułajtis-Walczak. Partia jej przyklaskiwała. Kiedy w grudniu 2013 roku grupa radnych niezależnych chciała przeznaczyć milion złotych z budżetu na organizację referendum w sprawie igrzysk, PO i prezydent się nie zgodzili. Po odejściu posłanki w atmosferze skandalu to prezydent i jego urzędnicy stali się głównymi zwolennikami zimowych igrzysk w Krakowie.

W marcu Majchrowski zaskoczył PO informacją, że chce jednak olimpijskiego referendum. - To był cios poniżej pasa. W porozumieniu ustalono, że mieliśmy konsultować takie rzeczy - ocenia Grzegorz Stawowy, szef klubu radnych PO. - Potem blokowanie pieniędzy na kampanię informacyjną o referendum, późne ich przekazanie, wypowiedzi prezydenta, że niekoniecznie uzna wyniki głosowania, a na końcu stwierdzenie, że mieszkańcy zdecydowali głupio.

Jak przyznaje, krakowska PO zastanawiała się wcześniej nad poparciem Majchrowskiego na prezydenta i dalszym utrzymaniem większości w radzie miasta. - Sprawa igrzysk przechyliła szalę. Na taką politykę nie możemy się godzić, choć mamy świadomość, że możemy nie wygrać - dodaje Stawowy.

Groźba przegranej zawisła nad PO, bo nie ma na razie kim zastąpić urzędującego prezydenta. A wybory już 16 listopada. Kandydaci partyjni mają nieduże szanse. To radna miejska Małgorzata Jantos i europoseł Bogusław Sonik, który właśnie przegrał wybory do Parlamentu Europejskiego. - Szukamy poza partią. Rozmawiamy z dwiema osobami - mówi Stawowy, ale nie zdradza, z kim. Przyznaje, że pytano Jana Pamułę, ale odmówił. - Rozwijam krakowskie lotnisko i mam efekty. Chcę to robić dalej. Nie rozglądam się za innymi możliwościami - wyjaśnia Pamuła.

Gdy PO znajdzie kandydata, ten zapewne zacznie wytykać błędy Majchrowskiemu. - Prezydent ma nadzieję, że nawet bez porozumienia o współpracy radni nie będą blokować dobrych rozwiązań i odpowiedzialność za Kraków nie będzie kolidować z prowadzeniem kampanii wyborczej - zaznacza Chylaszek.

Jacek Majchrowski prawdopodobnie wystartuje w wyborach, decyzję ogłosić ma w tym miesiącu. Inni kandydaci to prawdopodobnie Jarosław Gowin, lider Polski Razem, prof. Krzysztof Szczerski z PiS, Zbigniew Ziobro z Solidarnej Polski i radny niezależny Sławomir Ptaszkiewicz.

Koalicja "mniejszego zła"

- Podwyżka cen biletów od 1 stycznia 2013 r. nie była tak drastyczna. Np. cena biletu jednoprzejazdowego skoczyła z 3,2 na 3,8 zł, ale wydłużono czas jego ważności z 30 do 40 minut. Nie podniesiono ceny biletów miesięcznych. Budżet zyskał około 30 mln zł rocznie.

- Podwyżka podatku od nieruchomości. Przed zawarciem koalicji z PO prezydent kilka razy próbował przeforsować ten pomysł. Bez skutku. Radni zgodzili się podnieść stawki od 2014 roku, ale zaledwie o kilka groszy. Mieszkańców bardzo to nie zabolało, wpływy do budżetu wzrosną o ok. 20 mln zł.

- Radni zgodzili się zwiększyć o ok. 30 mln zł wydatki na budowę hali w Czyżynach. Trzeba było bowiem powiększyć płytę obiektu i zamontować konstrukcję do podwieszania ciężkiej scenografii, czego wcześniej nie planowano. Hala jest prawie gotowa.

- Radni w porozumieniu z magistratem zmienili sposób naliczania opłat od wywozu śmieci. Zamiast od powierzchni domów, co byłoby dla wielu niesprawiedliwe, kwoty naliczane są od liczby mieszkańców lub pojemników. Za wywóz śmieci płacimy więcej niż wcześniej.

- Przygotowano projekt "Nowa Huta przyszłości". Za 2 mld zł mają powstać tereny inwestycyjne i rekreacyjne. Miasto będzie starać się o dotacje z Unii.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto