Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Koleje Małopolskie tracą podróżnych. Wszystko przez opóźnienia pociągów

Bartosz Dybała
Przez remonty na torach pociągi aglomeracyjne notują opóźnienia, co bardzo złości podróżnych. Część przesiada się do autobusów, przez co tracą Koleje Małopolskie. Mnożą się skargi na PKP PLK.

Codziennie z trzech linii Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej (SKA) korzysta prawie 18 tysięcy pasażerów. Z danych Kolei Małopolskich wynika, że coraz więcej osób decyduje się na podróże pociągami na trasie Kraków - Tarnów. Trend szybko może się odwrócić, gdyż kumulacja remontów na torach wymusza częste zmiany rozkładu jazdy, jak również opóźnienia. Tak stało się już w przypadku trasy Wieliczka - Kraków. Od15 września liczba pasażerów spadła o 13 proc.! Atrakcyjność przewozów aglomeracyjnych zdecydowanie podniosłoby szybsze otwarcie nowego przystanku Kraków Zabłocie oraz łącznicy kolejowej. To jednak tylko pobożne życzenia. Można się wobec tego spodziewać, że jeszcze więcej podróżnych przesiądzie się na inne środki transportu.

Pasażerowie rezygnują

Wielu pasażerów SKA wsiada na stacjach pośrednich, takich jak np. Węgrzce Wielkie czy Kraków Bieżanów, bo pociąg to dla nich najlepszy środek transportu do szkoły czy pracy. Pomiędzy Węgrzcami a Dworcem Głównym są cztery przystanki. Żeby dojechać na docelowy, pociąg potrzebuje aż 39 minut! Dawniej pokonanie tej trasy zajmowało około 20 min. Oczywiście dłuższy czas przejazdu jest wskazany w rozkładzie, i wynika z kumulacji remontów. Problem jednak w tym, że pociągi często notują dodatkowo nawet 10-minutowe opóźnienia, co sprawia, że z Węgrzc do Dworca Głównego jedzie się już blisko godzinę, i to zaledwie kilka stacji! Jeżeli do tego dołożymy fakt, że kursów jest teraz mniej (niektóre pociągi jeżdżą co godzinę), to robi się jeszcze większy problem. Są już tego efekty.

- Niestety, od tygodnia zrezygnowałam z porannych dojazdów do pracy pociągiem ze względu na opóźnienia - przyznaje pani Monika. Do tej pory z Węgrzc Wielkich jeździła do pracy pociągiem o godz. 5.51. Z jej relacji wynika, że nawet jeśli przyjeżdżał punktualnie, to w drodze łapał 15-minutowe opóźnienie, przez co uciekał jej tramwaj i spóźniała się do pracy. - Więc biegam teraz do autobusu - przyznaje.

Pociągi z poślizgiem

- Opóźnienia wynikają z tego, że zarządca infrastruktury, czyli PKP PLK, najpierw puszcza np. pociąg InterCity, a dopiero później nasz - mówi Grzegorz Stawowy, prezes Kolei Małopolskich. Z kolei Dorota Szalacha z zespołu prasowego PKP PLK tłumaczy sprawę w ten sposób: - Wydłużenie czasu jazdy niektórych pociągów wynika z ruchu jednotorowego i wolniejszej jazdy (z mniejszą prędkością) obok miejsca prowadzonych robót.

Grzegorz Stawowy przyznaje, że Koleje Małopolskie interweniują w sprawie opóźnień. - Chcemy, żeby zarządca infrastruktury, czyli PKP PLK, brał pod uwagę fakt, że pociągi dalekobieżne są w stanie nadrobić to 10-minutowe opóźnienie, dlatego pierwszeństwo powinny mieć aglomeracyjne, które jadąc kilka, kilkanaście przystanków takiej możliwości nie mają - dodaje Stawowy.- W najbliższych dniach zapewne złożymy kolejną skargę do zarządcy - zapowiada.

Ostatnio w sprawie problemów podróżnych głos zabrał również Jacek Krupa, marszałek Małopolski. - Szacujemy, że około 20 procent pasażerów pociągów przesiadło się z powrotem do samochodów z powodu utrudnień w ruchu kolejowym. Nasze wysiłki zostały zmarnowane - mówił ostatnio na antenie Radia Kraków.

Mijanka na Zabłociu

Obecnie na odcinku między Krakowem Głównym a Podłężem pociągi jeżdżą po jednym torze: ma to związek z pracami na krakowskim węźle kolejowym oraz na trasie do Katowic. Minąć mogą się na nowym przystanku Kraków Zabłocie (tam dostępne są dwa tory). To właśnie tam często zatrzymują się i stoją wspomniane 10 minut, dopóki nie przejedzie skład w przeciwnym kierunku. Takie sytuacje zdarzają się często, dlatego powstało pytanie, dlaczego już w tym momencie nie można udostępnić pasażerom odnowionego przystanku? Za takim rozwiązaniem optuje Stawowy.

- W rozkładzie, który zacznie obowiązywać od 10 grudnia, postój tam jest już ujęty. Jednak moim zdaniem udostępnienie tego przystanku teraz podniosłoby atrakcyjność przewozów aglomeracyjnych. Przecież to kolejna stacja kolejowa w mieście. Tak samo nie ma sensu czekać do grudnia z otwarciem łącznicy kolejowej - dodaje. Przypomnijmy, że ma ona już pozwolenie na użytkowanie.

PKP PLK nie zamierza tego jednak zrobić. - Prowadzone są jeszcze ostatnie prace porządkowe i przygotowawcze dla oddania nowych obiektów podróżnym - stwierdza krótko Dorota Szalacha. Spółka obstaje przy swoim i zamierza oddać pasażerom obie inwestycje 10 grudnia.

Dodatkowe tory

Jak informują kolejarze, wszystkie prowadzone obecnie prace na torach są potrzebne do tego, aby jeszcze bardziej rozwinąć kolej aglomeracyjną. - Obejmują między innymi przebudowę odcinków linii kolejowej E30 w Krakowie - informuje Szalacha. Prace, polegające m.in. na dobudowaniu dodatkowych torów, mają się zakończyć w 2020 roku. Dodatkowe tory zostaną położone na odcinkach Kraków Główny - Kraków Płaszów oraz Kraków Płaszów - Kraków Bieżanów. - Dzięki temu możliwe będzie uruchomienie większej liczby połączeń - kwituje Szalacha. Powstanie też dodatkowy przystanek Kraków Bronowice przy ulicy Armii Krajowej.

"Co Ty wiesz o Krakowie" - odcinek specjalny. Czy miejscy radni znają Kraków? cz.2

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto