Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Kleparz z parkingiem, biurami i apartamentami? Jak powinny wyglądać miejskie targowiska?

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Wizualizacje.
Wizualizacje. SAO Investments
Stary Kleparz nadbudowany piętrowo z hotelem i biurami? Plac na Stawach z parkingiem i częścią rekreacyjną na dachu? W Krakowie odbyła się debata dotycząca przyszłości placów targowych. Radny Łukasz Wantuch z prezydenckiego klubu "Przyjazny Kraków" przedstawił koncepcję, by na targowiskach stawiać wielopiętrową zabudowę (np. w formie kamienicy), na parterze pozostawałby handel warzywami i owocami, a na pozostałych kondygnacjach byłyby biura i funkcje mieszkalne. A mieszkańcy dopytują, na jakiej podstawie miasto funduje prywatnej spółce kupieckiej przebudowę targowiska w centrum miasta za 8 mln zł.

FLESZ - Żywność drożeje szybciej niż przewidywano

Stary Kleparz, to nie jest miejsce, które przynosi nam chlubę. A Nowy Kleparz wygląda strasznie. Byłem na targu we Florencji i nie da się ukryć różnić. Stary Kleparz ma być przebudowany za 8 mln zł. Dlaczego taka inwestycja nie mogłaby zostać zrealizowana w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego? Tego typu przedsięwzięcia powinny być realizowane przez prywatnych inwestorów, bo miasta na to nie stać. W zamian jednak powinna być możliwość nadbudowy targowisk. Dlaczego pod nimi nie mogą powstawać parkingi? Place targowe przegrywają z galeriami handlowymi, bo nie można do nich dojechać samochodem

- mówi radny Łukasz Wantuch.

Podczas debaty online, zorganizowanej przez Tomasz Darosa (PO), radnego miasta i przewodniczącego Rady Dzielnicy I Stare Miasto, dotyczącej przyszłości krakowskich targowisk, radny Wantuch przedstawił śmiały, ale budzący kontrowersje pomysł.

- Place targowe można nadbudowywać - o dwie do czterech kondygnacji. Warunek byłby taki, że na parterowej części pozostawałaby funkcja targowa, gdzie nadal na obecnych zasadach można byłoby handlować. Mityczną panią z pietruszką czy jajkami można byłoby nawet zwolnić z opłat, bo nowe, górne kondygnacje zarabiałaby na dół, czyli targowisko. Pod nim może powstać parking, a nad nim biura, hotel, a nawet ekskluzywne apartamenty - proponuje radny Wantuch. - Taki obiekt, np. w przypadku Starego Kleparza, mógłby wyglądać jak kolejna kamienica w tym rejonie. W taki sposób można byłoby też zagospodarować np. Nowy Kleparz. Wolałbym robić zakupy na placu, gdzie nie kapie mi za kołnierz, nie wieje wiatr - dodaje.

Szczęsny Filipiak, przewodniczący Rady Dzielnicy VII Zwierzyniec, przedstawił natomiast pomysł przebudowy placu Na Stawach. Koncepcja zakłada, że pod tym placem powstałby parking na 130 aut. Targowisko zostałoby zadaszone, a na górnej kondygnacji stworzona byłaby część rekreacyjno-wypoczynkowa.

Jacek Fortuna, wiceprezes Krakowskiej Kongregacji Kupieckiej, komentuje: - Takie inwestycje jak budowa obiektów na targowiskach oznaczałyby likwidowanie placów targowych, by stworzyć hale targowe. A zmiany powinny być podyktowane tym, czego oczekuje klient. Skutku może więc nie przynieść to, że wybudujemy piękny budynek. To, że Barcelona czy Istambuł ma swoją halę targową nie znaczy, że tak ma być u nas. My jesteśmy w Krakowie. W Paryżu place targowe wyglądają podobnie jak u nas.

Wiceprezydent Krakowa Bogusław Kośmider przyznaje, że miasto powinno się kierować oczekiwaniami mieszkańców. - Jeżeli zbyt mocno zmienimy charakter targowisk, to zrobią się z nich supermarkety, tylko trochę inaczej zorganizowane. Obawiam się, że kamienica to jest coś, co na tyle zmieni wygląd placów, że zmienią się na nich też sprzedawcy i klienci. Perspektywą jest więc ewentualne obudowanie miejsc targowych, np. jak w Paryżu - zabudowa od góry, czasem osłony z boku, a także doprowadzenie do tego, by handel był bardziej komfortowy - mówi wiceprezydent Bogusław Kośmider. - Wystarczy, żeby tak jak w innych miastach Europy można było handlować w przyzwoitych warunkach, żeby się nie lało na głowę, żebyśmy przy minus dziesięciu stopniach nie stali i nie tuptali, żebyśmy się mogli napić kawy, a nawet winka, jak nie kierujemy samochodem, zjeść szyneczkę, czy serek. I żeby to się odbywało w przyzwoitych warunkach, tak jak w Wiedniu, Berlinie, Monachium, Madrycie, czy Barcelonie - dodaje.

Impulsem do dyskusji o przyszłości targowisk były plany miasta dotyczące przebudowy Starego Kleparza za 8 mln zł. Inwestycja ma polegać na budowie otwartego zadaszenia istniejącego targowiska wraz z zagospodarowaniem terenu. W tegorocznym budżecie Krakowa na ten cel zarezerwowano 1 mln zł. Plan na ten rok jest taki, by przeprowadzić przetarg na wykonanie robót budowlanych, podpisać umowę z wykonawcą i rozpocząć prace. W całości zadanie ma być zrealizowane do 2023 roku.

Przysłuchujący się debacie mieszkańcy mogli zadawać pytania. Pan Maurycy zapytał więc, na jakiej zasadzie finansowana będzie przez miasto przebudowa Starego Kleparza i czy inne place też są dofinansowywane w ten sam sposób?

- Jeżeli chodzi o Stary Kleparz, to inwestycja jest w trakcie realizacji. Dzierżawiąca teren spółka kupiecka już zrealizowała pierwszy etap, w ramach którego wykonano przebudowę, rozbudowę i nadbudowę budynku sanitarnego od strony ul. św. Filipa. Powstały tam też pomieszczenia biurowe i handlowe. Kolejny etap obejmuje zadaszenia całego placu wraz z zagospodarowaniem terenu. Realizować to będzie Zarząd Inwestycji Miejskich - wyjaśnia Tomasz Popiołek, dyrektor Wydziału Spraw Administracyjnych Urzędu Miasta Krakowa. - Rzeczywiście spółka kupiecka zwróciła się do miasta z prośbą o dofinansowanie inwestycji i była na to zgoda. Nie było podobnych wniosków od innych spółek zarządzających targowiskami. Każdy taki wniosek jest rozpatrywany indywidualnie - dodaje.

Przypomnijmy, że gmina jest zobligowana do tego, by na jej terenie działały targowiska. Na początku lat 90. ubiegłego wieku Rada Miasta Krakowa uznała, że placami targowymi zajmą się spółki kupieckie. To był pomysł na to, by wesprzeć lokalną przedsiębiorczość. Później radni podtrzymali to przedłużając umowy dzierżawy większości placów do 2032 roku. Samorząd rozważał też prywatyzację targowisk, ale uznano, że opłacalność takiego rozwiązania dla gminy byłaby zbyt niska.

Aktualnie w Krakowie funkcjonuje 15 targowisk miejskich, które są prowadzone głównie przez spółki kupieckie, utworzone przez kupców, którzy wcześniej prowadzili handel na tych placach. Oprócz placów miejskich na terenie miasta funkcjonują targowiska prywatne.

W lutym dochód z targowisk miejskich powinien wynieść 198 974,18 zł. Prognozowany roczny przychód z tytułu czynszów dzierżawnych na miejskich placach targowych szacowany jest natomiast na 2 248 145,19 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kraków. Kleparz z parkingiem, biurami i apartamentami? Jak powinny wyglądać miejskie targowiska? - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto