Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Kierowcy grożą blokadą dróg. Urzędnicy przekonują, że gdyby nie wprowadzane zmiany, to doszłoby do paraliżu komunikacyjnego

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Ogromne emocje wśród mieszkańców wywołała debata poświęcona komunikacyjnej rewolucji wprowadzanej przez urzędników na krakowskich ulicach. Łukasz Gryga, dyrektor Wydziału Miejskiego Inżyniera Ruchu, przekonywał, że gdyby miasto nie zrobiło więcej miejsca dla rowerzystów i pieszych to miastu groziłby komunikacyjny paraliż. Mieszkańcy są oburzeni, że zmiany są wprowadzane bez wcześniejszych konsultacji społecznych i wydawane są na to publiczne pieniądze. Urzędnicy tłumaczą, że musieli działać szybko, bowiem takie postępowanie wymogła sytuacja związana z pandemią koronawirusa.

FLESZ - Komu rząd dopłaci do wakacji?

od 16 lat

"Ulica Dietla funkcjonuje od dawna po jednym pasie i przed pandemią stało się tam regularnie w korkach. Teraz za ciężkie pieniądze zrobicie tam ścieżkę rowerową", "Proponuję poruszać się samochodem po torowisku na Grzegórzeckiej ze średnią prędkością roweru. Zobaczymy ile tramwajów będzie miało opóźnienia", "Takie zmiany powinny być szeroko konsultowane przed wprowadzeniem z mieszkańcami, z radami dzielnic, a nie wyłącznie na podstawie decyzji urzędu". "No cóż... Chyba nie pozostaje nic innego jak się zgadać i zorganizować masę krytyczną... autami! Myślę, że paraliż tego miasta w jakiś weekend może trafi szybciej niż merytoryczne argumenty" - to tylko niektóre z ponad 900 komentarzy mieszkańców, jakie pojawiły się pod facebookową debatą dotyczącą wprowadzanych właśnie zmian w organizacji ruchu na krakowskich ulicach.

Dyskusja, poprowadzona przez radnego miejskiego PO i przewodniczącego Rady Dzielnicy I Tomasz Darosa, pokazała, że zdania krakowian na temat komunikacyjnej rewolucji są mocno podzielone. Nie brakowało też wpisów popierających nowe porządki, m.in.: "Wszyscy jesteśmy pieszymi i rowerzystami. Samochody powinny być używane sporadycznie. Ludzie ogarnijcie się!", "Wszystkie duże miasta, które chcą się rozwijać idą w kierunku rozwoju infrastruktury dla pieszych, rowerzystów i komunikacji zbiorowej. To jest tendencja ogólna, nie tylko Kraków podejmuje takie działania. Proszę spojrzeć na inne miasta zarówno w Polsce jak i zagranicą (ze wszystkich kierunków). Jeżeli chcemy się cofać jako miasto to wróćmy do sytuacji na drodze sprzed 10 lat i wcześniej, albo zróbmy najlepiej drogę szybkiego ruchu w mieście – gwarantuję, że nikomu nie będzie się dobrze przemieszczało ani funkcjonowało w tak dużym mieście".

- Obecnie mamy do czynienia z kumulacją dwóch zagadnień. Jednym z nich jest odpowiedź na sytuację, jaka się wydarzyła, czyli zagrożenie epidemiologiczne i związane z nim zmiany w podróżowaniu i zachowaniach komunikacyjnych mieszkańców. Mówimy też o kompleksowej poprawie bezpieczeństwa na ulicach, usystematyzowaniu organizacji ruchu na nich - wyjaśniał Łukasz Gryga, dyrektor Wydziału Miejskiego Inżyniera Ruchu.

Zaznaczył, że od rozpoczęcia pandemii w marcu zaobserwowano w Krakowie drastyczny spadek podróży komunikacją zbiorową, duży spadek ruchu samochodowego, ruch pieszy był minimalny, a ruch rowerowy spadł proporcjonalnie najmniej. - Początkowo ruch pieszy był minimalny, ale teraz - co widzimy na ulicach – systematycznie wzrasta. Coraz więcej osób, wykorzystując pogodę, przesiada się na rower - podkreślał Łukasz Gryga.

Tłumaczył też, że w związku z sytuacją miejscy specjaliści od komunikacji zaczęli dostrzegać zagrożenia:
- dużą presję kierowców samochodów na obszar śródmieścia, gdzie nie ma wystarczającej liczby dostępnych miejsc parkingowych;
- duże ryzyko związane z tym, że przy rosnącej liczbie pasażerów w tramwajach i autobusach nie będzie można wypełnić norm dotyczących zajętości miejsc w tych pojazdach lub dojdzie do niezabierania pasażerów z przystanków;
- brak ciągłości infrastruktury rowerowej zachęcającej do jazdy rowerem przy dobrej pogodzie;
- wiele wąskich chodników, by zachować dystans społeczny.

- Przed pandemią 75 procent osób przyjeżdżało do centrum komunikacją miejską, rowerem lub dochodziło na piechotę. Teraz potrzebny jest dystans społeczny. Dlatego konieczne jest zapewnienie nowych rozwiązań rowerowych i pieszych, tak jak w wielu miastach na świecie - podkreślił Łukasz Gryga.

Przyznał, że zmniejszona liczba pasażerów w tramwajach i autobusach wiąże się w okresie pandemii z brakiem zaufania do wspólnego podróżowania. - 20-procentowy odpływ pasażerów z komunikacji miejskiej oznacza o 20,8 procent większe korki na ulicach i w konsekwencji paraliż miasta. Musieliśmy coś zrobić, by zapobiec tej sytuacji i stąd propozycja Tarczy dla Mobilności - przekonywał Łukasz Gryga. - Nie jest naszym celem eliminacja ruchu samochodowego, tylko zadbanie o odpowiednie proporcje i zrobienie miejsca na drogach poprzez skłonienie do innego sposobu podróżowania - dodał.

W związku z tym zaplanowano uzupełnienie dróg rowerowych umożliwiających dojazd do centrum z różnych kierunków. Od strony południowo-wschodniej ul. Grzegórzecką, dopięcie pierwszej obwodnicy rowerowej - od Wawelu po ul. Pawią, wprowadzenie dróg rowerowych na moście Grunwaldzkim, który skupia ruch z różnych kierunków i ma się stać główną przeprawą jeżeli chodzi o ruch rowerowy z południowo-zachodniej części miasta . Powstać mają też inne brakujące łączniki rowerowe na ul. Nowohuckiej, Księcia Józefa, Ofiar Dąbia i Pilotów.

- Dużo osób wyraża pogląd, że na tych rozwiązaniach skorzystają głównie rowerzyści, że są wprowadzane z myślą o nich - zauważył radny Tomasz Daros.

- Na pierwszy rzut oka wydaje się, że tak jest, ale nie do końca. Mało kto uświadamia sobie, jaką sytuację spowodowała pandemia. Większość osób do centrum dowożona była komunikacją zbiorową. Widać, że miasto się zorientowało, iż sytuacja będzie wyglądać źle i w urzędzie próbują - mało ingerując w ruch drogowy - umożliwić dojazd innymi środkami transportu, aby jak najwięcej osób nie dojeżdżało do centrum samochodem - skomentował Marcin Dumnicki, prezes Stowarzyszenia Kraków Miastem Rowerów.

Marta Chlanda, randa Dzielnicy I, zwróciła uwagę: - Otrzymujemy opinie mieszkańców, którzy są sfrustrowani. Jeżeli ktoś ma jednego dnia miejsce do parkowania pod domem, a drugiego dnia tych miejsc jest mniej, to powoduje niezadowolenie. Pewnie pandemia spowodowała, że krakowianie nie byli odpowiednio informowani, zmiany nie były opiniowane, ale czy na przyszłość nie można zmienić formy komunikacji z mieszkańcami. Nie chcielibyśmy być zaskakiwani takimi nagłymi zmianami na terenie dzielnicy.

Łukasz Gryga odpowiedział: - Sytuacja była wyjątkowa. Mieliśmy okres, w którym możliwość konsultowania była ograniczona, a zmiany trzeba było wprowadzać na szybko. Każda zmiana będzie ewaluowana, ale dajmy czas, by można te zmiany ocenić. Na pewno takie oceny będą robione i pewne korekty mogą być wprowadzone.

Marcin Dumnicki skomentował: - To co się dzieje, to jest ruch w dobrym kierunku, chciałbym, żeby to szło dalej. To co się wydarzyło dla wszystkich było zaskoczeniem. Berlin, Mediolan Paryż ogłosiły dużo dalej posunięte zmiany w transporcie, stworzenie większej liczby dróg dla rowerów. Gdybyśmy proponowane zmiany konsultowali przez kilka miesięcy, to trafilibyśmy z ich wprowadzeniem na okres wygasania pandemii.

W poprzedzającym debatę facebookowym wywiadzie z dziennikarzami do sprawy odniósł się też prezydent Krakowa Jacek Majchrowski, który zaznaczył: - To są rozwiązania pilotażowe, jeżeli nie zdadzą egzaminu, to będziemy się z nich wycofywać.

Mieszkańcy od razu zaczęli zwracać uwagę, że miasto wydaje pieniądze na coś, co po kilku miesiącach może być zlikwidowane i pojawiły się pytania, czy nie jest to marnotrawienie publicznych pieniędzy. Za wprowadzenie nowych rozwiązań odpowiada Zarząd Dróg Miasta Krakowa. Tam na razie nie podają kwot, jakie pochłonie Tarcza dla Mobilności.

- Z wykonawcami rozliczymy się po zakończeniu prac na podstawie kosztorysów powykonawczych - na podstawie stawek z umów utrzymaniowych - wyjaśnia Michał Pyclik z ZDMK.

Wylicza, że za wykonanie oznakowania poziomego cienkowarstwowego trzeba zapłacić 12,5 zł za mkw., montaż słupka ocynkowanego o średnicy 60 mm do znaków drogowych kosztuje 62 zł za metr, tarcza znaku drogowego - 120-150 zł, a montaż pachołków ozdobnych blokujących, słupków U-12c - 180 zł za sztukę.

Przypomnijmy, że na razie na zlecenie ZDMK powstała droga dla rowerów na ul. Wielopole (w związku z tym zmniejszyła się tam liczba miejsc do parkowania dla aut), prowadzone są prace związane z utworzeniem dróg dla rowerów na moście Grunwaldzkim (to spowoduje, że kierowcy będą mogli jeździć po jednym a nie dwóch pasach w każdym kierunku). Prowadzone są też prace na ul. Grzegórzeckiej (malowanie oznakowania poziomego - w warunkach atmosferycznych umożliwiających prowadzenie tych prac) i dalej w ciągu ul. Dietla.

Na ul. Grzegórzeckiej wyznaczona zostanie dwukierunkowa droga rowerowa po południowej stronie. Ruch samochodowy w stronę ronda Grzegórzeckiego będzie się odbywał po torowisku. Po północnej stronie ul. Grzegórzeckiej poszerzone zostaną ciągi piesze w newralgicznych miejscach.

Na ul. Dietla zmiany dotyczą jej odcinka nie objętego remontem. Od ronda Grunwaldzkiego do ul. św. Stanisława oraz od okolicy skrzyżowania z ul. Starowiślną i Wielopole do ul. Grzegórzeckiej chodniki (także z wcześniej wyznaczonymi ścieżkami rowerowymi) zostaną udostępnione pieszym. Do dyspozycji kierowców będzie po jednym pasie ruchu w każdym kierunku, a na drugim wyznaczone zostaną ścieżki rowerowe i miejsca do parkowania.

W dalszej kolejności bardzo duże zmiany zaplanowano m.in. w rejonie Wawelu. Na ciągu ul. św. Gertrudy – Westerplatte powstanie dwukierunkowa droga rowerowa od strony Plant (na całej długości). Z tego powodu na wspomnianym ciągu wzdłuż Plant od ul. Dominikańskiej do ul. Lubicz będzie obowiązywać jeden kierunek ruchu dla samochodów po stronie wschodniej - w kierunku Dworca Głównego. Pozostały odcinek ma być dwukierunkowy, ale kierunek przeciwny zostanie wyznaczony po torowisku tramwajowym.

Na tym nie koniec. W okolicach Wawelu - od ul. Straszewskiego do ul. św. Gertrudy wprowadzona zostanie strefa zamieszkania z pierwszeństwem dla pieszych, którzy będą tam mogli chodzić całą szerokością jezdni.

Natomiast na ul. Mogilskiej zaplanowano „esowanie” toru jazdy, wprowadzenie parkowania na prawym pasie ruchu, poszerzenie chodników (na odcinku newralgicznym pomiędzy ul. Kielecką a połową odcinka pomiędzy ulicami Cystersów i Kosynierów) i eliminacja oczekiwania na sygnalizacjach świetlnych.

Pozostałe planowane zmiany:
- ul. Księcia Józefa (odcinek most Zwierzyniecki – klasztor Norbertanek) – wykonanie drogi dla rowerów na pasie autobusowym – docelowo jest szansa na wykonanie tego odcinka na wale i przywrócenie pasa ruchu dla autobusów;
- ulice Ofiar Dąbia – Stoczniowców – pasy rowerowe łączące ulice Nowohucką i Saską z al. Pokoju, nowe w przejście dla pieszych z azylem o które wnioskowali mieszkańcy ul. Ofiar Dąbia;
- ul. Nowohucka – wykonanie pełnowymiarowego docelowego przejazdu przez wlot do sklepu „Selgros” i poprowadzenie do mostu z wykorzystaniem przystanku, który prawdopodobnie zostanie przeniesiony przed skrzyżowanie na pas do prawoskrętu (lepsze dojścia dla pieszych), co pozwoli na doprowadzenie ruchu rowerowego do mostu. Za mostem będzie również włączenie w ul. Nowohucką. Kwestia pasa ruchu na odcinku mostu jest wstrzymana z uwagi na prace remontowe na moście. Podczas tych prac jeden pas ruchu jest wyłączony więc jest możliwość analizy skutków wprowadzenia drogi dla rowerów na jezdni - ta kwestia nie jest rozstrzygnięta. ZDMK podjęło się analizy czy przez most nie można znaleźć innego rozwiązania, ale sprawa i tak zostanie rozstrzygnięta po zakończeniu remontu.
- ul. Pilotów - pasy rowerowe na odcinku od ronda Młyńskiego do ulicy Kieleckiej – temat odłożony do czasu wprowadzenia nowych stref płatnego parkowania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto