Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków: jest pomysł na wojnę meleksiarzy

Piotr Rąpalski
archiwum
Urzędnicy chcą uregulować rynek meleksów w mieście. Na razie jednak nawet nie wiedzą, ile jeździ ich po Krakowie. Kiedy już zliczą pojazdy, zamierzają oznaczyć je numerami wybijanymi na ramach. To jednak za mało, aby je kontrolować. Pomóc ma zespół, który wraz z przewoźnikami będzie rozwiązywać problemy meleksiarzy.

A te są poważne. - Jedna grupa okupuje postój przy placu Mariackim. Nasi kierowcy, kiedy podjeżdżają, są wyzywani, dochodzi do rękoczynów - mówi Jakub Jankiewicz, wiceprezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Pojazdów Ekologicznych (OSPE). Zdarzają się nawet podpalenia meleksów. Wszystko z powodu tego, że w mieście jest za mało miejsc dla meleksiarzy, a tych przybywa.

Zobacz także: Kraków: walka o turystów. Meleksy płoną (VIDEO)

Pytamy urzędników, czy wiedzą o tej sytuacji i co zamierzają z nią zrobić. - Stowarzyszenie informowało mnie, że mają miejsce tego typu zdarzenia, ale nie przedstawili dowodów - mówi p.o. dyrektora wydziału spraw administracyjnych Tomasz Popiołek. - Rozważamy wprowadzenie zasady, że osoby karane nie będą mogły ubiegać się o zgody na przejazd przez Rynek Główny.

To jednak za mało. Obecnie rynek meleksów to totalna samowolka. Aby wozić nimi turystów, wystarczy prowadzić działalność gospodarczą. Pojazdy jeżdżące wolniej niż 20 km/h nie wymagają prawa jazdy i rejestracji. Prawo mówi tylko, że mają mieć wycieraczki, klakson, światła i trójkąt z tyłu. Do tego obowiązkową tablicę z danymi kierowcy i firmy. Sęk w tym, że tego w praktyce nikt nie pilnuje. Urzędnicy miejscy dopiero sprawdzają, czy straż miejska będzie mogła kontrolować , czy przewoźnik prowadzi działalność gospodarczą. A tymczasem meleksów legalnych i nielegalnych przybywa.

- W zespole chcemy wypracować model ograniczenia wjazdu meleksów do strefy B. Kontrolować to będziemy ze strażą miejską, ponieważ, nie mamy narzędzi do sankcjonowania nieprawidłowości związanych z działalnością meleksów - mówi [a]https://krakow.naszemiasto.pl/krakow-szuka-operatora-pasazu-pod-plantami-sonda/ar/c4-809110;Jacek Bartlewicz[/a] z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.

Zobacz także: Pożar klasztoru w Alwerni. Najnowsze fakty (ZDJĘCIA, VIDEO)

OSPE proponuje jak najszybciej zamrozić liczbę meleksów w mieście - Jest ich teraz 129. Miejsc już brakuje. W sezonie ta liczba może skoczyć do 200 i wtedy dopiero będzie problem - mówi Jakub Jankiewicz.

Dalej proponuje wprowadzić wjazdówki do centrum, ale wydawane po sprawdzeniu, czy dana firma ma zarejestrowaną działalność gospodarczą i meleksa. Chodzi o to, żeby nie można było jeździć na "sklep wujka".

Swoje postulaty zmian co do działania meleksów zaproponowała też konkurencyjna do OSPE grupa meleksiarzy. To oni rezydują głównie na kopercie przy placu Mariackim. Chcą również wprowadzenia regulacji i limitów liczby pojazdów oraz ujednolicenia ich wyglądu.

W ostatniej kwestii według OSPE jednak przesadzają. Zaproponowali dopuszczenie do jazdy tylko dwóch modeli pojazdów jednej firmy. - Rozumiem ten sam kolor i niektóre elementy, ale to już działanie przeciwko tym kierowcom, którzy kupili inne modele - mówi Jankiewicz.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Brutalna wojna o turystę. Kto podpala meleksy?
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
**MPK Kraków -

wszystko o zmianach w komunikacji Krakowa

**

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto