Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Jak Ekstraklasa pomoże Wiśle? Znamy szczegóły

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Ekstraklasa będzie mniej płacić Wiśle za każdy sezon, by spłacić zadłużenie klubu wobec miasta.

Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski ogłosił, że jest rozwiązanie, które może zakończyć problem braku możliwości gry Wisły Kraków na miejskim stadionie przy ul. Reymonta.

Przypomnijmy, że poprzednia umowa Wisły na wynajem stadionu (za ok. 3 mln zł rocznie) obowiązywała do 30 czerwca. Miasto nie podpisało z klubem nowej umowy ze względu na dług Wisły wobec gminy. Klub zalegał miastu 6,5 mln zł. W ubiegły piątek Wisła wpłaciła 1 mln zł, ale zostało jeszcze 5,5 mln zł. Miasto postawiło warunek, że jeżeli klub nie zapłaci zadłużenia bezspornego wobec ZIKiT w kwocie 3,9 mln zł, to nowa umowa nie zostanie podpisana. Wisła nie miała teraz takich pieniędzy. Krakowski klub zaczął więc poszukiwania innego stadionu (m.in. Tychy, Chorzów).

Jak problem ma być rozwiązany? Ekstraklasa SA co roku wypłaca klubom z najwyższej klasy rozgrywkowej pieniądze, jakie pochodzą m.in. od sponsorów i z wpływów z transmisji telewizyjnych. Na wysokość wypłaty wpływ ma miejsce w tabeli na koniec rozgrywek. Na koniec minionego sezonu Wisła otrzymała od Ekstraklasy ok. 9,5 mln zł. Założenie jest takie, że przez najbliższe trzy lata część kwoty, jaka ma być przekazana klubowi na koniec sezonu będzie trafiać do kasy miasta, jako spłata długu.

Warunek podpisania umowy z Wisłą jest taki, że przed każdym meczem nowego sezonu Wisła będzie regulować bieżącą należność za korzystanie ze stadionu. Prezydent Majchrowski przyznaje, że to pozwoli uniknąć zarzutu niegospodarności.

- Na dzień dzisiejszy podejmujemy działania w celu zakończenia sporu, co pozwoli Wiśle grać na stadionie przy Reymonta, a miastu da gwarancje, że dług zostanie spłacony. Zaproponowaliśmy rozwiązanie, które musi zostać zaakceptowane przez klub i miasto – wyjaśnia Bartosz Orzechowski manager ds. komunikacji Ekstraklasy SA.

- Zależy nam na tym, aby Wisła została na stadionie w Krakowie. Gdyby klub musiał się wyprowadzić z obiektu przy ul. Reymonta, to na pewno nie wpłynęłoby dobrze na wizerunek wszystkich stron, także miasta Krakowa. Nasza spółka jest powołana do tego, aby w sytuacjach kryzysowych klubom pomagać. Gdyby inne kluby znalazły się w podobnej sytuacji, to też szukalibyśmy rozwiązania problemu. Rozwiązanie przez nas proponowane nie jest pożyczką środków dla klubu, a raczej propozycją długoletniego planu naprawczego, bo chodzi przede wszystkim o to, aby w kolejnych latach nie zastanawiać się, czy Wisła ma grać poza Krakowem, czy zostać w miejscu, od zawsze będącym jej domem – zaznacza Bartosz Orzechowski.

ZOBACZ KONIECZNIE:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto