Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków Hulajnogi elektryczne sieją postrach. Jest ich coraz więcej

Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
W Krakowie i innych miastach jest coraz więcej hulajnóg elektrycznych. Tymczasem wciąż brakuje przepisów, które regulowałyby poruszanie się tymi pojazdami. To jeden z powodów, dlaczego dochodzi do niebezpiecznych sytuacji z ich udziałem. Ostatnio na ulicy Legnickiej we Wrocławiu śmiertelnie potrącony został młody mężczyzna, jadący właśnie elektryczną hulajnogą.

Coraz częściej dochodzi do niebezpiecznych sytuacji z udziałem elektrycznych hulajnóg. Ostatnio zakończyło się tragicznie. Do dramatu doszło na ulicy Legnickiej we Wrocławiu. Przy skrzyżowaniu z Niedźwiedzią śmiertelnie potrącony został młody mężczyzna, jadący elektryczną hulajnogą.

Jak informuje "Gazeta Wrocławska", powołując się na świadków, 25-latek wjechał na ulicę przy czerwonym świetle, w tym czasie subaru jechało w stronę centrum z dość sporą prędkością. Siła uderzenia była tak duża, że ciało odrzuciło na kilkadziesiąt metrów. W aucie, którym jechał ok. 50 letni mężczyzna, rozbita została przednia szyba i mocno uszkodzony został bok auta.

Kierowca samochodu osobowego został przez policjantów przebadany alkomatem. Ten wskazał, że był trzeźwy. Prokurator jednak zdecydował, że zostanie mu pobrana krew w szpitalu w celu zbadania ewentualnej zawartości alkoholu bądź środków odurzających.

Również w Krakowie zdarzają się niebezpieczne sytuacje z udziałem elektrycznych hulajnóg. W lipcu przy Plantach na ul. św. Anny doszło do kolizji takiego pojazdu z samochodem osobowym. Czynności w tej sprawie prowadzili mundurowi. Sprawdzali, jak doszło do zderzenia pojazdów.

- Czynności zostały zakończone skierowaniem wniosku o ukaranie do sądu wobec kierującego pojazdem marki Nissan - przekazali nam policjanci.

Z kolei w sierpniu 28-letni obywatel Wielkiej Brytanii, jadąc hulajnogą elektryczną, potrącił na krakowskich Plantach 4-letniego chłopczyka. Usłyszał w związku z tym zarzut uszkodzenia ciała.

Niebezpieczna sytuacja z sierpnia zaniepokoiła radnych dzielnicowych ze Starego Miasta. Podjęli uchwałę, w której zwrócili się z wnioskiem do prezydenta Krakowa i Rady Miasta o niezwłoczne wprowadzenie zakazu poruszania się na hulajnogach elektrycznych na terenie Parku Kulturowego Stare Miasto. Taki jednak na ten moment nie obowiązuje.

Ostatnio sopoccy strażacy musieli ugasić płonącą hulajnogę, w której prawdopodobnie doszło do samozapłonu baterii. To zrodziło pytania o prawidłowe serwisowanie i bezpieczeństwo pojazdów wspomaganych napędem elektrycznych udostępnianych powszechnie w Trójmieście.

Zarząd Dróg Miasta Krakowa ruszył z kampanią informacyjną do czasu, gdy Sejm zakończy pracę nad projektem ustawy, która unormuje sytuację prawną urządzeń transportu osobistego. Urzędnicy zwracają m.in. uwagę, że użytkownicy hulajnóg powinni uważać na pieszych, poruszać się z odpowiednią prędkością i jeździć w pojedynkę. To niby oczywiste, ale widok dwóch osób, jadących jedną hulajnogą, to norma w Krakowie.

Nie wiadomo jeszcze, kiedy dokładnie przepisy, normujące ruch hulajnóg wejdą w życie. Można już jednak wskazać konkretne zapisy, jakie będą obowiązywać. Przede wszystkim skończy się jazda w dwie osoby. Będzie to zabronione.

Ponadto z urządzeń transportu osobistego z napędem elektrycznym nie będą mogły korzystać dzieci w wieku poniżej 10 lat, także będące pod opieką dorosłych

Lekarze potwierdzają, że krakowskie szpitale przyjmują coraz więcej osób, które ucierpiały w wypadkach z udziałem hulajnóg elektrycznych.

- W ostatnim czasie rzeczywiście mamy więcej poszkodowanych po upadkach na hulajnogach czy potrąceniach, głównie ze złamaniami i stłuczeniami. Najczęściej są to osoby młode, w wieku 20-30 lat - mówi lek. med. Karol Malec ze Szpitalnego Oddziału Ratunkowego krakowskiego Szpitala Uniwersyteckiego.

- Jakiś czas temu trafił do nas pacjent, który jechał po ścieżce rowerowej i upadł przy dużej prędkości. Praktycznie nie pamiętał, co się z nim stało, miał wstrząśnienie mózgu i uraz głowy - dodaje lekarz.

Co musi się zmienić, by korzystanie z hulajnóg było bezpieczniejsze?

- Przede wszystkim trzeba ująć elektryczne hulajnogi w polskich przepisach. Teraz nie wiadomo nawet, czy można poruszać się nimi po drodze, chodniku czy może ścieżce rowerowej. Dopiero gdy w życie wejdą nowe przepisy, odpowiednie służby będą mogły je skutecznie egzekwować, a niebezpiecznych sytuacji z udziałem hulajnóg powinno być mniej - twierdzi Adam Jędrzejewski, prezes Stowarzyszenia Mobilne Miasto. Dodaje, że przepisy dadzą też podstawy do edukacji co do zasad użytkowania e-hulajnóg.

WIDEO: ZAKAZ WSTĘPU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kraków Hulajnogi elektryczne sieją postrach. Jest ich coraz więcej - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto