Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Groźby, uwięziona striptizerka i kibolski Jude Gang. Zagadkowy proces dwóch mężczyzn.

Artur Drożdżak
Artur Drożdżak
Oskarżony Kamil M. w  konwoju policji idzie na rozprawę przed krakowskim sądem
Oskarżony Kamil M. w konwoju policji idzie na rozprawę przed krakowskim sądem Artur Drożdżak
Co najmniej 3 lata więzienia grożą dwóm mężczyznom, którym prokuratura zarzuca pozbawienie wolności striptizerki nocnego klubu, w którym oskarżony Kamil M. był ochroniarzem, a Przemysław Z. barmanem. Na ich procesie przed krakowskim sądem pojawiają się wątki związane z kibolską bojówką Cracovii, czyli Jude Gangiem.

Sytuacja pracownika na rynku pracy

od 16 lat

Wersja przyjęta przez prokuraturę opiera się w głównej mierze na zeznaniach pokrzywdzonej striptizerki 36-letniej Małgorzaty J. Kobieta została przyjęta do pracy 8 maja 2022 r. Tydzień później doszło do zdarzenia, które skrajnie odmiennie relacjonuje pokrzywdzona i obaj oskarżeni.

Wersja striptizerki

**
Twierdzi, że 13 maja 2022 r. była w klubie impreza integracyjna i przy okazji panowie zaproponowali jej po pracy drinka. Faktycznie pili we troje, a gdy zadzwonił partner Małgorzaty J. czyli Michał Ch. oskarżony Kamil M. wyrwał kobiecie telefon, później została popchnięta na kanapę, podsunięto jej tacę z proszkiem, który miała zażyć na żądanie oskarżonych. Obaj mówili jej przy tym, że nigdzie nie wyjdzie, a jej partner Michał „już jest wywieziony”. Striptizerka źle się poczuła po zażyciu substancji, pociła się, drżały jej ręce, potem obaj panowie wywieźli ją apartamentu na ul. Lubicz. Tam była przez nich bita, szarpana za włosy, podduszana, wrzucona w ubraniu do jacuzzi. Wyszła z apartamentu następnego dnia, gdy oskarżonych już tam nie było.

Wątek Jude Gangu

Z ustaleń prokuratury wynika, że jej partnerowi Kamil M. miał powiedzieć, że jest poważnym człowiekiem z Jude Gangu, który zajmuje się tym klubem. Pytał, czy Małgorzata J. zamierza dalej tam pracować. Michał. Ch., by „uspokoi sytuację” miał zaproponować temu oskarżonemu, że wykupi dziewczynę za 5 tys. zł i taką kwotę mu wręczył w kopercie. Szukał kontaktu ze swoją dziewczyną, zawiadomił policję o jej zniknięciu. Kamil M. uspokajał go, że dziewczyna z uwagi na klienta będzie mogła opuścić lokal dopiero za kilka godzin. Gdy się w końcu odnalazła była obolała i naga. Trafiła na badania do lekarza, w jej krwi wykryto amfetaminę i substancję klefedron.

Taką mieszaninę ujawniono też w nocnym klubie, w którym pracowała. Prokuratorskie postępowanie ciągle trwa w kwestii do kogo należały te narkotyki. W osobnym wątku śledczy badają, czy Małgorzata J. została wykorzystana seksualnie, biegli ciągle analizują zabezpieczone ślady.

Oskarżeni zaprzeczają zarzutom

Oskarżeni składają skrajnie odmienne wyjaśnienia. Nie przyznają się do używania przemocy w stosunku do striptizerki. Przemysław Z. opowiadał, że to kobieta częstowała ich swoimi narkotykami i mówiła, że w innych klubach,w których dorabiała, sponsorowano jej takie substancje. Gdy sędzia Dorota Sośnicka Gurbiel pytała pokrzywdzoną na rozprawie, czy brała narkotyki, ona odparła, że raz i to dawno, Sędzia zwróciła świadkowie uwagę, że z opinii biegłego toksykologa wynika, że takie substancje musiała brać systematycznie i dłuższy czas. Wtedy Małgorzata J. dodała, że faktycznie sporadycznie jej się to jednak zdarza. Żałowała, że dała się namówić na spotkanie integracyjne w klubie. Potwierdziła, że była bita w apartamencie.

- Dlaczego więc oskarżeni zostawili pani telefon?

Pytała sędzia.

- Może myśleli, że to będzie jakaś zabawa

- odparła striptizerka. Niepamięć wielu szczegółów zajścia tłumaczyła tym, że była odurzona narkotykami.

„Moralne znęcanie” nad kobietą

**
Prokuratura zarzuca oskarżonym pozbawienie wolności pokrzywdzonej i działanie ze szczególnym udręczeniem, bo mieli się „moralnie znęcać nad Małgorzatą J.” To znęcanie moralne polegało na tym, że grozili, że zabiją jej partnera Michała Ch.

Przemysław Z. nie był do tej karany, zaprzecza, by miał związek ze środowiskiem kiboli i twierdzi, że nawet nie chodził na żadne mecze. Kamil M. opowiadał, że Michał Ch. dał mu z własnej woli kwotę 5 tys. zł, a dziewczyna spędzała z nimi czas dobrowolnie.

Ten oskarżony był kilka razy karany, w tym za narkotyki, w latach 2016-2020 odsiedział pięcioletni wyrok łączny za różne przestępstwa. Dlatego teraz odpowiada w warunkach recydywy. Oba oskarżeni są tymczasowo aresztowani od maja ub. roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kraków. Groźby, uwięziona striptizerka i kibolski Jude Gang. Zagadkowy proces dwóch mężczyzn. - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto