Czytaj także: Amerykanie chcą wybudować szybką napowietrzną kolej Zakopane-Kraków
- Kiedy będzie łatanie dziur? Na przykład ul. Balicka, wyjazd z Brzezińskiego do samej granicy miasta - dawno nie było tu żadnego łatania. Na wysokości bramy cmentarza Mydlniki jest wypłukana dziura w chodniku. Ktoś się tym zajmie? - pytają kierowcy urzędników z ZIKiT. - Skrzyżowanie ulic Stella-Sawickiego, Bora-Komorowskiego i Wiślickiej. Na środku zapadła się stara łata i niestety, jeśli ktoś o tym nie wie,może się zdziwić boleśnie, urywając zawieszenie - podaje internauta Artur.
Z kolei nasi reporterzy "rekordową" dziurę znaleźli na ul. Krowoderskiej. W tej ogromnej wyrwie spokojnie zmieściłby się mały rower. Ma ona ponad pół metra głębokości i kikadziesiąt centymetrów średnicy.
Co na to ZIKiT? - W związku z wyczerpaniem limitów środków przeznaczonych na naprawy nawierzchni, prace są wstrzymane do czasu pozyskania nowych środków. Oznaczamy niebezpieczne ubytki - podają urzędnicy. Faktycznie. Dziurę na Krowoderskiej ogrodzono barierkami. I czeka. A ZIKiT twierdzi, że powinna ją załatać inna miejska spółka odpowiadająca za kanalizację, bo wyrwa prawdopodobnie powstała po awarii studzienki kanalizacyjnej.
Rok temu urzędnicy sami przyznali, że około 70 proc. ulic w mieście wymaga remontu. W tym roku wydali już 30 mln na ich zimowe utrzymanie i 20 mln na łatanie dziur. Wynik? Dalej mamy 70 proc. dróg do remontu. - Jedne ulice wyremontowaliśmy, ale dziury pojawiły się już na innych - mówi Andrzej Olewicz, zastępca dyrektora ds. Dróg i Zarządzania Ruchem w ZIKiT.
Czyli 50 mln zł poszło "w asfalt", ale nie poprawiło sytuacji na krakowskich drogach. I może się jednak jeszcze pogorszyć. Pieniędzy brak, a w kolejce czekają najpilniejsze remonty, gdzie niezałatanie dziur grozi wypadkami. - W pierwszej kolejności chcemy położyć nową nawierzchnię na buspasach w ciągu Alej Trzech Wieszczów, gdzie jest teraz naprawdę niebezpiecznie - mówi Olewicz. Urzędnicy chcą jak najszybciej załatać także wyrwy na ul. Wielickiej, Opolskiej i al. 29 Listopada. Tymi drogami codziennie jeździ tysiące aut.
Czy pieniądze na te naprawy się znajdą? - Występowaliśmy do prezydenta miasta o przekazanie nam minimum 20 mln zł, które potrzebujemy, aby przeprowadzić konieczne prace na ulicach - przyznaje rzecznik ZIKiT Jacek Bartlewicz.
Radni miejscy, którzy decydują o podziale miejskiej kasy, twierdzą jednak, że ZIKiT o dodatkowe pieniądze powinien starać się przy uchwalaniu budżetu. - Miasto traci płynność finansową, więc zgodziliśmy się, aby prezydent wziął 50 mln kredytu krótkoterminowego. Mam nadzieję, że część tych pieniędzy pójdzie na sypiące się drogi - mówi Grzegorz Stawowy, szef rządzącego w radzie klubu PO. - Szkoda, że kiedy w lutym głosowaliśmy budżet, ZIKiT nie przewidział, że pieniędzy mu zabraknie - kwituje. 50 mln kredytu potrzebne jest jednak na różne wydatki miasta, w tym pensje dla nauczycieli.
Na drogi skapnie niewiele, a mamy dopiero połowę roku.
Kraków: ścieżki i trasy rowerowe [ZOBACZ]
Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail.Zapisz się do newslettera!
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?