Klient, wpłacający pieniądze za egzamin, otrzymywał dwa dowody wpłaty: jeden dla siebie, drugi dla MORD. Trzeci pozostawał w agencji. Obie kobiety miały obowiązek na bieżąco wpisywać do bankowego systemu komputerowego dane klientów i otrzymane od nich kwoty. Przy dużej liczbie wpłat pozostawiały je do zarejestrowania później.
Jak ustalono, Dorota Z. regularnie chowała, a następnie niszczyła część nierejestrowanych dowodów wpłat, a pieniądze zabierała dla siebie. Przez to pracownicy banku nie wiedzieli, że takie wpłaty w ogóle były dokonane. Nieprawidłowości ujawniono w 2011 r., kiedy pracownicy MORD ustalili, że za część egzaminów nie uzyskali pieniędzy.
Dorota Z. w śledztwie przyznała się do zarzutu i wyjaśniła, że pieniądze wydała na życie i spłatę pożyczek. Złożyła wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Ustalona z prokuraturą propozycja kary to półtora roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat i zobowiązanie do zwrotu 103 tys. zł; pozostałą część ośrodkowi wypłacił już bank. Wniosek w tej sprawie przekazano z aktem oskarżenia do sądu.
Moda w przedwojennym Krakowie [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]
//krakow.naszemiasto.pl/artykul/galeria/1649609,academy-c-awards-wybieramy-najlepszy-akademik-krakowa,galeria,id,t,tm.html#fb51c1bb037fda86,1,3,5">
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?