Firma Budimex, która buduje osiedle w rejonie pasa dawnego lotniska w Czyżynach, jest mocno zaskoczona sytuacją. Najpierw Wydział Kształtowania Środowiska Urzędu Miasta Krakowa precedensową decyzją odmówił firmie zgody na wycinkę 51 drzew kolidujących z inwestycją, a gdy Budimex odwołał się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, głos zabrali okoliczni mieszkańcy, którzy apelują do dewelopera o całkowite porzucenie planów wycinki.
Firma nagle podjęła dialog z mieszkańcami, a wczoraj zapowiedziała powstanie dwóch parków w Czyżynach. Każdy ma mieć powierzchnię 0,5 ha, jeden przy ul. Stella-Sawickiego, a drugi przy kościele św. Alberta (oba tereny to nieużytki miejskie). Do tego firma chce przesadzić 15 drzew, a usunąć najwyżej 25, choć będzie się starać, by zmniejszyć tę liczbę. Deklaruje także 350 nasadzeń kompensacyjnych.
Mieszkańcy zamiast mglistych obietnic chcą konkretu w postaci zostawienia w spokoju „resztki drzew” na os. Avia.
- Cieszy nas, że chcą robić parki, ale stanowiska nie zmienimy - mówi Anna Cioch, mieszkanka os. Dywizjonu 303 i działaczka Fundacji Stańczyka. Dziwi ją także upór inwestora i pewność, że w końcu wytnie drzewa. Na razie decyzja w tej sprawie jest negatywna, a SKO sprawę rozpatrzy w ciągu 2 tygodni. Budimex liczy, że werdykt będzie po jego myśli, bo wycinka jest konsekwencją pozwolenia na budowę.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?