18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków: cystersi z Mogiły kontra były esbek Marek P.

A. Drożdżak, M. Paluch
Teczka esbeka Marka P. znajduje się obecnie w archwch IPN
Teczka esbeka Marka P. znajduje się obecnie w archwch IPN Archiwum IPN
Krakowscy cystersi w sądzie będą walczyć z Markiem P., ich byłym pełnomocnikiem, o kontrolę nad spółką "Fregata", zarządzającą ośrodkiem wypoczynkowym w Łebie. Wartość spółki to ok. 30 mln zł, a wg umowy zawartej z zakonnikami P. miał administrować ośrodkiem przez 20 lat. Cystersi twierdzą jednak, że stracili do swojego pełnomocnika zaufanie, gdy rok temu został aresztowany za korumpowanie członka Komisji Majątkowej zajmującej się zwracaniem Kościołowi mienia zagrabionego w czasach PRL.

Kraków: hotel Forum będzie zburzony?

Dopiero wtedy też zakonnicy mieli uwierzyć w medialne doniesienia o tym, że Marek P. był oficerem SB.

Sprawa jest o tyle ciekawa, że cystersi nawiązali współpracę z Markiem P. właśnie wtedy, gdy w mediach huczało o jego przeszłości w SB i interesach związanych z Komisją Majątkową. W 2003 r. "Newsweek" opisał układ, jaki miał z Markiem P. ks. Tadeusz Nowok z Bielska, wiceszef Komisji. Obaj korzystnie odkupywali grunty, które Komisja przyznała parafiom, stosując zaniżoną wycenę. Po serii artykułów ks. Nowok stracił stanowisko.

W tym samym roku zaczęła się współpraca Marka P. z cystersami. Jej ciekawy opis znajdujemy w pozwie złożonym w krakowskim sądzie. Jak w dokumencie twierdzą zakonnicy do pierwszego spotkania z byłym esbekiem doszło w marcu 2003 r. w... siedzibie krakowskiej kurii.

"W środowiskach kościelnych polecono nam osobę Marka P., który wedle rekomendacji występował już przed Komisją, z powodzeniem reprezentując inne podmioty kościelne" - napisali ojcowie.

Mieli o co walczyć. W 1991 r. złożyli do Komisji Majątkowej wniosek o zwrot 268 ha nieruchomości zabranych im przez państwo w czasach PRL. Byli mało skuteczni. Po nawiązaniu współpracy z Markiem P. szczęście zaczęło im jednak dopisywać. Przeor cystersów ustanowił go w 2004 r. pełnomocnikiem zakonu na czas nieoznaczony, zawarto w tej kwestii pisemne porozumienia. Sukcesy przyszły szybko.

Najpierw w 2006 r. Komisja Majątkowa w atmosferze ogromnych kontrowersji przyznała cystersom rekompensatę - kilka cennych działek w centrum Krakowa, wartych ok. 24 mln zł. Decyzja została podjęta bez wiedzy władz miejskich, które już rozpisały przetarg na te ziemie, i mimo zawartej wcześniej ugody między obiema stronami.

Rok później P. wywalczył dla zakonu ponad 66 mln zł odszkodowania. Nic dziwnego, że zakonnicy mieli do niego olbrzymie zaufanie.

Za jego namową zgodzili się na zakup spółki, która ostatecznie przyjęła nazwę "Fregata". Zakonnicy zainwestowali 10 mln zł na zakup udziałów i 18 mln zł na podniesienie jej kapitału. Faktycznie jednak oddali Markowi P. kontrolę nad "Fregatą". Teraz przed sądem walczą o odzyskanie władzy nad spółką. Bo do momentu aresztowania, jak deklarują w pozwie, ufali Markowi P. bez granic. Nie wierzyli mediom. Jak twierdzą, pytali wtedy, czy był oficerem SB. On zaprzeczał.

- To przypadkowa zbieżność nazwisk - zarzekał się. Cystersi wierzyli mu tym bardziej, że inne podmioty kościelne nadal robiły z nim interesy. Marek P. chce oddalenia pozwu cystersów i przeniesienia sprawy do sądu w Katowicach. Przeor zakonników z Mogiły nie chce komentować sprawy. - Przełożeni zabronili mi się wypowiadać na ten temat - mówi o. Wincenty Zakrzewski.

Ja się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, zakonnicy czekają na akt oskarżenia przeciwko Markowi P. przygotowywany przez gliwicką prokuraturę. Wątek "Fregaty" w tej sprawie się przewinął jednak nie miał nic wspólnego z postawionymi Markowi P. zarzutami (i nie zanosi sie na to). P. jest podejrzany m.in. o korumpowanie jednego z członków Komisji Majątkowej i oszustwa na 10 mln zł.

Jednymi z oszukanych są, według śledczych, krakowskie ss. norbertanki, które miały podpisać z P. m.in. fikcyjną umowę sprzedaży ziemi na jego rzecz. Działki te miał im potem oddać, czego nie zrobił.

- Akt oskarżenia w tych sprawach będzie gotowy jeszcze w tym miesiącu, po świętach - mówi prowadzący sprawę Radosław Woźniak z gliwickiej prokuratury

Historia wspólnych lat

- 1991 r. Opactwo Cystersów w Mogile występuje do Komisji Majątkowej o odzyskanie utraconych dóbr w czasach PRL. Wylicza, że zakon stracił wtedy 268 ha nieruchomości.

- 2004 r. Marek P. zostaje pełnomocnikiem zakonu.

- 2007 r. Markowi P. udaje się wywalczyć dla cystersów. olbrzymie dobra. Dzięki orzeczniu Komisji Majątkowej zakon otrzymuje mienie o łącznej wartości ponad 25 mln zł oraz 66 mln odszkodowania.

- 2010 r. Marek P. zostaje zatrzymany i aresztowany pod zarzutami korupcyjnymi.

- 2011 r. cystersi kończą współpracę ze swoim byłym pełnomocnikiem

Miss Polonia z dawnych lat! Zobacz archiwalne zdjęcia kandydatek

"Super pies, super kot!". Zgłoś zwierzaka w plebiscycie i wygraj nagrody!

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto