Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Co z wizytami na cmentarzach? Policja zabiera głos: może skończyć się pouczeniem, a nawet karą [ZDJĘCIA]

Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
- Zostańmy w domu, to nie czas na pielęgnowanie tradycji - apeluje do mieszkańców mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. Cmentarze komunalne w stolicy Małopolski są otwarte, ale krócej. W Zarządzie Cmentarzy Komunalnych odradzają wizyty na grobach bliskich z powodu koronawirusa, a teraz policja mówi wprost: może skończyć się pouczeniem, a nawet karą.

FLESZ - Rząd wprowadził nowe ograniczenia

Święta Wielkanocne dla wielu Polaków to nie tylko czas zadumy nad męką Chrystusa, ale również okazja do odwiedzenia grobów swoich bliskich. Na razie krakowskie cmentarze komunalne są otwarte, jednak z powodu epidemii koronawirusa skróceniu uległy godziny ich otwarcia.

Krakowianie odwiedzają m.in. Cmentarz Rakowicki - widać, jak pojedyncze osoby, czasami w maskach, spacerują alejkami między grobami. Inni odpoczywają na ławkach.

Kiedy pytaliśmy o wizyty na grobach urzędników, odpowiedzieli w ten sposób: "W obecnej sytuacji czynności te powinny zostać przełożone i dokonane w bezpiecznym dla wszystkich okresie".

Teraz głos w tej sprawie zabrała małopolska policja. Funkcjonariusze podkreślają, że w całym kraju obowiązuje zakaz przemieszczania się. Nie dotyczy on tylko wyjątkowych sytuacji, tj. zaspokojenia niezbędnych, bieżących potrzeb życia codziennego.

- Sprzątanie grobów bliskich na cmentarzach trudno uznać za niezbędne i konieczne w tym momencie - mówi mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

I apeluje, by pozostać w domach, bo to nie czas na pielęgnowanie tradycji. Wskazuje na wyjątkowe sytuacje, gdy np. w rodzinie był pogrzeb.

- Jeśli ktoś kilka dni temu pochował bliską osobę, zrozumiemy, gdy przyjdzie uporządkować grób. Ponadto na pogrzebie może być teraz obecnych tylko pięć osób. Jeśli ktoś z tego powodu nie mógł w nim uczestniczyć, w porządku, może przyjść na grób np. dzień później - mówi Gleń.

Ale w przypadku, gdy ktoś po prostu chce wyłącznie posprzątać grób, podkreśla: może skończyć się pouczeniem, a nawet karą.

Zapowiada, że jeśli mieszkańcy licznie będą odwiedzać cmentarze, pojawią się tam patrole policji, a funkcjonariusze mogą rozpytywać ludzi, w jakim celu tam przyszli.

- Każdą sprawę będziemy rozpatrywać indywidualnie, ale nie wykluczamy mandatów. Naprawdę wychodźmy teraz tylko w niezbędnych potrzebach - kwituje rzecznik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kraków. Co z wizytami na cmentarzach? Policja zabiera głos: może skończyć się pouczeniem, a nawet karą [ZDJĘCIA] - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto