Kraków. Co hamuje rozwój Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej? Radni mają już tego dość i apelują o przyspieszenie budowy przystanków

FLESZ - Koronawirus w Polsce. Zachowajmy czujność i zdrowy rozsądek

- Skoro dopiero teraz miasto uznało studium za ukończone, to szkoda, że przez tak długi czas ten dokument leżał w szufladzie. Dobrze jednak, że w końcu jest to opracowanie. Studium jest podstawą do tego, by wnioskować o dofinansowanie inwestycji kolejowych z funduszy unijnych czy pieniędzy pochodzących z budżetu państwa - komentuje Włodzimierz Pietrus, szef klubu PiS w Radzie Miasta Krakowa, który od lat zabiega o wykorzystanie potencjału kolejowego stolicy Małopolski.

Z jego inicjatywy powstała rezolucja w sprawie przyspieszenia prac związanych z rozwojem SKA, uchwalona przez radnych miejskich pod koniec lutego. Jednym z zawartych w niej wniosków do prezydenta Krakowa było zakończenie prac nad studium dla SKA.

Po tygodniu urząd obwieścił, że dokument jest już gotowy. Okazuje się jednak, że to jest opracowanie, jakie już prezentowano pod koniec 2017 r.

- Studium było wtedy ukończone, ale potrzebne były jeszcze do niego opinie. Do dziś nie udało się pozyskać stanowiska PKP Polskie Linie Kolejowe - przyznaje Stanisław Albricht, szef firmy Altrans, która przygotowało studium na zlecenie miasta. Dokument wskazuje, które z istniejących tras można wykorzystać w ramach SKA - wystarczy tylko dobudować przystanki i w niektórych przypadkach przeprowadzić remonty torów.

W studium znalazło się 11 wariantów wykorzystania torów kolejowych, po których pociągi mogłyby jeździć z częstotliwością 15 albo 30 minut i prędkością 40 km/h. Przeprowadzona analiza ekonomiczna wykazała, że jedynie trzy z nich są opłacalne: linia z Nowej Huty przez centrum do lotniska w Balicach; ring kolejowy wokół miasta (Kraków Główny - Płaszów - Bieżanów - Nowa Huta - Prądnik Czerwony - Prądnik Biały) oraz połączenie z Płaszowa do Mydlnik.

Firma Altrans zarekomendowała do realizacji trasę o długości 26 km z Nowej Huty przez przystanki: Lubocza, Kocmyrzowska, Jagiełły, os. Piastów, Prądnik Czerwony, Prądnik Biały, al. 29 Listopada, Prądnicka - do Łobzowa, a następnie już po funkcjonującej linii SKA w kierunku lotniska w Balicach. Koszt takiego przedsięwzięcia oszacowano na 330 mln zł. Założenie studium było też takie, że okres realizacji obejmowałby lata 2020-2023.

Niedawno Koleje Małopolskie poinformowały, że od 15 marca, po 21 latach, wznowione zostaną połączenia kolejowe na trasie Nowa Huta (przystanek w Ruszczy) - Dworzec Główny. Przystanek przygotowują PKP PLK. Ta kolejowa spółka przygotuje też kolejny przystanek w Luboczy, gdzie pociągi mają się zatrzymywać najpóźniej od 14 czerwca.

W ramach budowy dodatkowej pary torów dla SKA (do końca 2021 r.) PKP PLK wybuduje także przystanki kolejowe: Kraków Bronowice, Kraków Grzegórzki, Kraków Złocień i Kraków Opatkowice.

A co w najbliższych trzech latach zamierzają zrobić władze miasta, by rozwijać SKA? - W najbliższych dniach przewidywane jest otwarcie ofert w przetargu na przebudowę stacji Kraków Swoszowice wraz z budową parkingu park&ride. Jeśli wykonawca zostanie wyłoniony, inwestycja powinna zostać ukończona do końca bieżącego roku - informują w magistracie.

Jeśli natomiast chodzi o zaangażowanie gminy w rozwój infrastruktury kolejowej na połączeniach z Nową Hutą to trwają prace przygotowawcze do budowy przystanku Kraków Prądnik Czerwony wraz z parkingiem P&R. Przewidywany termin realizacji to 2022 r.

- Uzyskana została decyzja o ustaleniu lokalizacji linii kolejowej. Od tej decyzji zostały jednak złożone dwa odwołania. Miasto czeka na ich rozpatrzenie przez ministra rozwoju. Decyzja ministra warunkuje podjęcie dalszych prac, tj. złożenia wniosku a następnie uzyskania ostatecznej decyzji o pozwoleniu na budowę - wyjaśniają w urzędzie.

W przygotowaniu jest też budowa zintegrowanego węzła przesiadkowego w rejonie os. Piastów. W ramach inwestycji ma zostać wybudowany przystanek kolejowy, a także przedłużenie do niego linii tramwajowej z os. Piastów wraz z budową nowej pętli. Dla tej inwestycji uzyskana została ostateczna decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach. Miasto planuje zakończyć to zadanie w 2023 r.

W tym roku urząd zamierza natomiast ogłosić zamówienie na opracowanie koncepcji programowo-przestrzennej przystanku Kraków Lubocza - brany jest pod uwagę wariant z przesunięciem przystanku w rejon pętli tramwajowej „Walcownia” i stworzenie węzła przesiadkowego integrującego transport indywidualny (parking P&R) z koleją i tramwajem. Ponadto miasto zamierza zlecić opracowanie koncepcji programowo-przestrzennej wraz z wykonaniem analiz ruchowych i technicznych dla przebudowy przejazdu kolejowo-drogowego w ciągu ul. Blokowej (w rejonie istniejących peronów przystanku Kraków Lubocza).

Budowy krakowskich przystanków kolejowych znacznie się jednak opóźniają. Przystanek "Prądnik Czerwony" miał być gotowy w 2019 r. Budowę przystanku na os. Piastów początkowo zapowiadano na 2020 r. A w przypadku stacji w Swoszowicach urzędnicy przed wyborami w 2018 r. ogłaszali, że zostanie przebudowana do końca 2019 r. Do dziś żadna z tych inwestycji nie została nawet rozpoczęta.